Dzieci również są konsumentami nowych technologii. Urodzone w tym millenium pociechy są przywiązane do technologii jeszcze bardziej niż my - większość...
Dzieci również są konsumentami nowych technologii. Urodzone w tym millenium pociechy są przywiązane do technologii jeszcze bardziej niż my - większość ich życia kręci się właśnie w środowisku elektronicznych gadżetów. Oprócz takich prezentów jak zabawki, książki, czy edukacyjne gry planszowe także i pewne urządzenia mogą być nie tylko po prostu "fajnym" w ich oczach prezentem, ale także i pożytecznym i rozwijającym.
Kupując elektroniczny gadżet dziecku warto zwrócić uwagę na kilka rzeczy. Po pierwsze, ważne jest to, aby taki sprzęt był nie tylko dobrym prezentem. Bezmyślny zakup "po prostu tabletu" i zostawienie sprawy samej sobie, a raczej dziecka sam na sam z urządzeniem mobilnym bez nadzoru owszem, spodoba się dziecku, jednak nie ma to żadnego waloru edukacyjnego. Przyniesie to więcej szkód, niż pożytku.
Jak chodzi o dzieci, nie warto także kupować bardzo drogich gadżetów. Dzieci, mimo tego, że dzisiaj niestety mniej bawią się na dworze i wolą przesiadywać przed telewizorem, komputerem lub telefonem, są bardzo ruchliwe. Mają także tendencję do jednoczesnego jedzenia słodkich i lepkich przekąsek lub picia napojów podczas korzystania z interaktywnego urządzenia. Przypadki zalania lub mechanicznego uszkodzenia sprzetu są bardzo powszechne - lepiej jest, gdy dziecko upuści rzecz wartą kilkaset złotych zamiast drogiego gadżetu wartego kilka tysięcy.
Kupując na przykład tablet, warto zaopatrzyć się ponadto w oprogramowanie, które będzie w stanie sprawować nadzór nad tym, co dziecko robi z urządzeniem. Dobrym przykładem takiego rozwiązania jest Kytephone, który zastępuje domyślny launcher i pozwala na nieco większą kontrolę poczynań naszego dziecka z tabletem, czy telefonem komórkowym.
Warto także poświęcić chwilkę, by zainstalować pożyteczne dla dziecka aplikacje - do nauki, czytania książek, wyselekcjonowane gry. Aby zapewnić sobie naprawdę szeroki wybór takich propozycji, warto rozejrzeć się za urządzeniem z Androidem na pokładzie - dla tego systemu jest przeznaczona masa aplikacji tego rodzaju i ani rodzic, ani dziecko nie będą zawiedzeni.
LG KizON
Jeżeli nasza pociecha jest jeszcze nieco zbyt mała by mieć swój pełnoprawny telefon komórkowy, warto zaopatrzyć się w gadżet od LG, który nie dość, że będzie niemal pełnoprawnym telefonem komórkowym naszej pociechy, to w dodatku może stać się naprawdę ładnym elementem ubioru dziecka.
Opaska z urządzeniem występuje w dwóch wersjach kolorystycznych - różowej oraz niebieskiej. Wykonano ją z hipoalergicznej gumy, jest lekka (41 g), niewielka i co ciekawe... wodoodporna. Dzieci potrafią łatwo zniszczyć takie urządzenie - przy okazji jej oporności na działanie wody jest także wytrzymała.
Jako, że KizON nie jest urządzeniem, z którego pociecha będzie dużo rozmawiać, 3,5 godziny nieprzerwanej konwersacji na jednym ładowaniu powinno wystarczyć. Za ten parametr natomiast odpowiada niewielka bateria o pojemności 400 mAh. Komunikat o rozładowanej baterii natomiast zostanie wysłany do rodzica, który do telefonu pociechy będzie mieć dostęp z poziomu aplikacji mobilnej.
Aby móc wykorzystać potencjał KizON, rodzic musi mieć zainstalowaną w telefonie dedykowaną gadżetowi aplikację, do której wprowadza dane karty SIM oraz imię pociechy - to wystarczy. Z jej poziomu, mama lub tata mają dostęp do wszystkich najważniejszych funkcji - połączenie, które zainicjuje dzwonek w telefonie dziecka (donośny, trzeba podkreślić). Jeśli dziecko nie odbierze telefonu po 10 sekundach, telefon i tak "odbierze" przy czym rodzic będzie mógł sobie posłuchać, co dzieje się wokół telefonu i czy z jego dzieckiem wszystko w porządku.
Ponadto, wbudowany moduł GPS pozwoli na zlokalizowanie dziecka i oznaczenie na mapie trasy jego wędrówek. Do tego, sama opaska pozwoli na dzwonienie tylko do dwóch, predefiniowanych numerów. Na numer dziecka dodzwoni się dwóch rodziców i 4 "gości" - na przykład babcia, dziadek, wujek, ciocia. Nie będzie także problemu z wagarami - opaska poinformuje nas, gdy dziecko np. opuści szkołę w ustalonych wcześniej godzinach.
Ów gadżet dostępny jest w cenie już od 280 złotych na Allegro.
MioTab 3.0
Jeśli lubicie gotowe rozwiązania - ten tablet może być dla Was. Wraz z tym urządzeniem dziecko zostanie bardzo gładko wprowadzone do świata technologicznych gadżetów, a i z pewnością nauczy się wielu naprawdę pożytecznych i ciekawych rzeczy. Ten tablet oprócz przyjaznego w odbiorze wyglądu posiada także mnóstwo aplikacji edukacyjnych, z których chętnie korzystają dzieci, a ponadto cechuje się całkiem niezłymi parametrami sprzętowymi (jak na taką klasę urządzeń).
W środku znajdziemy Androida 4.4, a urządzenia napędza dwurdzeniowy procesor ARM o taktowaniu 1,2 GHz. Z nim współgra 1 GB pamięci RAM, a dziecko wykona zdjęcia dwoma aparatami - tylnym o rozdzielczości 2MP i przednim - 0,3 MP. Treści zostaną wyświetlone na ekranie o przekątnej 7 cali. Brakło możliwości korzystania z kart SIM, natomiast możliwe jest surfowanie po Internecie za pomocą WiFi.
Tablet ten jest także wyposażony w system kontroli rodzicielskiej, jednak sami rodzice także mogą z niego korzystać jak z normalnego tabletu z Androidem na pokładzie.
Lego Mindstorms EV3
To drogi, ale całkowicie "odjechany" prezent dla nieco starszego geniusza. Jeżeli Wasza pociecha lubuje się w klockach Lego, a przy okazji ma zacięcie "inżynierskie", świetną inwestycją w jego przyszłość może być sprawienie mu naprawdę ciekawego zestawu klocków, który pozwala na budowanie, projektowanie i programowanie konstrukcji opartych na czujnikach, silnikach i komputerze. Ten ostatni różni się od swojej poprzedniej generacji m. in. portek kart SD, ekranem LCD o wyższej rozdzielczości oraz szybszym procesorem.
W zestawie znajduje się 17 gotowych instrukcji robotów, które potrafią strzelać pociskami, czy wodzą za światłem podczerwonym. Możliwości tego zestawu są ograniczone tylko przez kreatywność naszego szkraba.
To zdecydowanie taki prezent, który ja także chciałem mieć. I przysięgam, jeśli tylko uznam, że mojemu dziecku się przyda - nie będę się długo zastanawiał. To zdecydowanie jeden z najciekawszych (i jednocześnie najdroższych) prezentów, jaki mógłbym zrobić swojej latorośli.
Tradycyjnie już zachęcam Was do zaprezentowania Waszych propozycji na świąteczny prezent dla dzieci!
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu