Sztuczna inteligencja, machine learning to z pewnością świetne wynalazki ludzkości (choć niektórzy twierdzą, że dzięki nim kiedyś zakończymy trwanie naszej cywilizacji). Jedno jest pewne, te mechanizmy potrafią to, czego ludzie uczyliby się wiekami. To, co możliwe jest za ich pomocą w kontekście edycji wideo jest co najmniej przerażające. "Fałszywe wideo"? Tak, to już możliwe.
Myślicie, że fake newsy są niebezpieczne? To popatrzcie na "fake video"
Nvidia opracowała sztuczną inteligencję, która m. in. jest w stanie tworzyć do złudzenia przypominające prawdziwe ludzkie twarze - tylko za pomocą wcześniej wprowadzonych danych wejściowych. Teraz, mechanizm jest w stanie zedytować filmy w taki sposób, że nawet nie zauważymy, że coś jest z nimi nie tak. Dajmy na to - chcemy, żeby zamiast światła dziennego na filmie zapanowała noc. Nic prostszego, sztuczna inteligencja Nvidii będzie w stanie to zrobić. Ale to nie wszystko - Wasz kot nie przypomina Wam w żadnym stopniu drapieżnika, leży całymi dniami na fotelu i jest właściwie potwarzą dla swojego gatunku? Możecie sobie zrobić z niego leoparda.
Ponownie pomogło wprowadzenie sporej ilości danych wejściowych. Na ich podstawie, sztuczna inteligencja Nvidii mogła rozpoznać, jakimi prawami rządzą się filmy / ujęcia zrobione w nocy, jak za pomocą kilku zmian z jednego obiektu stworzyć zupełnie inny. Mając taką bazę "wiedzy", AI od Nvidii jest w stanie w prosty sposób zmienić okoliczności, w jakich odbywa się akcja przed obiektywem. Oczywiście, może to być niezwykle pomocne, na przykład w postprodukcji filmowej, gdzie chcemy osiągnąć określony efekt. Ja jednak obawiam się, że tego typu możliwości mogą zostać wykorzystywane w nieco mniej przyjemny dla nas sposób. Bo skoro mamy już fake newsy, nikt nie powiedział, że nie możemy mieć "fake video", w których nieprawdziwe stany rzeczy są dziełem sztucznej inteligencji.
Możliwości sztucznej inteligencji zaczynają być coraz bardziej przerażające
Spójrzcie na powyższe przykłady. Czy jesteście w stanie stwierdzić na pierwszy rzut oka, że z tymi ujęciami jest coś nie tak? Sam szukałem jakichkolwiek przesłanek ku temu, by stwierdzić, grafiki po edycji są "fejkami" - nie udało mi się to. Wygląda na to, że prace Nvidii są już tak zaawansowane, że już niedługo będziemy mogli domniemywać, że oglądany przez nas materiał w internecie pierwotnie przedstawiał coś zupełnie innego. Nowy poziom manipulacji informacjami? Biorąc pod uwagę to, jak mocno rozwija się branża wideo w internecie, może być z tym ogromny problem.
Chociaż, tak jak wspomniałem, tego typy mechanizmy mogą ułatwić życie producentom filmowym, którzy będą w stanie niewielkim kosztem zmienić okoliczności tworzenia ujęć. Dzięki temu możliwe będzie konstruowanie jeszcze bardziej skomplikowanych filmów z do bólu prawdziwymi efektami specjalnymi.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu