Samsung Gear Fit 2 był świetną opaską fitness. Firma kontynuuje serię i wypuszcza Samsung Gear Fit 2 Pro. Czy to faktycznie sprzęt lepszy od poprzedniczki?
Nie ukrywam, że wizualnie Samsung Gear Fit 2 (poprzedni model) przypadła mi do gustu, podoba się więc i nowa - natomiast szkoda, że Samsung nie sięgnął po jakiś nowy design. Za to wielki plus za nowy rodzaj paska, klasyczne zapięcie sprawdza się o wiele lepiej niż to dziwadło z poprzedniczki.
Nawigacja po opasce obywa się za pomocą dwóch przycisków na prawej stronie obudowy oraz ekranu dotykowego. To Super AMOLED o przekątnej 1,5 cala oraz rozdzielczości 432x216 pikseli. Świetnie oddaje kolory, ma wysoki kontrast, jest też błyszczące wykończenie które sprawia, że nawet w mocnym słońcu obraz jest czytelny. Ekran pokryto szkłem Gorilla Glass 3. Na spodzie urządzenia umieszczono pulsometr i złącza do ładowarki.
Gear Fit 2 Pro ma dwie zasadnicze nowości. Zwiększono odporność opaski, dzięki czemu spełnia ona już nie tylko standard IP68, ale również MIL-STD810G, wytrzymując ciśnienie wody do 5 atmosfer. Będzie więc idealna na basen nawet jeśli zdecydujecie się na nurkowanie.
Drugą nowością, a dla mnie prawdziwym killerem jest ulepszone wsparcie Spotify. Ale nie że aplikacja jest fajniejsza, czy szybciej działa. Można pobrać na nią muzykę z serwisu, co kompletnie eliminuje konieczność zabierania ze sobą smartfona. Jak słuchać muzyki? Podłączając bezprzewodowe słuchawki bezpośrednio do opaski. Wcześniejszy model oferował możliwość wgrania plików, ściąganie płyt i utworów ze Spotify to jednak niesamowita wygoda dla osoby, która tak jak ja korzysta z serwisu codziennie. Szkoda tylko, że użytkownik dostaje ostatecznie jedynie 2 z 4 GB dostępnego na opasce miejsca na dane.
Większość funkcji oferowanych przez opaskę to praktycznie to samo co w poprzedniczce. Mamy tu aż 16 aktywności, które śledzi aplikacja Samsung Health. Orbitrek, stepper, wykroki, brzuszki czy bardziej klasyczne bieganie i kolarstwo. Oprócz tego opaska działa z aplikacją Speedo, co na pewno spodoba się osobom, które zamierzają faktycznie w niej pływać. Poza tym oczywiście zmienimy tapetę tła, dodamy mniej lub bardziej przydatne aplikacje i odczytamy powiadomienia z appek w smartfonie. Wciąż świetnie działa wygaszanie ekranu i podświetlanie gdy spojrzymy na sprzęt.
Jedyną wadą, która naprawdę dawała się we znaki jest krótki czas pracy na jednym ładowaniu. 2 dni - z klasycznymi opaskami fitness Gear Fit 2 Pro nie ma szans, choć tak naprawdę mam wrażenie, że sprzętowi bliżej do smartwatcha niż opaski. Ach, no i cena - Samsung życzy sobie za sprzęt około 950 złotych.
Poza tym to najlepsza opaska fitnessowa jakiej kiedykolwiek używałem.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu