Recenzja

Słuchawki, w których nie ma znaczenia, czy lewa, czy prawa

Grzegorz Ułan
Słuchawki, w których nie ma znaczenia, czy lewa, czy prawa
Reklama

Jeśli czytacie na Antyweb moje recenzje, wiecie, że wprawdzie jest ich niewiele, ale jak już się pojawiają, są one czysto użytkowe, bez wgłębiania się w cyferki czy inne technikalia. Skupiam się raczej tylko na efektach ich zastosowania. Nie inaczej jest dzisiaj, bo do moich uszu trafiły słuchawki Shokz OpenDots One.

Już na wstępie przyznam, że jestem nimi zachwycony. Testowałem do tej pory kilka otwartych dousznych słuchawek — preferuje je z uwagi na moją aktywność rowerową, w której potrzebuję kontaktu z otoczeniem, Shokz OpenDots One sprawdzają się tu idealnie na wielu poziomach.

Reklama

Wygoda

Mocowanie korpusu za uchem z pewnością nie będzie na początku naturalne dla większości użytkowników słuchawek, zwykle albo wkładamy je do ucha, lub pałąk utrzymujący zawijamy za ucho od góry. Jednak po kilku razach można nabrać wprawy i proces ten staje się szybki i naturalny, jeśli nie korzystamy w międzyczasie z tradycyjnych słuchawek.

Mimo punktowego w zasadzie mocowania, słuchawki trzymają się pewnie, nawet przy gwałtownych ruchach głową, jak i podczas aktywności sportowych — nic się nie rusza czy nie przesuwa. Do tego i piórkowa wręcz waga sprawiają, że z czasem, po kilku kilometrach na rowerze zapominamy, że mamy coś przymocowane do ucha i zastawiamy się skąd płynie muzyka — naprawdę do tego stopnia nie czuć ich w uchu. Bywało też, że musiałem spauzować muzykę, bo coś mnie innego zajęło i później przez pół dnia chodziłem z tymi klipsami na uszach.

Z pewnością przypadną one też do gustu osobom noszącym okulary, w żaden sposób nie przeszkadzają one z uwagi na miejsce ich mocowania.

Wiatr? Jechałem raz w takim wietrze, że kilka razy podmuchy przesunęły mnie razem z rowerem o ćwierć szerokości opony, słuchawki niewzruszone pozostawały na swoich miejscach. Trzeba tylko uważać w przypadku kasku, raz mi jedna słuchawka wypadła przy zdejmowaniu go, zahaczyłem paskiem o pałąk.

Sterowanie

Dzięki aplikacji mobilnej Shokz dostępnej w App Store i Google Play można skonfigurować aż cztery różne gesty. Ja skorzystałem z trzech ustawień, z których przeważnie korzystam, a więc trzykrotne stuknięcie jednym palcem w lewą słuchawkę — poprzedni utwór, w prawą — następny.

Z kolei podwójne dotknięcie w słuchawkę (prawą lub lewą) odtwarzanie/wstrzymywanie utworów oraz odbieranie i kończenie połączenia. Do tego długie przyciśnięcie dwoma palcami w lewą lub w prawą słuchawkę włącza asystenta głosowego, z którego często korzystam z pominięciem innych gestów czy ewentualnego ściszania lub pogłaśniania.

Nie ma tu żadnych pomyłki i konieczności uczenia się poszczególnych gestów, są bardzo intuicyjne bez konieczności jakiegoś specjalnego zapamiętania sekwencji i co najważniejsze miejsca dotyku.

Reklama

Dostępna jest jeszcze opcja podwójnego dotknięcia jednym palcem, ale polecam z niej nie korzystać z uwagi, na ryzyko przypadkowej aktywacji tej sekwencji — na przykład podczas poprawiania jej w uchu.

Dźwięk

Mamy tu kilka opcji trybów dźwiękowych, zwykle w tego typu słuchawkach (otwartych) włączam na stałe tryb wzmocnionych basów, w przypadku Shokz OpenDots One domyślnie włączyłem tryb prywatny (zwykle nie chcę, by dźwięki z moich słuchawek docierały do otoczenia), bo samo uruchomienie funkcji Dolby Audio pozwala na słuchanie muzyki we wręcz doskonałym, wyrazistym (wokal, basy czy inne detale) i przestrzennym brzmieniem.

Reklama

Tryb ten jest optymalnie dostosowany pod względem głośności dla mojego ucha, nie męczy przy dłuższym słuchaniu, a też pozwala na odcięcie się od otoczenia.

Prawa (R) czy lewa (L)? Zapomnij

To pierwsze słuchawki, które testowałem, a które to nie mają oznaczeń R i L. W końcu trafiłem na takie, w przypadku których nie muszę zastanawiać się, czy zwracać uwagę na to, po którą słuchawkę sięgam, automatycznie rozpoznają, do którego ucha wkładam jakąkolwiek z nich (ważne dla zdefiniowanych gestów). Podobnie jest z wkładaniem ich z powrotem do etui ładującego, nie ma znaczenia, którą słuchawkę, do którego slota wkładam.

Podłączenie dwóch urządzeń naraz

Już standardową funkcją w takich słuchawkach, jest możliwość jednoczesnego podłączenia ich do dwóch urządzeń. Przydaje się to na przykład w sytuacji, gdy słuchamy muzyki na komputerze i przychodzi połączenie na smartfonie, muzyka pauzuje wówczas na komputerze, a po zakończeniu rozmowy wznawia się automatycznie.

Oczywiście można tak podłączyć kilka urządzeń i w miarę potrzeby wyłączać jedno, a włączać inne. Podczas aktywności sportowych dla przykładu dezaktywuje suwakiem komputer i podłączam smartwatcha.

Podsumowując, to dla mnie świetne słuchawki do korzystania z nich na co dzień — zarówno w pracy jak i w drodze na mieście, czy podczas aktywności sportowych. Jak dorzucić do tego długi czas pracy na baterii, ładowanie bezprzewodowe w etui (działa też na bezprzewodowej ładowarce Apple do iPhona), można śmiało powiedzieć, że to idealny wybór i to nie tylko w tej półce cenowej.

Reklama
Shokz OpenDots One - zalety i wady
plusy
  • automatyczne rozpoznanie słuchawek R/L
  • długi czas pracy na baterii
  • idealne do długich sesji
  • idealny, krystalicznie czysty dźwięk
  • wygodne w okularach i bez
  • bardzo lekkie, nieodczuwalne dla ucha
  • intuicyjne gesty sterowania
  • jednoczesne podłączenie dwóch urządzeń
  • wybór trybów dźwięków w aplikacji
minusy
  • ciężko coś wynaleźć na minus, nawet na siłę

--
Słuchawki do recenzji udostępniła firma Shokz.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama