Osoby działające w Internecie często dla uatrakcyjnienia własnych utworów korzystają z dorobku innych twórców. Chodzi zarówno o teksty, zdjęcia, grafi...
Osoby działające w Internecie często dla uatrakcyjnienia własnych utworów korzystają z dorobku innych twórców. Chodzi zarówno o teksty, zdjęcia, grafiki, filmy, jak i utwory muzyczne. Według ogólnej zasady, korzystanie z cudzych utworów wymaga zgody ich twórców – ale nie zawsze. Istnieje bowiem prawo cytatu, które pozwala na korzystanie z dzieł autorstwa innych osób nie tylko bez ich zgody, ale i bez ich wiedzy. O tym w jaki sposób np. bloger może skorzystać z danego utworu decyduje szereg zasad.
Autorem wpisu jest Sebastian Bobrowski, Dyrektor Finansowy inFakt.
Czym jest prawo cytatu?
Prawo cytatu ma na celu umożliwienie legalnego wykorzystania cudzego utworu na ściśle określonych warunkach. Co za tym idzie, możliwe jest przytaczanie we własnym utworze fragmentów już rozpowszechnionych dzieł, a nawet publikację drobnych utworów w całości.
Choć prawo cytatu najczęściej kojarzy się z tekstami, to swoim zasięgiem obejmuje również zdjęcia, filmy, czy utwory muzyczne. Można z niego korzystać bez konieczności zapłaty jakiegokolwiek wynagrodzenia autorowi. Ważne jest jednak to, by cytat został umieszczony w utworze stanowiącym samoistną całość.
Co to oznacza? Cytujący ma prawo do przytoczenia czyichś słów jedynie na potrzeby utworu, który sam stworzył. Tym samym nie można zamieścić np. wpisu, na który będą się składały tylko cytaty, jeśli tak stworzonego dzieła nie będzie można zakwalifikować jako „przejawu działalności twórczej o indywidualnym charakterze”. Przytoczone słowa czy opublikowane zdjęcia mają bowiem być jedynie uzupełnieniem nowego utworu.
Niedozwolone jest zatem publikowanie luźnych fragmentów tekstów, filmów, czy muzyki, które nie stanowią elementu dzieła stworzonego przez osobę korzystającą z nich. Istnieją jednak formy artystyczne, które z założenia są zbiorem niezależnych od siebie np. fotografii. Mowa tu w głównej mierze o kolażu będącym swego rodzaju kompilacją innych dzieł. W Internecie z powodzeniem można znaleźć tego typu przejawy artystycznej ekspresji. Zazwyczaj w ich przypadku można skorzystać z prawa cytatu, jako że mogą one stanowić samoistne utwory o indywidualnym charakterze.
Prawo cytatu stosowane jest w kontekście tzw. utworów, które zostały w jakikolwiek sposób rozpowszechnione publicznie (oczywiście za pozwoleniem autora). Nie oznacza to jednak, że muszą zostać oficjalnie opublikowane, np. w formie książki. Co za tym idzie, prawo cytatu odnosi się choćby do tekstu zamieszczonego na prywatnym (ale ogólnie dostępnym) blogu, czy filmu wrzuconego na YouTube, pod warunkiem oczywiście, że autor wyraził na taką publikację zgodę, czy wręcz dokonał jej własnoręcznie.
Warunki skorzystania z cytatu
Skorzystanie z prawa cytatu wymaga jednak spełnienia szeregu kryteriów, zarówno jeśli chodzi o cel, jak i o sam sposób cytowania. Zgodnie z przepisami, prawo cytatu może być stosowane jedynie w ściśle określonych celach:
Wyjaśnianie i nauczanie.
Odnosi się w głównej mierze do sytuacji, w której cytat służy lepszemu zrozumieniu utworu przez odbiorców, naprowadzając na tok rozumowania autora. Oznacza to, że bez przytoczenia części dzieła innego twórcy, niemożliwe lub trudne do zrozumienia stałoby się dzieło, w którym pojawia się cytat. Nie musi się to wiązać z branżą edukacyjną i może mieć dowolny charakter, np. jako zdjęcie ilustrujące omawiany problem.
Krytyczna analizy cudzej twórczości.
W takim przypadku istnieje możliwość przywołania nie tylko urywków konkretnego dzieła, ale wręcz jego obszernych fragmentów. Wynika to z faktu, że krytyczna analiza dotyczy polemiki bądź interpretacji danego dzieła. Co za tym idzie, bez odwołania się do cudzego utworu nie byłoby szansy na jego skomentowanie. To także ułatwienie dla odbiorcy analizy, który dzięki cytatom zapoznaje się z dziełem i może zrozumieć aspekty, do których odnosi się krytyka.
Prawa gatunku twórczości.
Ten warunek dotyczy sytuacji, w której nowy utwór nie powstałby, gdyby jego autor nie miał prawa skorzystać z innego dzieła. Przytoczony fragment zostaje więc włączony do dzieła stając się jego integralną częścią. Najczęściej można się z tym spotkać przy tworzeniu karykatur, skeczy kabaretowych, parodii. Oczywiście, konieczne jest zachowanie proporcji, tak aby nie pojawiły się wątpliwości, co do faktu, że przytoczenie cytatu wpłynęło na powstanie nowego i samoistnego dzieła.
Jaki musi być cytat?
Nieodłącznym elementem korzystania z prawa cytatu jest możliwa wielkość przytoczonego fragmentu innego dzieła. Innymi słowy – jaką dużą część utworu można zacytować?
Wbrew opiniom, które można znaleźć w Sieci, nie jest to uzależnione od czasu trwania filmu, liczby taktów piosenki, czy też liczby znaków cytowanego tekstu. Każdy przypadek należy analizować indywidualnie biorąc pod uwagę cel, funkcje oraz przeznaczenie cytatu.
Nie jest tu zatem istotna wielkość cytatu lub jego udział procentowy w całości cytowanego utworu. Decydującym kryterium jest to, czy wprowadzając cytat do swojego utworu autor tak naprawdę nie powiela dzieła kogoś innego (nie tworzy plagiatu). Nie istnieje więc jeden odgórny schemat, który pozwoliłby na określenie wielkości dozwolonego cytatu w odniesieniu do wszelkich utworu. Pod tym względem zawsze należy zachować ostrożność.
Cytat należy prawidłowo oznaczyć
Osoba korzystająca z prawa cytatu zobligowana jest również do odpowiedniego oznaczenia przytaczanej treści. Jak należy to prawidłowo uczynić?
Przede wszystkim należy wskazać źródło, z którego zaczerpnięto konkretny utwór, a także podać imię oraz nazwisko jego autora. Wystarczy tu czytelne podanie źródła, np. adresu www artykułu, tytuł książki wraz z miejscem i datą wydania, nazwą wydawnictwa, itd. W przypadku powoływania się na strony internetowe dobrze jest zaznaczyć, z którego konkretnie dnia pochodzi cytowana wersja. Co więcej przytaczane fragmenty muszą być rozpoznawalne, czyli widocznie odróżniać się od pozostałej części tekstu. Trzeba także pamiętać, by takie informacje podać w miejscu wykorzystania cytatu, a nie np. w bibliografii.
Prawidłowe oznaczenie cytatu może jednak sprawić pewne trudności, kiedy przytacza się fragmenty czyjegoś dzieła w utworze audiowizualnym. W przypadku filmów lub zdjęć informacje dotyczące źródła oraz autorstwa najlepiej jest podać przed lub po cytacie stosując taki podpis bezpośrednio w treści. Taki sposób opisania przytoczonego fragmentu nie jest możliwy jeśli stworzony utwór ma formę muzyczną. Przyjmuje się tu jednak, że możliwe jest skorzystanie z prawa cytatu jeśli zapożyczony fragment pozwala na zidentyfikowane jego autora przeciętnemu słuchaczowi.
Sposoby nabycia praw do utworu
Opisane tu sytuacje odnoszą się możliwości skorzystania z prawa cytatu, czyli sytuacji, w której autor nowego utworu korzysta z utworów istniejących. Musi wówczas spełniać wszystkie powyższe warunki. A co, gdy nie może lub nie chce ich spełnić? Wtedy prawo do fragmentu (lub całości utworu) można spróbować uzyskać od autora – nieodpłatnie lub kupując je.
Prośba o zgodę na wykorzystanie utworu
Pierwszym krokiem do skorzystania z cudzego utworu, w sytuacji, gdy prawa cytatu zastosować nie można, powinno być skontaktowanie się z autorem z prośbą o wyrażenie zgody. Taka zgoda może być nieodpłatnie wyrażona np. w postaci e-maila. Najlepiej jednak oczywiście spisać odpowiednią umowę, która zawiera konkretne postanowienia (w tym zakres korzystania). Choć forma pisemna nie jest obowiązkowa, to może być przydatna. Zgoda ustna w sytuacji, gdy autor np. z różnych powodów zmieni zdanie, może okazać się sporym problemem. Warto więc posiadać jej dowód.
Niestety, do autora nie zawsze da się dotrzeć, np. gdy utwór nie jest w żaden sposób opatrzony jego danymi kontaktowymi. W takiej sytuacji niemożliwe jest wykorzystanie utworu ponad zasady dozwolone prawem cytatu.
Kupno prawa do zacytowania utworu
Oczywiście, prawdopodobna sytuacja jest taka, że autor który otrzyma prośbę o zgodę na wykorzystanie utworu zażąda za nią wynagrodzenia. To scenariusz jak najbardziej warty rozważenia, zwłaszcza, gdy chodzi o utwór, którego nie można łatwo zastąpić innym. Jak uzyskać prawo do wykorzystania w sposób odpłatny? W takiej sytuacji w grę wchodzą dwa rozwiązania:
Nabycie majątkowych praw autorskich.
W takim przypadku autor dzieła przenosi majątkowe prawa autorskie na nabywcę, dzięki czemu staje się on uprawniony do korzystania z utworu. Nabywca ma prawo do korzystania z utworu w zakresie w jakim nabył do niego prawa (na tzw. polach eksploatacji). Żeby umowa była ważna koniecznie musi zostać zawarta w formie pisemnej, np. jako osobna umowa przeniesienia majątkowych praw autorskich bądź jako klauzula stanowiąca część umowy o dzieło (w przypadku, gdy taki utwór ma dopiero powstać).
Nabycie licencji.
W najprostszym ujęciu, licencja to umowa na korzystanie z utworu wraz z określeniem czasu, miejsca i zakresu wykorzystania. Istnieje możliwość uzyskania licencji wyłącznej lub niewyłącznej.
Licencja wyłączna oznacza, że nabywca licencji jest jedyną osobą, która może wykorzystywać dany utwór na określonych w umowie warunkach. W praktyce ma to skutek podobny do przekazania praw autorskich. Wymaga również formy pisemnej.
Z kolei licencja niewyłączna oznacza, że twórca może przekazać prawa do korzystania z dzieła również innym osobom, a nie tylko jednemu nabywcy. Tym samym autor utworu zachowuje prawo do dalszego rozporządzania utworem. Nie zmienia to jednak faktu, że nabywca licencji niewyłącznej może korzystać z utworu. Nabycie takiej licencji nie wymaga formy pisemnej, a zatem np. e-mail oraz dowód zapłaty to wystarczające potwierdzenia jej nabycia.
Jak rozliczyć w firmie nabycie praw autorskich i zakup licencji?
Jeżeli zakup prawa do wykorzystania utworu ma związek z prowadzoną działalnością gospodarczą, to może on stanowić koszt uzyskania przychodu. Dzieje się tak np. gdy wykorzystywany utwór ma służyć w działaniach marketingowych.
Jeżeli prawa kupowane są od osoby prywatnej, to do rozliczenia w firmie wystarcza umowa (np. o dzieło) i dowód zapłaty, a także rachunek, który co prawda nie jest niezbędny, ale firmy zwykle o taki rachunek proszą osoby prywatne. Natomiast gdy prawa sprzedaje przedsiębiorca w ramach prowadzonej działalności gospodarczej, to oprócz spisania umowy wystawiana jest faktura.
W jaki sposób rozliczyć taki koszt? Z punktu widzenia rozliczeń nabywcy, zakup praw autorskich i zakup licencji nie różnią się między sobą. Zarówno prawa autorskie, jak i licencje mogą wymagać ich amortyzowania. Co to oznacza?
Otóż jeśli wartość wydatku przekracza 3,5 tys. zł i nabyty utwór ma być wykorzystywany w firmie dłużej niż rok, to przedsiębiorca ma obowiązek rozliczania go w kosztach stopniowo, na zasadach amortyzacji. Przepisy określają jaki procent wartości można rozliczyć w ciągu roku.
Natomiast w przypadku, gdy wartość nie przekracza 3,5 tys. zł, możliwe jest jednorazowe zakwalifikowanie danego prawa do kosztów (w miesiącu oddania ich do użytku). Co za tym idzie, nie ma konieczności stosowania tzw. amortyzacji, czyli stopniowego rozliczania zakupu w kosztach przez określony czas. Analogicznie można postąpić, jeśli przedsiębiorca planuje korzystać z nabytego prawa autorskiego lub licencji krócej niż rok – wtedy amortyzacja nie jest konieczna, bez względu na wartość.
Foto Judge gavel via Shutterstock.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu