Polski rynek producentów gier wideo - mówimy jak jest

Podczas trwającej konferencji GIT2013 Marcin Przasnyski miał świetną prezentację odnośnie polskich spółek zajmujących się produkcją gier. Poprosiłem Marcina o możliwość publikacji tej prezentacji wraz z jego krótkim prowadzeniem aby było wiadomo co autor miał na myśli. Polecam gorąco dokładnie zapoznać się ze slajdami. A teraz oddaję głos Marcinowi:

Prezentacja o giełdzie i finansach dla osób, które nie są związane z rynkiem kapitałowym, inwestowaniem czy chociażby księgowością zawsze jest wyzwaniem, bo w upraszczaniu i spłycaniu tematu nie mogę posunąć się za daleko. Staram się znaleźć złoty środek i wyczuć, co interesuje publiczność i na co reagują osoby zebrane na sali. Dlatego pierwszych parę minut poszerzam temat, szukając po omacku kluczy do serc i umysłów osób, które przyszły mnie posłuchać. Buduję drogowskaz z otrzymanych uśmiechów, mrugnięć czy westchnień, i wtedy jedziemy.

Tym razem na GIT 2013 chciałem poprzez finanse i wyceny giełdowe pokazać trzy rzeczy:

Po pierwsze branża producentów gier jest jedną z atrakcyjniejszych dla polskich inwestorów, choć jest mała i niesie cały czas znaczące ryzyka, więc nie powinna być zasadniczą częścią portfela zawodowego inwestora.

Czytaj dalej poniżej

Nominacje do Golden Joystick 2013 ogłoszone – głosujemy na Wiedźmina? Kamil Ostrowski

Jestem w książce i jestem z tego dumny Marcin M. Drews

Po drugie, mimo że na giełdzie jest tylko kilka spółek, plus kilka znaczących poza giełdą, wartość branży buduje w większości CD Projekt, którego wzrost w ostatnich miesiącach jest imponujący.

Po trzecie, jak odnieść wartość giełdową do wartości wewnętrznej aby samemu w przybliżeniu określić, jak duża jest premia w wycenie, a więc komponent ceny odpowiadający za przyszłość. Duża lub bardzo duża. Oznacza to, że inwestorzy wręcz pragną takich właśnie modeli biznesowych: wysoko rentownych i otwartych na rozwój globalny. Więcej szczegółów w prezentacji.