Tym razem nowy Mate nie dotarł do nas na testy. Na szczęście mieliśmy okazję się mu przyjrzeć. I wiecie co? Robi fantastyczne wrażenie.
Mocny Kirin 990, 8GB pamięci RAM, szybka pamięć UFS 3.0, świetny, duży ekran OLED o przekątnej 6,53 cala. Do tego cztery bardzo dobre aparaty. Jakby tego było mało, smartfon potrafi nagrać wideo w chorym wręcz slo-motion 7680 fps przy rozdzielczości 720p. Ten telefon robi ogromnie wrażenie, do tego - jak sami zaraz zobaczycie - prezentuje się wyśmienicie, szczególnie w fioletowej wersji kolorystycznej, którą mieliśmy.
Wady ma w zasadzie dwie - brak usług Google, jest również (przynajmniej na razie) niedostępny w Polsce. Tego tematu nie będziemy drążyć, bo powiedziano już chyba wszystkie. Was zapraszamy natomiast na materiał z wrażeniami z użytkowania Huawei Mate 30 Pro, bo to naszym zdaniem najlepszy smartfon jaki do tej pory zrobił Huawei. A więcej opowie Wam o nim Tomek w naszym materiale wideo.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu