E-sport

Mistrzowie świata wracają do polskiej drużyny. Jak długo tu przetrwają?

Paweł Książek
Mistrzowie świata wracają do polskiej drużyny. Jak długo tu przetrwają?
Reklama

Jednym wydawało się to niemożliwe, ale stało się. Mistrzowie świata w Counter-Strike'u i ich nowi koledzy z drużyny, właśnie zaczęli reprezentować pol...

Jednym wydawało się to niemożliwe, ale stało się. Mistrzowie świata w Counter-Strike'u i ich nowi koledzy z drużyny, właśnie zaczęli reprezentować polską organizację - Universal Soldiers. Czeka ją duże wyzwanie, któremu kilka lat temu nie sprostał inny zespół z naszego podwórka - musi utrzymać kiedyś najlepszych graczy na świecie, a teraz wracających do czołówki. Czy to może się udać?

Reklama

Do US dołączyło trzech zawodników doskonale znanych społeczności e-sportu - Filip "Neo" Kubski, Wiktor "TaZ" Wojtas oraz Jarosław "pasha" Jarząbkowski. Dwaj pierwsi są wielokrotnymi mistrzami świata i kiedyś członkami najbardziej utytułowanej drużyny globu. Ostatni dołączył do zespołu trochę później i choć może pochwalić się wieloma sukcesami, nie jest ich tyle, co u kolegów. Skład ekipy uzupełniają mniej znani gracze - Janusz "Snax" Pogorzelski oraz Paweł "bialy" Bieliński, którzy grają z pozostałą trójką od niedawna. Zastąpili Jakuba "kubena" Gurczyńskiego oraz Mariusz "Loorda" Cybulskiego.

Problemy nie są im obce

Po tych zmianach zespół, uważany za najlepszy w naszym kraju, znów zaczął wygrywać na międzynarodowej scenie. Ogrywał czołowe zespoły, a ostatnio awansował na finały jednego z turniejów, który odbędzie się 26 i 27 października w Kolonii. Będzie to początek trudnej drogi Universal Soldiers, jako organizacji. Drogi, której nie ukończyło wiele organizacji. Neo i spółka mieli sporo problemów ze swoimi poprzednimi pracodawcami. Jednym z przykładów jest polskie Frag eXecutors, które borykało się z problemami finansowymi.

W US lekiem na wszystkie problemy mają być nowi sponsorzy, których ogłoszono wraz z przyjęciem nowej drużyny. Dla społeczności polskiego e-sportu nie są to zbyt znane firmy - E-BLUE, TEAM SCORPION oraz LAMA Plus. Zdaje się jednak, że muszę przeznaczać spore budżety, jeśli zdołano zakontraktować tę drużynę CS:GO. Cała organizacja ma dużo do udowodnienia. Fani stracili do niej zaufanie, nie angażując się w jej życie, które zresztą nie było zbyt kolorowe.

Do odbudowania

Universal Soldiers miało mało zawodników, nie było odpowiedniego zarządu, który zająłby się rozwojem. Po jakimś czasie dołączył do niej Maciej "Amarow" Pałac, który choć nie ma dobrej opinii w e-sporcie, dał jakiegoś kopa zespołowi i po tym zaczęła się podnosić na nogi. Teraz będzie musiał udowodnić dużo, żeby ludzie uwierzyli w organizację i znów z nią współpracowali. Przyjęcie Neo i pozostałych zawodników Counter-Strike'a oraz innych dywizji daje duże możliwości. Przede wszystkim odbudowania marki, która kiedyś stała na dużym poziomie, nie tylko pod względem umiejętności zawodników, ale także marketingowym.

Zobaczymy czy tak będzie w "nowym" Universal Soldiers. Pierwszą okazją będą targi Poznań Game Arena, na którym pojawią się Neo, TaZ, pasha oraz WickyBG - Bułgar, który od niedawna również reprezentuje US, ale na platformie FIFA 14. Między 18, a 20 października na stoisku organizacji będzie można porozmawiać i zagrać z wymienionymi zawodnikami.

czas pokaże

Właśnie podczas PGA będzie można po raz pierwszy sprawdzić, jak radzą sobie menedżerzy zespołu. Jednak tak naprawdę w najbliższych miesiącach okaże się, czy są w stanie prowadzić organizację, z takimi graczami pod swoja banderą. Zaczną się wyjazdy, a co jest jasne - także wydawanie pieniędzy, planowanie akcji marketingowych czy samych wyjazdów. W kuluarach mówi się, że drużyna CS:GO ma kilkumiesięczne kontrakty. To jednak nie oznacza, że przez ten czas będzie wszystkie odpowiednio działać. To zależy od nastawienia i pracy menedżerów. Osobiście jestem ciekawy, czy będą w stanie utrzymać zespół przez dłuższy okres. Pewnie nie tylko ja, bo czytałem już wiele komentarzy o podobnej treści "czas pokaże".

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama