Gdy pierwszy raz usłyszałem o portalu Pinterest nie mogłem nie założyć tam konta i nie wypróbować jego możliwości. Początkowo zainteresowanie tym, co ...
Pinterest zaczyna "to" robić lepiej - nareszcie są powody do jego odwiedzania?
Gdy pierwszy raz usłyszałem o portalu Pinterest nie mogłem nie założyć tam konta i nie wypróbować jego możliwości. Początkowo zainteresowanie tym, co dzieje się na tablicy z przypinanymi materiałami naprawdę było interesujące, ale w natłoku spraw codziennych okazało się, że serwis nie oferował mi tak wiele, by mieć nawyk do częstego go odwiedzania. Teraz może się to zmienić.
Po pewnym czasie zaglądania na Pinterest powiedziałem sobie po prostu "nie". Faktycznie można tam było znaleźć całą masę ciekawych i wciągających zdjęć, grafik i innych multimediów, ale z czasem okazało się, że taka funkcjonalność to tak naprawdę niewiele. Brak obecności znajomych przeważył o decyzji wyrzucenia Pinterest z "ramówki" każdego dnia na rzecz innych serwisów i portali. Nareszcie jednak coś zaczyna się dziać, a Pinterest może, ale nie musi stać się czymś więcej niż wirtualną tablicą na ciekawostki.
Pinterest, podobnie jak inne portale, pozwala także na udostępnianie linków do interesujących treści i właśnie w tej funkcji zauważono spory potencjał. Zdecydowano o przygotowaniu nowego sposobu prezebtacji artykułów polecanych przez użytkowników - nowy wygląd zawierać będzie tytuł artykułu, autora oraz pierwsze kilka zdań tekstu. Jest to kolejny krok po udostępnieniu nowego wyglądu "przypinek" odnośnie filmów czy przepisów kulinarnych. Treści, które przypinamy nabierają więc szczegółów, co pozwala na szybszą selekcję materiałów i wybór tych, które nas mogą zainteresować. Ma to też swoje strony, ponieważ na "tablicy" może nastąpić do przesytu informacji, jeżeli okaże się że nowy pomysł Pinteresta nie jest wystarczająco czytelny.
Co ciekawe Pinterest przy tej okazji próbuje także namówić użytkowników do wykorzystywania portalu i nowej funkcji, jako sposobu na zapisywanie artykułów "na później". Stworzenie nowej tablicy i przycisk "Pin it", który możemy dodać do przeglądrki mają pozwolić na wygodne i szybkie tworzenie list artykułów, z którymi będziemy chcieli zapoznać się później. Pinterest nie staje się co prawda konkurentem dla Pocket czy Readability, lecz takiego scenariusza wcale nie musimy wykluczać. Pinterest kusi nowościami, a ja mogę dać "naciągnąć" się po raz kolejny, gdyż spróbuję przekonać się do potrzeby korzystania z portalu. Pochłaniaczy naszego czasu nigdy za dużo ;)
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu