Netflix angażuje do swoich produkcji coraz to większe nazwiska. W ten sposób chce przyciągnąć widzów do swojej platformy. Ich kolejny film może okazać się wielkim sukcesem.
Red Notice to film, o którym plotkowano już od pewnego czasu. Za produkcję miało odpowiadać studio Universal Picutres, a jedną z gwiazd miał być Dwayne Johnson (Jumanji, Szybcy i wściekli 5). Następnie do obsady dołączyła Gal Gadot (Wonder Woman, Szybcy i wściekli 5). Netflix wyczuł, że to smakowity kąsek i wreszcie wbił w niego swoje zębiska. Przejął film i dorzucił do niego Ryana Reynoldsa, aby obsada była jeszcze bardziej imponująca i na czasie.
Red Notice zostało przejęte przez Netfliksa
Fabuła filmu opowie o agencie Interpolu (w tej roli Dwayne The Rock Johnson), którego zadaniem jest odnalezienie najbardziej poszukiwanego złodzieja sztuki na świecie. Red Notice zostanie wyreżyserowany i napisany przez Rawsona Marshalla Thurbera (Milerowie, Agent i pół). Reżyser wraz z pozostałą częścią ekipy i samym Johnsonem pracowali niedawno razem przy tworzeniu Drapacza chmur. Film nie spotkał się jednak z większym uznaniem ze strony krytyków i publiczności. Może przy Red Notice będzie trochę inaczej.
Czyżby jeden z najlepszych filmów na podstawie gry? Recenzja Detektyw Pikachu
Do tej pory sporo plotkowano o stawce, jaką wynegocjował Dwayne Johnson. Aktor mógł sobie pofolgować dzięki sukcesom nowych Jumanji z nim w roli głównej. Media donosiły o gaży w wysokości 20 milionów dolarów. Biorąc pod uwagę, jak istotnymi gwiazdami są towarzyszący mu aktorzy, możemy spodziewać się, że Netflix będzie musiał wyłożyć na film całkiem sporą sumkę. Skoro jednak zabrał się za produkcję Red Notice, z pewnością pokłada w nim spore nadzieje.
Najlepsze smart TV według Netflixa. Znamy pełną listę
Twórcy są bardzo podekscytowani wizją pracowania z Netfliksem. Według nich platforma wierzy w filmowców i ich wielkie pomysły. Red Notice ma być wielkim hitem, przełamaniem barier i projektem na skalę globalną. Trudno spekulować, co ekipa ma na myśli, rzucając takimi górnolotnymi hasłami. Obiecują wiele, ale ile z tego się faktycznie sprawdzi? Zdjęcia do filmu mają ruszyć w 2020 roku, a więc na premierę będziemy musieli trochę poczekać. W międzyczasie Netflix z pewnością zainwestuje w kampanie reklamową, a to akurat zawsze wychodziło im bardzo dobrze. Może nawet spróbują zaangażować w Red Notice kilka dodatkowych gwiazd? Nie od dziś przecież wiadomo, że wiele filmów sprzedawanych jest nazwiskami, a nie fabułą i jakością.
Źródło: Digital Spy
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu