iOS

Potrzebujesz czegoś? "Krzyknij" i daj o tym znać! Oto pomysł na Shoutt

Konrad Kozłowski
Potrzebujesz czegoś? "Krzyknij" i daj o tym znać! Oto pomysł na Shoutt
4

Każdego dnia pojawiają się sytuacje, kiedy to znajdziemy się w potrzebie - nie mamy kompana do rozgrywki w tenisa (stołowego), zabrakło nam benzyny lub chcemy pożyczyć wiertarkę. Pewnym rozwiązaniem jest wydzwanianie po osobach, które mogą nam pomóc lub napisać na portalu społecznościowym, gdzie pos...

Każdego dnia pojawiają się sytuacje, kiedy to znajdziemy się w potrzebie - nie mamy kompana do rozgrywki w tenisa (stołowego), zabrakło nam benzyny lub chcemy pożyczyć wiertarkę. Pewnym rozwiązaniem jest wydzwanianie po osobach, które mogą nam pomóc lub napisać na portalu społecznościowym, gdzie post zginie w morzu innych. Czy najprościej nie byłoby, gdyby dostępna była aplikacja, gdzie każdy w okolicy dostanie powiadomienie, gdy będziemy czegoś potrzebować? Na tym właśnie polega Shoutt.

Przyznam szczerze, że sama idea bardzo mi się spodobała, ponieważ nasza prośba nie trafia tylko do osób z grona znajomych, ale do wszystkich, którzy znajdują sie w określonym przez nas dystansie od naszej lokalizacji. By móc "krzyknąć" należy zainstalować aplikację "Shoutt" z amerykańskiego App Store, zarejstrować się lub zalogować za pomocą Facebooka, wybrać kręgi tematyczne do których będziemy należeć, wpisać treść, wybrać zasięg i kliknąć "Shout". Bułka z masłem. Aplikacja śledzi też nasze aktualne położenie co ma pozwolić na otrzymanie powiadomienia push o tym, że ktoś jest w potrzebie.

Niestety, lista "ale" jak na ten moment jest dosyć pokaźna. Po pierwsze, jak wspomniałem, aplikacja jak na razie dostępna jest jedynie w amerykańskim sklepie z aplikacjami dla systemu iOS, więc polscy użytkownicy muszą choć trochę się nagimnastykować, by ją zdobyć. Po drugie aplikacja działa jedynie w języku angielskim, więc dla pewnej części użytkowników może być to jakimś problemem. Po trzecie - na co składają się dwa poprzednie punkty - niewielka ilość użytkowników, lub raczej znikoma/zerowa (niepotrzebne skreślić) skutkuje tym, że nikt nie będzie nam w niczym mógł pomóc. Szkoda.

Oprawa graficzna, filmik promocyjny a także oficjalna strona internetowa projektu prezentują się naprawdę okazale i zachęcają do skorzystania z możliwości jakie oferuje aplikacja Shoutt, a przyświecająca jej autorom idea, jakby nie patrzeć niezbyt skomplikowana, może znacząco ułatwić nam rozwiązywanie problemów. Być może jest to szansa dla polskiej "edycji" podobnego projektu?

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Więcej na tematy:

iPhoneiOS