Felietony

Odświeżanie i resetowanie Windows 8, czyli jak fuckup zamienić w feature

Gniewomir Świechowski
Odświeżanie i resetowanie Windows 8, czyli jak fuckup zamienić w feature
34

Microsoft postanowił ułatwić nam wszystkim życie. W Windows 8 - zamiast okresowej reinstalacji systemu, koniecznej co jakiś czas, aby ów odzyskał wigor - pojawią się funkcje "odświeżenia" i "resetu" naszego systemu. Pierwsza zachowa nasze dane i cześć ustawień, druga przywróci system do stanu bezpoś...

Microsoft postanowił ułatwić nam wszystkim życie. W Windows 8 - zamiast okresowej reinstalacji systemu, koniecznej co jakiś czas, aby ów odzyskał wigor - pojawią się funkcje "odświeżenia" i "resetu" naszego systemu. Pierwsza zachowa nasze dane i cześć ustawień, druga przywróci system do stanu bezpośrednio po instalacji. Jest tylko jeden problem - sankcjonuje to sytuację w której po roku umiarkowanie intensywnego użytkowania, system trzeba wysłać co najmniej do remontu. 

Jako użytkownik Ubuntu jestem nieco skrzywiony, bo niejednokrotnie zdarzało mi się pracować na tym samym systemie - przez kilka aktualizacji dystrybucji(2x w roku) i mimo cudowania, eksperymentowania, testowania aplikacji itd. nie zauważyć żadnych spadków wydajności w związku z "zarastaniem systemu". Co było z resztą jednym z głównych powodów przesiadki - nienawidzę reinstalacji systemu na którym pracuję.

Jednak o wstydliwym problemie Windows przypomniało mi to, że od kilku miesięcy pracując ekran w ekran na desktopie z Ubuntu i laptopie z Windows 7, który kroczek po kroczku - mimo rozsądnego wykorzystania, jako drugi komputer do testów stron internetowych i VOD, zaczyna dostawać czkawki z trudnych do ustalenia powodów. O tym, co widywałem na laptopach mniej technicznych znajomych, które komfortem pracy przypominają po paru miesiącach pierwsze netbooki już nawet nie wspomnę.

W tym miejscu, zapewne pojawią się komentarze: "a u mnie po roku/dwóch wciąż działa sprawnie". I może być to prawdą, bo moje wypieszczone XP SP2 również trzymało się mocno - głównie dzięki masie czasu poświęcanego na konserwację i higienę. Jednak bądźmy szczerzy - przeciętny użytkownik komputera to informatyczny imbecyl. I chce, aby było jak w reklamach Microsoftu - wszystko "po prostu" działa.

Doprowadzenie do takiej sytuacji najwyraźniej się nie udało, skoro doroczna, ratunkowa reinstalacja systemu zostanie usankcjonowana i zamieniona w... feature.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Więcej na tematy:

MicrosoftWindows 8