Sklep internetowy eobuwie.pl otworzył kilka dni temu w Magnolia Park we Wrocławiu salon obuwniczy. Nie jest to jednak zwykły salon, nie widać w nim butów, a całość wyposażenia, czyli tablety czy skanery kodów QR imituje doświadczenia zakupów w sieci.
Nie znaczy to, że nie kupimy w nim butów. Po wejściu do sklepu możemy skorzystać z jednego z 50 tabletów i wyszukać w nim interesującej nas pary obuwia, a obsługa dostarczy je nam z przylegającego do niego magazynu. Co ciekawe obsługa ma na to 3 minuty, jeśli nie dostarczy obuwia do przymierzenia w tym czasie, kupujący otrzymują rabat w wysokości 10%.
Jak tłumaczył Money.pl Marcin Grzymkowski, prezes eobuwie.pl, cały proces dostarczenia widoczny jest dla klientów:
Na własne oczy można zobaczyć więc, jak z wielkiego, liczącego około 1700 m kw. składu, na specjalnych taśmach wyjeżdża wybrane przez klienta pudełko z butami. - Nie zasłaniamy go. Chcemy pokazać tę przestrzeń magazynu, sorter, taśmę transportową. Zastosowaliśmy tam nowoczesne rozwiązania z dziedziny automatyki magazynowej. Klient na własne oczy widzi, jak wygląda cały proces od zaplecza i jak działa cały system.
Czytałem już kilka opinii, które świadczą o tym, że pomysł przypadł do gustu samym klientom, na jeden dłuższy opis trafiłem na Facebooku.
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=10155199718145913
Czy mnie przekonuje? Nie kupowałem nigdy butów online, wynika to przede wszystkim z faktu, że zawsze jest problem z numeracją, nigdy nie kupiłem butów takiego samego rozmiaru, a nie chce się bawić w zwroty, czekanie itp. Tak więc nie szukam nawet po sieci sklepu, nie mam żadnego zaufanego, w którym bez problemu mógłbym kupić buty i szybko zwrócić bez obaw o komplikacje.
Podczas otwarcia salonu, z kolei dla Wyborczej prezes eobowie.pl tak przedstawił idee jego powstania:
Sprzedaż internetowa branży obuwniczej w Polsce to wciąż jedynie ok. 12 proc. Idea sklepu jest naszym wyjściem naprzeciw tym prawie 80 proc. klientów, którzy jeszcze nie przełamali swojej nieufności względem zakupów online. To nowa forma sprzedaży, która wcześniej nie była dostępna na polskim, a nawet europejskim rynku. W ten sposób chcemy dotrzeć do klientów, którzy niechętnie kupują produkty w internecie, ponieważ przed zamówieniem wolą je zobaczyć i przymierzyć?
Reklama
Myślę, że taki stacjonarny sklep w moim mieście mógłby mnie do tego przekonać. Świadomość, że jest taki w pobliżu, zachęciłby mnie do kupna w domu online butów od nich, wiedząc, że w każdej chwili mogę tam się udać, jak nie będą pasować i szybko wymienić.
Pomysł powinien naprawdę się sprawdzić i zwiększyć sprzedaż online, oczywiście pod warunkiem otwarcia salonów w większej liczbie miast w Polsce. Wrocław jest ich drugą lokalizacją, pierwszą była Zielona Góra, gdzie w październiku 2017 otworzyli swój salon w galerii Focus Mall.
Fot.: Łukasz Czajkowski.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu