Nie przypuszczałem, że spotkam się z sytuacją, kiedy projekt tak dużej korporacji trafi na zbiórkę społecznościową. A jednak. Co nie zmienia faktu, że...
Nie przypuszczałem, że spotkam się z sytuacją, kiedy projekt tak dużej korporacji trafi na zbiórkę społecznościową. A jednak. Co nie zmienia faktu, że retrotelefon, nad którym pracuje firma zapowiada się bardzo fajnie. Choć trochę drogo.
https://www.dailymotion.com/video/x2ul3r3_neoretro-the-timeless-telephone_tech
NeoRetro, bo tak nazwano stacjonarny aparat ma wykorzystywać najnowsze technologie - łącząc styl lat 30. ubiegłego wieku z interfejsem i wysoką jakością dźwięku. Sprzęt ma zawierać dodatkową słuchawkę, dzięki której druga osoba również będzie mogła wziąć udział w rozmowie. Słuchawka po odłożeniu ma automatycznie zmienić się w głośnik.
Uczucie obcowania ze starym sprzętem ma spotęgować okrągła tarcza numerowa, choć same klawisze będą już dotykowe. Sprzęt wygląda i zapowiada się bardzo fajnie. Jednak nie na tyle fajnie, by Orange samo wzięło na siebie odpowiedzialność finansową za projekt.
Otóż NeoRetro trafił na kampanię crowdfundingową - na stronę Ulule. Do 22 lipca przyjmowane będą przedpremierowe zamówienia na aparat. Aby produkcja została uruchomiona, potrzebne jest minimum 500 zgłoszeń. Cenowo natomiast nie jest najtaniej - za aparat trzeba zapłacić między 99, a 109 euro (z VAT) plus opłata za dostawę. Pierwszych 200 klientów ma otrzymać limitowaną edycją telefonu.
Dostawy zaplanowano na pierwszą połowę 2016 roku. Jeśli projekt zakończy się sukcesem, telefon trafi również do sprzedaży w salonach Orange.
Tylko czy stacjonarne telefony nie są już martwe?
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu