Apple

Ostatni wielki projekt Jobsa. Naprawdę wielki

Maciej Sikorski
Ostatni wielki projekt Jobsa. Naprawdę wielki
Reklama

Na początku tygodnia Apple zaprezentowało swoje wyniki finansowe za poprzedni kwartał. Amerykanie sprzedali dziesiątki milionów produktów, zarobili mi...

Na początku tygodnia Apple zaprezentowało swoje wyniki finansowe za poprzedni kwartał. Amerykanie sprzedali dziesiątki milionów produktów, zarobili miliardy dolarów, poprawili zeszłoroczne rezultaty. Jest naprawdę dobrze. Zwłaszcza, gdy spojrzy się na górę pieniędzy, jaką zebrała korporacja. W umyśle szybko rodzi się pytanie: co można zrobić z takim bogactwem? Firma inwestuje np. w swój pomnik.

Reklama

Campus 2 lub, jak niektórzy wolą, statek kosmiczny Apple. Chyba można określić ten obiekt mianem ostatniego wielkiego projektu Steve'a Jobsa. CEO potężnej korporacji postanowił jeszcze w poprzedniej dekadzie stworzyć nowa siedzibę dla swojej firmy. Zaprosił znane biuro architektoniczne, nakreślił plan władzom Cupertino oraz swoim pracownikom, nie krył się z tym, że chodzi o inwestycję z rozmachem. Pochłonie kilka miliardów dolarów, ale w tym przypadku można się odwołać do powiedzonka: kto bogatemu zabroni? Pieniądze potrzebne na realizację planu Apple zarabia w ciągu kilku miesięcy. W sezonie przedświątecznym będzie to pewnie kilka tygodni. Dla giganta z branży technologicznej wydatek oszałamiający nie jest. Dla rzeszy miast, a nawet państw byłaby to inwestycja poważnie nadwyrężająca portfel. Lub po prostu niemożliwa w realizacji.

Na temat Campusu pisano już niejednokrotnie, u nas również pojawiały się informacje dotyczące inwestycji, więc nie jest to żaden news. Wracam do tej kwestii, ponieważ w Sieci przybywa zdjęć, a zwłaszcza filmów z placu budowy. Jeszcze kilka lat temu kręcenie takich materiałów byłoby niemożliwe lub przynajmniej bardzo utrudnione. Technika poszła jednak do przodu i można zajrzeć dalej/głębiej/wyżej. Ogrodzenie stawiane przez firmę budowlaną nie stanowi żadnej przeszkody dla drona wyposażonego w kamerę. Na YouTube pojawiają się kolejne filmy ukazujące postępy w pracach (budowa ma się zakończyć w czwartym kwartale 2016 roku), podejrzewam, że ich popularność zachęci do działania innych amatorów podniebnego filmowania. Będziemy na bieżąco.

Siedziba Apple robi wrażenie, gdy się o niej czyta, zainteresowanie projektem wrasta w trakcie oglądania wizualizacji i poznawania liczb związanych z inwestycją. Nie chodzi jedynie o pieniądze - to gigantyczna konstrukcja, w której pracować będzie kilkanaście tysięcy osób. Ma być nowocześnie na płaszczyźnie designu, ale też np. w aspekcie konsumowania energii - cały kompleks ma być bardzo przyjazny ekologicznie i oddawać ducha starej Kalifornii kojarzącej się z sadami. W takim otoczeniu wychował się Jobs, w takim chciał pracować. Jobsa już nie ma, ale za parę lat zostanie zakończona budowa jego największego (dosłownie) dzieła. Niezły pomnik, zapewne stanie się atrakcją turystyczną, symbolem Cupertino i regionu. Sam chętnie bym zobaczył i zwiedził.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama