Recenzja

OnePlus 12 – recenzja. Powrót pogromcy flagowców w wielkim stylu!

Kacper Cembrowski
OnePlus 12 – recenzja. Powrót pogromcy flagowców w wielkim stylu!
14

Czy OnePlus 12 jest legendarnym „pogromcą flagowców”? Mieliśmy okazję sprawdzić już flagowy smartfon firmy założonej przez Carla Peia.

Poprzeczka zawieszona bardzo wysoko od samego początku

OnePlus nie miał za dużo do poprawy. Zeszłoroczna „jedenastka” była smartfonem absolutnie najwyższej klasy i zgadzało się w nim niemal wszystko (bo wiadomo, nie ma smartfonów idealnych) — głównym zarzutem była jego cena, która według wielu sprawiła, że hasło „pogromca flagowców” nie ma już sensu. OnePlus właściwie stworzył to określenie — firma poza swoim dość tajemniczym podejściem, pomysłem z zaproszeniami do zakupu smartfonów i dość zamkniętą społecznością użytkowników, których miało łączyć coś więcej, niż tylko to samo logo na pleckach smartfona schowanego w kieszeni, oferowała podzespoły z topową wydajnością, jednocześnie przy znacznie niższej cenie, niż w przypadku konkurencji.

Polecamy na Geekweek: Android 15 już jest. Kiedy nowy system trafi na telefony?

Nie da się ukryć, że cena nowych OnePlusów nie jest najniższa i nie bez powodu powstała budżetowa linia smartfonów z literą „R” po numerku. Do tego, czy cenę nowych flagowców OP da się usprawiedliwić, przejdziemy nieco później. Zacznijmy jednak od początku — czyli od tego, co pierwsze rzuca się w oczy, kiedy przychodzi do nas smartfon.

Design OnePlusa 12. Klasa i elegancja

OnePlus 12 przychodzi do nas w charakterystycznym, czerwonym pudełku — tym razem oczywiście z numerem „12” na froncie. W środku wita nas od razu sam smartfon, a poza tym znajdziemy oczywiście ładowarkę SuperVOOC o mocy 100 W, czerwony kabel USB-A - USB-C, makulaturę, zestaw wlep, kartę członkostwa i kluczyk do szufladki na kartę SIM. Sam OnePlus 12 jest dostępny w dwóch wariantach kolorystycznych — standardowym, czarnym, oraz nowym, zielonym kolorze Flowy Emerald, który — według producenta — „harmonijnie łączy nowoczesną technologię z pięknem świata przyrody” na szklanych pleckach smartfona.

Ja miałem egzemplarz w kolorze czarnym, który pod światłem miał widocznych wiele małych elementów — całość przypominała mi nieco słynne gwiezdne niebo z Rolls-Royce’ów. Było to jednak zdradliwe pod jednym względem; wygląd sugerował, że smartfon będzie dość szorstki na pleckach i będzie bezproblemowo trzymał się w dłoni, kiedy tył w istocie jest bardzo gładki i dość śliski; chociaż raczej sam nam z ręki nie wypadnie. Mimo wszystko design jest jak najbardziej na plus, a całość dopełnia imponująca wysepka (a właściwie raczej WYSPA, bo jest dość spora i znacznie odstaje) na aparaty logowana Hasselbladem oraz zakrzywione krawędzie ekranu na przodzie.

Jeśli chodzi o jakiekolwiek zmiany względem poprzednika, to… najważniejszą modyfikacją w projektowaniu OnePlus 12 jest przeniesienie suwaka powiadomień, czyli Alert Slidera, na lewą stronę obudowy. Firma już jakiś czas temu chwaliła się, że dzięki temu udało się zainstalować nową, zintegrowaną antenę, poprawiającą skuteczność łączności podczas rozgrywki w trybie online. OnePlus informuje, że wewnętrzne testy wykazały, iż optymalne rozmieszczenie anten do gier to miejsce pomiędzy palcami wskazującymi użytkownika, gdy telefon jest trzymany poziomo. Do tej pory ta przestrzeń była zajęta przez Alert Slidera. Przesunięcie suwaka powiadomień na przeciwną stronę telefonu w modelu OnePlus 12 umożliwia jeszcze lepsze rozmieszczenie anten w smartfonie.

OnePlus 12 — specyfikacja techniczna

  • 6.82 calowy wyświetlacz LTPO AMOLED, 1440 x 3168 pikseli, miliard kolorów, 120 Hz, 418 ppi, Corning Gorilla Glass Victus 2, Dolby Vision, HDR10+, jastność do 4500 nitów
  • układ Snapdragon 8 Gen 3,
  • 12/16/24 GB RAM,
  • 256 GB/512 GB/1 TB pamięci wbudowanej UFS 4.0
  • brak gniazda microSD,
  • Android 14 z OxygenOS (Trinity Engine)
  • łączność bezprzewodowa: Wi-Fi 802.11 a/b/g/n/ac/6/7, dual-band, Wi-Fi Direct, hotspot Bluetooth 5.4, A-GPS, GLONASS, GALILEO, BDS, NFC, 5G
  • USB-C, czytnik linii papilarnych w ekranie, brak gniazda słuchawkowego, głośniki stereo, IP 65
  • aparaty z tyłu: 50 Mpix, f/1.6 PDAF, OIS, 64 Mpix, f/2.6, PDAF, OIS (3x telephoto), 48 Mpix, f/2,2, PDAF (szeroki kąt)
  • aparat z przodu: 32 Mpix, f/2.4,
  • bateria 5400 mAh, ładowanie 100 W przewodowo, 50W bezprzewodowo, 10 W ładowanie zwrotne bezprzewodowe
  • wymiary: 164.3 x 75.8 x 9.2 mm
  • kolory: czarny/zielony
  • waga: 164.3 x 75.8 x 9.2 mm

OnePlus 12 śmiga jak marzenie

Sercem OnePlusa 12 jest najnowszy chipset Snapdragon 8 Gen 3, a w Europie towarzyszy mu nawet 16 GB pamięci RAM — mamy wersję 12 GB RAM + 256 GB ROM oraz 16 GB RAM + 512 GB ROM (w Chinach jest dostępny wariant również 24 GB RAM + 1 TB ROM) . Taki zestaw na papierze gwarantuje najwyższą możliwą wydajność od razu po wyciągnięciu z pudełka, bez zmieniania czegokolwiek w Ustawieniach — i tak faktycznie jest. OnePlus 12 działa wręcz bajecznie i oferuje absolutnie topową wydajność — pod tym względem, chociaż bardzo bym chciał, nie mam się do czego przyczepić.

Wyświetlacz godny pochwały

Z pewnością pomaga temu wyświetlacz. OnePlus 12 ma 6,82-calowy ekran ProXDR 2K o rozdzielczości 1440 × 3168, częstotliwości odświeżania 120 Hz i maksymalnej jasności 4500 nitów, a pokryty jest on powłoką Corning Gorilla Victus 2. Odświeżanie jest tutaj szczególnie istotne, a to dlatego, że w Ustawieniach możemy wybrać, w jakiej częstotliwości mają działać wszystkie aplikacje z osobna. To świetna sprawa i funkcja, która powinna być dostępna w każdym smartfonie. Warto również wspomnieć o funkcji AquaTouch, która sprawia, że krople wody na wyświetlaczu nie są już problemem i nie dzieją się żadne dziwne, niespodziewane sytuacje. To działa tak dobrze, że wydaje się wręcz nieco magiczne, porównując z innymi smartfonami.

Bateria i ładowanie, czyli Samsung i Apple mogą się wstydzić

Na wyróżnienie zasługuje tutaj bateria o pojemności 5400 mAh obsługująca ładowanie przewodowe 100 W oraz ładowanie bezprzewodowe o mocy 50 W. Taka bateria, w razie potrzeby, jest w stanie wytrzymać nawet 2 dni (co przy dzisiejszych standardach jest świetnym wynikiem), a ładowanie jest po prostu kosmiczne — szczególnie, że na co dzień korzystam z iPhone’a. OnePlus 12 po kablu ładuje się ekspresowo, lecz bezprzewodowo również nie ma na co narzekać. Wskaźnik % naładowania baterii rośnie w oczach, a szybki prysznic wystarczy, żeby telefon z rozładowanego do 0% nadawał się do użytku ze sporą rezerwą.

Aparaty, czyli dla wielu absolutnie główne danie

Co jednak z samymi aparatami? Na tylnej wysepce znajdziemy aparat główny 50 Mpix, f/1.6 PDAF, OIS, a towarzyszy mu obiektyw telefoto z 3-krotnym zoomem optycznym, 64 Mpix, f/2.6, PDAF, OIS, a także obiektyw szerokokątny 48 Mpix, f/2,2, PDAF. Jeśli chodzi o kamerkę selfie, to z przodu znajdziemy 32 Mpix, f/2.4. Zdjęcia są naprawdę zadowalające i nie ma się do czego przyczepić, szczególnie w trybie nocnym wszystko wygląda nienagannie; jedyne, co mi się nie podoba, to fakt, że zdjęcie podczas wciskania spustu migawki wygląda paskudnie, a dopiero później algorytmy je odpowiednio podkręcają. Próbkę możliwości tego, co fotograficznie potrafi OP12, możecie zobaczyć poniżej.

Ważne dodatki w OnePlusie 12

Z innych rzeczy ważnych — OnePlus 12 obsługuje 5G i wspiera eSIM, co jest o tyle istotne, że już od jakiegoś wszyscy operatorzy w Polsce oferują właśnie ten typ karty. Do tego na pochwałę zasługuje suwak z boku smartfona, pozwalający na przełączanie się między trybem cichym, z wibracjami i z dźwiękiem — co jest ogromnym plusem i wygodą. Jeśli chodzi o odblokowywanie smartfona, mamy tutaj do czynienia zarówno z czytnikiem linii papilarnych, jak i skanowaniem twarzy — i obydwie funkcje działają tak samo ekspresowo.

Do tego inteligentne odświeżanie ekranu, Always On Display i głośniki, które brzmią bardzo dobrze. OnePlus chwali się również podwójnym układem chłodzenia Dual Cryo-velocity VC (9140 mm), które znacznie poprawia rozprowadzanie ciepła; i faktycznie, OP12 nie parzy w dłonie. OnePlus 12 otrzymał dodatkowo stopień ochrony IP65, co jest najbardziej rozczarowującym elementem – oznacza to, że może przetrwać pod strumieniem wody o niskim ciśnieniu, ale zanurzenie go najprawdopodobniej skończy się tragedią – więc OnePlus 12 nadal pozostaje w tyle za większością smartfonów konkurencji.

System w OnePlus 12, czyli Android 14 z OxygenOS — i jeden z nielicznych kłopotów tego smartfona

OnePlus 12 systemowo oferuje Android 14 z nakładką OxygenOS w wersji 14.0. Całość nie różni się specjalnie od poprzednich wersji i jest po prostu dosyć… nudna. To jedna z prostszych i bardziej przewidywalnych nakładek, co nie do końca jest wadą; chociaż niektórzy z pewnością bardziej chwalą sobie propozycję konkurencji, co jestem jak najbardziej w stanie zrozumieć. Problemem może być jednak fakt, że możemy tutaj liczyć na 4 duże aktualizacje systemu i 5 lat wsparcia mniejszymi łatkami bezpieczeństwa.

To sprawia, że OnePlus pod tym względem wypada nieco gorzej od konkurencji, która oferuje nawet 7 lat wsparcia. Czy ma to jakieś specjalne znaczenie i czy ktoś w tych czasach faktycznie korzysta ze smartfona całe 7 lat? Szczerze wątpię, jednak kupując smartfon, wolę mieć zapewnienie, że będzie on aktualizowany dłużej, niż krócej. Można więc uznać to za potencjalny minus.

Porozmawiajmy o pieniądzach

Ile ten smartfon kosztuje, czyli wróćmy do kwestii z samego początku recenzji. Za wariant 12 GB RAM + 256 GB ROM musimy zapłacić 4499 zł, a za wariant 16 GB RAM + 512 GB ROM — 4999 zł. 5 tysięcy za smartfon to nie jest mało, oczywiście — ale dostajemy tu wszystko z najwyższej półki, a jedyne mankamenty to 5-letnie wsparcie oraz IP65 zamiast IP68. Dla porównania, Samsung Galaxy S24 Ultra z 12 GB RAM i 512 GB ROM kosztuje 7199 zł, a iPhone 15 Pro z 512 GB ROM na premierę kosztował 7 799 zł.

Flagowce idą w górę. Przy tym, co oferuje OnePlus 12, cena o ponad 2 tysiące niższa od konkurencji, nadal mamy do czynienia ze świetną ofertą. W moim odczuciu więc, OnePlus 12 może z czystym sumieniem nosić pseudonim „pogromcy flagowców”.

OnePlus 12 — podsumowanie

OnePlus 11 był świetny, a tegoroczna „dwunastka” to podkręcenie wszystkich bebechów do maksimum. Jak już wspomniałem, przyczepić można się tu tylko do 5-letniego wsparcia i IP65 zamiast IP68, a poza tym… to jest telefon kompletny. OnePlus 12 to zdecydowanie udany produkt, a chińska firma kolejny raz pokonuje największych rywali jeśli chodzi o stosunek ceny do jakości.

Smartfon do recenzji dostarczyła firma OnePlus.

OnePlus 12 — plusy i minusy
plusy
  • Elegancki design
  • Imponujący wyświetlacz
  • Odświeżanie do 120 Hz
  • Najwyższej jakości podzespoły
  • Smartfon działa aż miło
  • Bateria 5400 mAh
  • Szybkie ładowanie robi wrażenie
  • Aparaty dają radę
  • To nadal jest "pogromca smartfonów"
  • Funkcja AquaTouch to magia
  • Nowe chłodzenie się sprawdza
  • Alert Slider to świetny dodatek
minusy
  • 5-letnie wsparcie – mogło być więcej
  • IP65 zamiast IP68
  • Cena może jednak trochę odrzucać

"

Skoro technologia otacza nas ze wszystkich stron, jakość dźwięku w naszym codziennym życiu nabiera wyjątkowego znaczenia. Czy to pasjonujące wieczory z ulubionymi filmami, czy chwile relaksu przy ulubionych kawałkach - niezawodny sprzęt audio jest kluczem do pełnego i głębokiego doświadczenia. Dla tych z Was, którzy nie godzą się na kompromisy w kwestii jakości brzmienia, tophifi.pl stanowi idealne miejsce, aby odkryć świat audio na najwyższym poziomie.

"

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu