Polska

Polacy stworzyli respirator drukowany w 3D. Za 200 złotych - oby więcej takich inicjatyw

Paweł Winiarski
Polacy stworzyli respirator drukowany w 3D. Za 200 złotych - oby więcej takich inicjatyw
20

Na pewno słyszeliście o tym, że w związku z epidemią koronawirusa na świecie brakuje respiratorów - tak niezbędnych w kryzysowych sytuacjach. A co gdyby wykorzystać druk 3D i zredukować koszt takich urządzeń?

Zespół polskich inżynierów opracował i udostępnił za darmo w internecie projekt respiratora, który można wydrukować na drukarce 3D

Projekt respiratora wykorzystuje tanie i powszechnie dostępne komponenty, jego pierwsza działająca wersja jest już gotowa i trwają prace nad drugim prototypem. W tym momencie pomysłodawcy apelują o pomoc specjalistów, takich jak inżynierowie i lekarze. Uruchomiono też stronę, na której można się zgłaszać do współpracy przy projekcie.

Zwracamy się z gorącą prośbą do lekarzy, anestezjologów i techników szpitalnych z doświadczeniem w pracy z respiratorami a także do inżynierów specjalizujących się w druku 3D oraz menedżerów, którzy mogą pomóc nam rozwijać ten projekt. Liczymy na to, że znajdziemy ludzi dobrej woli z całego świata. Razem możemy uratować życie wielu osób.

- czytamy na stronie wszystkoconajważiejsze.pl

Respirator VentilAid to projekt krakowskich inżynierów ze specjalizującej się w druku 3D firmy Urbicum Największą zaletą respiratora VentilAid jest wykorzystanie dostępnych powszechnie komponentów, co nie jest możliwe w klasycznych urządzeniach tego typu. Wartość części potrzebnych do stworzenia takiego sprzętu przy użyciu druku 3D wynosi jedynie 200 złotych - i myślę, że nie ma co nawet zagłębiać się w ceny normalnych respiratorów by zdać sobie sprawę z tego, że różnica jest wręcz kosmiczna. Co więcej, istnieje duże prawdopodobieństwo, że wraz z rosnącym zapotrzebowaniem na tego typu urządzenia, ich cena niedługo wzrośnie. Może się więc okazać, że nieporównywalnie tańsze sprzęty, wykonane choćby właśnie dzięki drukowi 3D, pomogą ratować życia nie tylko w najbiedniejszych rejonach, ale również tam gdzie zwykłych respiratorów po prostu brakuje.

Pomysłodawcy "respiratora ostatniej szansy" nadmieniają, że wydrukowany w 3D sprzęt nie zastąpi w pełni profesjonalnego urządzenia, nie dostał też certyfikacji medycznej. Czeka też jeszcze na badania kliniczne. Ale naprawdę trudno nie docenić pomysłu i starań w tym trudnym dla całego świata czasie. Rośnie i serce kiedy widzę, jak firmy niezwiązane z medycyną dokładają starań by ratować życia i choć trochę pomóc w ogromnym kryzysie, jaki widzimy. I co również fajne, robią to często za darmo.

Pełna dokumentacja pierwszego działającego prototypu respiratora VentilAid jest dostępna do pobrania ze strony projektu. Znajdziecie tam komplet informacji niezbędnych do wydrukowania i uruchomienia sprzętu. Pliki dostępne są za darmo.

Mam też wrażenie, że sam druk 3D może być w dzisiejszych czasach dużo bardziej przydatny niż tworzenie podstawek pod telefony czy figurek do pomalowania. Bo umówmy się - z tym większości z nas kojarzy się właśnie trójwymiarowy druk. Zobaczcie choćby wydrukowany w ten sposób adapter do masek do nurkowania (sam kupiłem taką dziecku w Decathlonie) - zamienia on te popularne wakacyjne gadżety we w pełni funkcjonalną maskę C-PAP do tlenowej terapii. Tu jednak też konstrukcja nie otrzymała certyfikatu medycznego. Jeszcze - w związku z tym trzeba podpisać specjalne dokumenty z wyrażeniem zgody na skorzystanie z takiego urządzenia, jednocześnie pojawia się informacja, by używać ich tylko w sytuacjach zagrożenia życia. I tu również patent nie jest sprzedawany, ale został udostępniony za darmo.

źródło: 1, 2

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu