Samsung

Jest aferka na linii Samsung - Apple. Koreańczykom chyba za bardzo spodobała się ikona Face ID

Paweł Winiarski
Jest aferka na linii Samsung - Apple. Koreańczykom chyba za bardzo spodobała się ikona Face ID
Reklama

Mniejsze lub większe wtopy to nieodłączny element technologicznych targów i wygląda na to, że amerykański CES 2020 nie będzie wyjątkiem. Najpierw AMD pokazuje kupiony za 10 dolarów render nowej konsoli Xbox, teraz Samsung na swojej prezentacji korzysta z ikony Apple.

Agencja przygotowująca prezentację na konferencji Samsunga miała chyba gorszy dzień

Trudno bowiem inaczej wytłumaczyć dlaczego na tegorocznej prezentacji Samsunga na targach CES w Las Vegas podczas prezentowania Samsung Pass użyto ikony Face ID, czyli systemu rozpoznawania twarzy w urządzeniach Apple. I nie, nie chodzi o podobną grafikę, tylko właśnie tę konkretną, zarejestrowaną ikonę. Niezła wpadka.

Reklama

Jestem bardzo ciekawy czy Apple będzie chciało wyciągnąć jakieś konsekwencje prawne. Niby to drobiazg i pewnie gdyby ktoś w iMore tego nie zauważył, ani ja, ani nikt inny by o tym nie pisał. No, ale stało się, nie ma co udawać, że taka grafika się nie pojawiła.

Jak zaznacza idownloadblog możliwe, że Samsung Pass pojawi się na iPhone i wtedy Face ID będzie wykorzystywane do autentyfikacji użytkownika na smartfonach Apple - w takim wypadku faktycznie wykorzystanie ikony właściwej dla tego systemu było pewnie ustalane z amerykańską firmą i nie pojawiło się przypadkowo. Tyle tylko, że to nie jest pierwsza taka wpadka Samsunga, więc raczej przychylałbym się do scenariusza z agencją odpowiedzialną za przygotowanie prezentacji. Ktoś miał stworzyć oprawę graficzną na wydarzenie, szukał ikony do rozpoznawania twarzy, no i trafił w sieci akurat na taką. Później gonił czas, w pośpiechu nikt nie zwrócił na to uwagi. Jak to mówią, zdarza się nawet najlepszym. Na przyszłość warto pewnie poznać trochę sprzęt, bo używana przez koreańskiego producenta ikona podczas ustawiania rozpoznawania twarzy w smartfonach jest jednak zupełnie inna.

źródło

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama