O Microsoft Surface Grzegorz wspominał w marcu ubiegłego roku, gdy opisywał on biura wielkich firm. Jest to projekt dotykowego komputera, o wielkości małego stolika do kawy. Pozwalać ma on na pracę wielu osób jednocześnie, ze specjalnymi, przygotowanymi dla niego aplikacjami. Przypomina to trochę urządzenie na którym Tom Cruise wywijał w „Raporcie Mniejszości”. Zadajmy sobie jednak pytanie, po co komu Surface?
Czy Surface sprawdza się w czymkolwiek lepiej niż TabletPC lub inne urządzenie z dotykowym ekranem? Oczywiście, ma 30 calowy ekran z multitouch, ale czy nie jest to przypadkiem kolejna z serii nowych technologii, dla których nikt nie widzi realnego zastosowania? Może Microsoft pokazuje po prostu, że potrafi stworzyć urządzenie rodem z filmu s-f?
Na blogu on10.net pojawiły się prezentacje dwóch aplikacji przeznaczonych dla Microsoft Surface. Pierwsza z nich to SplatBox – narzędzie dla VideoDJ:
Video: Splatbox, the VJ app, on Microsoft Surface
Druga natomiast służy do generowania maty bąbelkowej ochronnej (takiej samej w jaką zawijamy przesyłane pocztą rzeczy), którą za pomocą dotykowego ekranu możemy poprzebijać. Poniżej prezentacja:
Video: Bubble wrap on Microsoft Surface
Nieprawdopodobnie „użyteczna” technologia. Jedyne zastosowanie dla Surface jakie widzę to interaktywna deska kreślarska dla różnego rodzaju architektów i projektantów. Biorąc jednak pod uwagę cenę urządzenia (5-10 tyś dolarów) oraz koszt specjalistycznego oprogramowania, to jakoś nie widzę tłumów w kolejkach po produkt Microsoftu. A co Wy o tym sądzicie?
Więcej z kategorii Moje przemyślenia:
- E-mail jest z nami już prawie pół wieku. I nie chce umrzeć
- Czy social media sprawiły, że obraziliśmy się na "zwyczajne" życie?
- Okulary AR to taka współczesna telewizja 3D. Czy tak samo skończą?
- Musk: Starlink w tym roku podwoi prędkość do 300 Mb/s i obejmie zasięgiem większość Ziemi
- Przekonanie znajomych do Signala? Good luck with that...