Felietony

Płacz i płać za wszystko. Nawet za motywy w domyślnej nakładce

Albert Lewandowski
Płacz i płać za wszystko. Nawet za motywy w domyślnej nakładce
15

Aplikacja Samsung Motywy była preinstalowana na urządzeniach Koreańczyków i doskonale wpisywała się w trend robienia oprogramowania bardziej przyjaznego personalizacji. Wkrótce jednak użytkownicy nie będą mogli tak do końca wygodnie z niej korzystać. 

Bezpłatne, płatne

O co w ogóle chodzi? Mianowicie aktualizacja do Androida 9.0 Pie przyniesie użytkownikom Samsung nie tylko nowy system, liczne poprawki i modyfikacje, ale również delikatnie zmodyfikowany system działania aplikacji Samsung Motywy. Dotychczas mieliśmy w tym sklepiku do wyboru zarówno motywy darmowe, jak i płatne, co było normalne i raczej dla każdego oczywiste.

Tymczasem teraz klientom pojawi się przepiękne okienko na start. W cudownym komunikacie Koreańczycy podkreślają wprowadzone liczne poprawki oraz informują o bardzo zaskakującej rzeczy. Mianowicie każdy bezpłatny motyw będzie dostępny na urządzeniu przez 14 dni, a potem zniknie i zostanie przywrócony ten domyślny. Do tego na pasku powiadomień będą pojawiać się wiadomości o podobnych motywach, ale czemu ma służyć taki niecodzienny model biznesowy? Samsung Motywy ma w ten sposób stać się miejscem ciągłego dopracowywania produktów przez programistów i płynniejsze działanie usługi.

Co najgorsze, wszystko wskazuje, że to już lekkie przygotowanie przed wprowadzeniem Samsung One UI. Mnie osobiście to bawi, że producent w znaczącym stopniu ogranicza możliwości aplikacji pozwalającej personalizować interfejs - podział na darmowe i płatne opcje był najlepszym rozwiązaniem. Tymczasem takie podejście wydaje się być lekceważące wobec użytkowników. To nie tak powinno wyglądać, szczególnie że mówimy tu nie tylko o budżetowcach, ale również flagowcach. Już lepszym wyjściem będzie skorzystanie z launchera firm trzech ze Sklepu Play.

Nie ma w zestawie? Księgowy zabrał

Jestem jednak ciekaw, czy Samsung będzie tu szczególnie krytykowany za takie działania. Moim zdaniem najbardziej wyrazistym przykładem w temacie nadmiernych oszczędności pozostaje Apple i zestaw, jaki dodają do swoich produktów. Szczególnie zabawny pozostaje brak ładowarki wspierającej szybkie ładowanie w sprzęcie za kilka tysięcy złotych. Owszem, inne firmy też tak robią, ale nie w przypadku tak drogich produktów, w których płaci się również za całą otoczkę, z nimi związaną. Tu oczekiwałbym właśnie lepszego wyposażenia. Podobnie wygląda sprawa z przejściówkami. Rozumiem, że to jednocześnie pole do zarobku na akcesoriach, jednak powinno to iść w parze z większą dbałością o takie dodatki.

Dla kontrastu mniejsi gracze pokazują, że można to zrobić. Wiele chińskich firm dodaje do opakowań nie tylko przejściówki, np. USB OTG, ale również folie na ekran, silikonowe etui i tym podobne. Inna sprawa, jak wygląda jakość samego sprzętu, bo to potrafi zniszczyć pierwsze pozytywne wrażenie. Tu wręcz można pokusić się o stwierdzenie, że im dany producent ma silniejszą pozycję i jest bardziej rozpoznawalny, tym mniej interesuje się zadowoleniem klienta i szuka dodatkowych opcji, aby na nim zarobić. W sumie tylko wtedy taki plan finansowy ma sens. Wierny użytkownik nie będzie się zbyt długo zastanawiał i idąc drogą rozsądku, zdecyduje się wybrać droższą, ale dobrze znaną i pewną ścieżkę.

Jakie akcesoria najchętniej byście widzieli w komplecie z telefonem?

źródło: Phone Arena

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu