Razer Raiju to profesjonalny e-sportowy pad dla PlayStation 4. Świetne urządzenie, dające dodatkowe opcje konfiguracji przycisków. Do tego solidne i dobrze wykonane, ale kosmicznie wręcz drogie.
Razer Raiju pojawił się już na łamach Antyweb w formie wideorecenzji. Część z Was chciała jednak przeczytać recenzję tego naprawdę drogiego pada. Oto ona.
O tym, czy e-sport może istnieć na konsolach dyskutuje się od lat. Są specjalne ligi, pojawiają się również profesjonalne kontrolery. Jednym z nich jest Raiju od firmy Razer. Grałem na nim przez ostatnie tygodnie i przygotowałem dla Was recenzję.
Znana konstrukcja
Pad bazuje na konstrukcji Wildcat, która recenzowaliśmy jakiś czas temu na naszym kanale na YouTube. Oznacza to, że nie przypomina standardowych padów do PlayStation 4 i zdecydowanie bliżej mu do kontrolera od Xboksa One. To dość ciekawe i zarazem zaskakujące rozwiązanie rozwiązanie, szczególnie że podobno samo PlayStation współpracowało przy jego tworzeniu. Nie traktuję tego jednak jako minus, mam bowiem wrażenie, że leży w dłoniach lepiej niż standardowy pad do PS4.
Konstrukcja jest naprawdę solidna, nic to nie skrzypi i nie trzeszczy, co niestety doskwiera Dualshockom 4. Choć tu oczywiście dużo zależy od modelu - testowałem kilka kontrolerów dodawanych do PS4 i sprzedawanych oddzielnie. Niektóre nie skrzypią po miesiącach, inne wydają z siebie dziwne dźwięki już po tygodniu. Razej Raiju jest ciężki, po odłączeniu przewodu moja kuchenna waga pokazała 285 gramów co nie znaczy, że sprzęt źle leży w dłoniach. Wręcz przeciwnie, grając na Raijiu czułem, że mam do czynienia z czymś naprawdę solidnym i dobrze wyważonym.
Matowy plastik wygląda elegancko, podobnie jak niebieskie gumki - bardzo dobrze, że Razer zrezygnował z ich samodzielnego doklejania jak w Wildcacie. Oczywiście rzeczone gumki mają sprawiać, że pad nie wyślizguje się z rąk i całkiem nieźle się z tego zadania wywiązują. Nie wiem natomiast po co w ogóle dołączano dodatkowe naklejki które pasują do kolorystyki Roccata, do pada nie pasują w ogóle. W komentarzach pod wideorecenzją żartowaliście, że pomysł nie jest przecież nowy i od lat stosuje go Apple. Ciekawe więc czy ktoś zdecyduje się nalepić logo Raze na karoserię samochodu.
Analogi mają klasyczny dla Dualshocków układ w jednej linii, pokryto je niebieskimi przyjemnymi w dotyku profilowanymi gumkami. Można je natomiast zdjąć, by odsłonić same analogi - ale to już kwestia gustu. Ja gram na gumkach dokupionych do DS4 i bardzo je sobie chwalę, choć to najzwyklejsze gumki z Allegro. Przyciski geometryczne umieszczono bardzo nisko by zniwelować latencję i faktycznie - wystarczy je delikatnie musnąć by usłyszeć klik. Mamy oczywiście właściwy dla kontrolera dla PS4 panel dotykowy, przycisk Options i Share. Nie ma natomiast podświetlenia, choć nie pozbawiono pada wibracji. W zestawie znajdziecie ponadto sztywne etui, co w padzie za takie pieniądze nikogo nie powinno dziwić.
Razer Raiju dostępny jest w Komputronik.pl. Kup teraz!
Bardzo podobają mi się triggery czyli przyciski R2 i L2. W standardowym trybie ich wciśnięcie jest naprawdę głębokie co kapitalnie sprawdza się w samochodówkach, po zablokowaniu natomiast bardzo krótkie co idealnie sprawdza się w strzelankach zmniejszając opóźnienie po wciśnięciu spustu. Można ponadto włączyć ich jeszcze bardziej czułą funkcję wciskając przycisk remappingu, oba triggery, by potem krzyżykiem i kółkiem ją włączyć lub wyłączyć.
Dodatkowe przyciski
Skoro o remappingu mowa, przejdźmy od razu do dodatkowych przycisków. M1 i M2 znajdziecie zaraz obok spustów i mówiąc szczerze nie znalazłem dla nich zastosowania. Dodatkowe spusty z oznaczeniami M3 i M4 umieszczono natomiast na spodzie urządzenia. Grając w Overwatch D.Vą umieściłem pod jednym z nich silnik odrzutowy, co według mnie jest zdecydowanie wygodniejsze niż standardowy L1. Jestem jednak w stanie zrozumieć osoby, którym dodatkowe spusty będą przeszkadzać. Można je na szczęście odłączyć, tu niezbędny będzie jednak śrubokręt, który co ciekawe znalazł się w zestawie.
Raijiu oferuje dwa profile, które można dowolnie modyfikować. Aby to zrobić należy najpierw użyć drugiego przycisku na dolnym panelu, lampka pokaże nam wtedy który profil jest aktualnie wybrany. Następnie należy przytrzymać pierwszy przycisk na panelu, poczekać aż dioda zacznie migać, potem wybrać przycisk dodatkowy, któremu chcemy nadać funkcję, a jako trzeci naciskamy przycisk który tę funkcję posiada już standardowo. Jeśli wszystko się udało, pad zawibruje. I tyle, dość proste rozwiązanie, choć bez instrukcji bym na nie nie wpadł. Dolny panel to rownież kontrola dźwięku po podłączeniu przewodowych słuchawek. Można wyciszyć mikrofon lub zwiększyć i zmniejszyć głośność w słuchawkach. Niestety jest to najbrzydszy wizualnie element pada i wygląda trochę jak doklejony na siłę.
Razer Raiju nie jest idealny
No dobrze, pora na minusy, a te niestety są. Pad jest oczywiście przewodowy i trudno byłoby bezkablowy kontroler nazwać przeznaczonym do e-sportu. Doskonale rozumiem więc to rozwiązanie. Z drugiej strony wielka szkoda, że Razer nie udostępnił przewodu jako opcji, umożliwiając jego bezprzewodowe wykorzystanie osobom, które cenią sobie wygodę. Kabel nie jest wcale krótki, ma bowiem prawie 3 metry. Ja gram jednak najczęściej na kanapie i zabrakło tych kilkunastu centymetrów, musiałem się więc posiłkować przedłużaczem USB.
Druga, ale za to dużo większa wada to niestety kosmiczna wręcz cena. Sprzęt wyceniono na 170 euro czyli już dość drogo, bo przy aktualnym kursie walut byłoby to około 750 zł. Niemiłe zaskoczenie (jakby cena w euro była miła) jest natomiast cena Raiju w polskich sklepach. Uwaga, siedzicie? 900 złotych. Tu przypomnę, że kiedy testowaliśmy przeznaczonego do Xboksa One Wildcata, wyceniany był on na około 600 złotych.
Razer Raiju dostępny jest w Komputronik.pl. Kup teraz za 599 PLN!
Razer Raijiu to bez wątpienia najlepszy i najlepiej wykonany pad do PlayStation 4. Solidny, oferujący dodatkowe przyciski, co może (choć nie musi) ułatwić lub choćby uprzyjemnić Wam grę. Jego cena jest jednak tak zaporowa, że moim zdaniem skutecznie ostudzi nawet graczy, którzy spędzają przy FPS-ach długie godziny. W końcu to prawie cena nowego PlayStation 4 czy PlayStation 4 Slim. Jeśli jednak jesteście w stanie przełknąć tę cenę, będziecie z Raijiu zadowoleni. Gra się na nim bowiem kapitalnie i choć nie sądzę, bym dzięki niemu był lepszym graczem w Overwatch czy Battlefield 1 to na pewno strzelam szybciej niż moi przeciwnicy. A to nawet na konsolach daje pewną przewagę.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu