Felietony

Na iOS7 jeszcze poczekamy, ale oczekiwania są naprawdę duże

Konrad Kozłowski
Na iOS7 jeszcze poczekamy, ale oczekiwania są naprawdę duże
49

Jako użytkownika systemu iOS, ostatnia poważna aktualizacja do wersji szóstej nie spełniła moich oczekiwań, a co ważne, nie tylko moich. Drobne tak naprawdę usprawnienia nie zasługiwały na określenie ich zupełnie nową odsłoną systemu opercyjnego i przede wszystkim właśnie dlatego poprzeczka dla iOS7...

Jako użytkownika systemu iOS, ostatnia poważna aktualizacja do wersji szóstej nie spełniła moich oczekiwań, a co ważne, nie tylko moich. Drobne tak naprawdę usprawnienia nie zasługiwały na określenie ich zupełnie nową odsłoną systemu opercyjnego i przede wszystkim właśnie dlatego poprzeczka dla iOS7 jest zawieszona tak wysoko.

W jaki sposób dokonać zmian, nie zaburzając przywiązania użytkowników do systemu i przyzwyczajeń, które bayli na przestrzeniu kilku lat? Na to pytanie, będącym jednym z wielu, Apple musi znaleźć odpowiedź jak najszybciej. Wszystkie dotychczasowe wersje iOS polegały na fundamentalnym dla tej platformy koncepcie - intuicyjny i jak najprostszy w obsłudze interfejs na który składają się siatki ikon aplikacji systemowych jak i tych ze sklepu App Store. Wymienianie najistotniejszych zmian należałoby rozpocząć od wspomnienia na temat centrum powiadomień, obsługi multizadaniowości czy wprowadzenia integracji z iCloud, która pozwala na wykonanie kopii zapasowej urządzenia na serwerach Apple.

Jak donosi Wall Street Journal iOS7 będzie czymś wyjątkowym z kilku powodów - po raz pierwszy bowiem zespół pracujący nad rozwojem platformy mobilnej ma wcześniejszy dostęp do prototypów nadchodzących generacji urządzeń. Ma to pozwolić na jeszcze lepszą od aktualnej "symbiozy" sfery sprzętowej i oprogramowania. Źródła donoszą także o bardziej "płaskim" wyglądzie systemu, za którym stać będzie Johnny Ive, spod którego ręki wyszły projekty takich urządzeń jak iPhone czy iMac. Bardzo prawdopodobne jest także porzucenie skuemorfizmów obecnych w wielu aplikacjach iOS'a, które przeforsowywał przez lata Scott Forstal, a przeciwnkiem takiego rozwiązania jest właśnie Ive.

O zniecierpliwieniu użytkowników świadczy także spora ilość konceptów "siódemki", które lądują w Sieci. Najczęściej powtarzającymi się zmianami jest nowy, ulepszony system powiadomień czy zmieniony sposób przełączania się pomiędzy aplikacjami. Wiele osób liczy także na poszerzenie asortymentu widżetów w centrum powiadomień, gdzie aktualnie umieścić można jedynie widżety pogody i giełdy. Osobiście nie mogę doczekać wprowadzenia opcji zmiany aplikacji domyślnych do przeglądania dokumentów czy plików graficznych, jak również lepszego rozwiązania odnośnie współdzielenia plików przez aplikacje. Intryguje mnie także, jakich zmian doczeka się iOS dla iPada. Drogie Apple, czekamy.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu