Nauka

Ten wszczepialny chip jest tak mały, że można go zobaczyć tylko pod mikroskopem

Paweł Winiarski
Ten wszczepialny chip jest tak mały, że można go zobaczyć tylko pod mikroskopem
Reklama

Wygląda na to, że naukowcy dokonali kolejnego przełomu, który niedługo znajdzie zastosowanie w medycynie i będzie ratował życia. Oto najmniejszy na świecie samodzielny chip - tak mały, że da się go zobaczyć jedynie pod mikroskopem.

Naukowcy z Wydziału Inżynierii i Nauk Stosowanych na Uniwersytecie Kolumbii opracowali najmniejszy na świecie jednoukładowy system, który jest w pełni działającym obwodem elektronicznym. Co jeszcze ciekawsze, jest to wszczepialny chip, który wyprodukowało TSMC - tak mały, że wygląda jak roztocze i można go oglądać tylko pod mikroskopem. Zajmuje łącznie mniej niż 0,1 milimetra sześciennego i zamiast korzystać z tradycyjnych łączy komunikacyjnych, polega na ultradźwiękach, a komunikacja oraz zasilanie ma miejsce bezprzewodowo.

Reklama

To znaczące osiągnięcie, bowiem dotychczas elektronika tego typu nie była efektywna ze względu na swoją wielkość, a układy wymagały często wielu chipów, przewodów łączących, przetworników i "opakowań" oraz jakichś baterii do magazynowania energii dla całego układu. Prace naukowców to element badań, których celem jest przekraczanie kolejnych granic w zakresie tego, jak małe mogą być w pełni funkcjonujące chipy - i to w dodatku chipy, które są samodzielnymi systemami elektronicznymi.

Na tym etapie trudno określić do czego w zasadzie może zostać wykorzystany taki układ, ale monitorowanie zdrowia osób z przewlekłymi chorobami samo nasuwa się na myśl i jeśli faktycznie dzięki takiej miniaturyzacji byłoby to możliwe, mogłoby odmienić oblicze medycyny. Ekipa odpowiedzialna za stworzenie tego układu głęboko wierzy, że wkrótce dowiemy się, czy faktycznie da się go wykorzystać w celach medycznych i wszczepiać ludziom. Przyszłość maluje się bardzo optymistycznie, bo na chwilę obecną układ jest w stanie monitorować temperaturę ciała, ale naukowcy wierzą, że zastosowania są wręcz nieograniczone, pozostaje więc czekać na kolejne doniesienia związane z tematem. Jak rozumiem mają na myśli między innymi monitorowanie nadciśnienia czy problemów z układem oddechowym.


Ja jestem bardzo zaciekawiony i już wyobrażam sobie jak może wyglądać medycyna za 50 lat.

Należy też oczywiście pamiętać, że taki chip będzie można bez problemu, szybko i bezboleśnie wszczepić wszystkim ludziom i wykorzystać go do śledzenia oraz ulepszenia zasięgu sieci 5G. Przecież te superśmieszne i aktualnie najpopularniejsze żarty nie biorą się z kosmosu, a na pewno sami zauważyliście jak chętnie są powielane przez osoby, które przyjęły właśnie pierwszą dawkę szczepionki przeciwko COVID-19.

Mikroczipy to przyszłość?

Istnieje duże prawdopodobieństwo, że za kilkadziesiąt lat wszczepialna elektronika będzie naszą codziennością. Odsuwając na bok medycynę, sposobów jej wykorzystania jest oczywiście cała masa - już od dawna wspomina się o chipach umożliwiających płatności bez użycia karty, o paszportach czy biletach do komunikacji miejskiej. Taka wizja przyszłości ma zarówno zwolenników, jak i przeciwników. Mówi się o totalnej inwigilacji, zapominając, że sami wyrażamy zgody, by smartfon śledził wszystkie nasze poczynania w sieci. Tak, mówię o tych regulaminach, które akceptujemy bez czytania dziwiąc się potem, że na ekranie urządzenia wyświetlane są bardzo dobrze spersonalizowane reklamy, a Google doskonale wie czy szliśmy, jechaliśmy rowerem, czy pociągiem. Myślę, że jeśli jakieś podmioty chcą nas inwigilować, robią to tu i teraz bez większego problemu, a wszczepialna elektronika będzie po prostu kolejnym ze sposobów, a nie całkowitą zmianą. Jestem oczywiście bardzo daleki od wszelkich teorii spiskowych, ale korporacje wiedzą o nas bardzo dużo, a my sami - świadomie lub nie - udzielamy im tej zgody. Wszczepialne mikrochipy (nanochipy?) przyniosą moim zdaniem wiele dobrego, przede wszystkim w medycynie i to przyszłość, na którą czekam.

grafika: 1, 2

Reklama

źródło

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama