Apple

Niebezpieczne makra to nie tylko domena Windows. Uważaj na nie również na Makach!

Jakub Szczęsny
Niebezpieczne makra to nie tylko domena Windows. Uważaj na nie również na Makach!
Reklama

Makra w programach Microsoftu to niewielkie programy, które mają za zadanie automatyzować pracę w obrębie aplikacji dostarczanych przez tego producenta. Ich historia sięga wczesnych lat 90-tych ubiegłego wieku i od tej pory do dziś są kojarzone głównie z zagrożeniami czyhającymi na nieostrożnych użytkownikach. Makrodefinicje bowiem stały się wdzięcznym narzędziem cyberprzestępców w infekowaniu komputerów.

Zaawansowani użytkownicy pakietu biurowego Microsoftu często korzystają z makr po to, aby zautomatyzować niektóre operacje, które zajęłyby sporo czasu, gdyby były wykonywane ręcznie. Z powodu ogromnej popularności cyberzagrożeń opartych właśnie na tym mechanizmie, makra owiały się bardzo złą sławą i do dzisiaj nie cieszą się zaufaniem użytkowników - nawet przez tych, którzy w ogóle z nich nie korzystają. Nie przeszkadza to natomiast cyberprzestępcom w konstruowaniu kolejnych zagrożeń, które polegają właśnie na makrodefinicjach.

Reklama

W ostatnich latach głośno było m. in. o Locky - ransomware, który rozprzestrzeniał się właśnie za pomocą takich zbiorów instrukcji. Zagrożenie odpowiada za niezliczone przypadki szyfrowania danych na komputerach i żądanie okupu za ich odblokowanie.

O ile w przypadku makr najczęściej mówi się o systemach z rodziny Windows, okazuje się, że komputery Mac również powinny się obawiać ich działania. Portal ArsTechnica donosi o zagrożeniu ukrytym w pliku Word, który rozprzestrzeniał się w sieci pod nazwą "U.S. Allies and Rivals Digest Trump's Victory - Carnegie Endowment for International Peace". Gdy tylko użytkownik komputera Mac otwierał plik, otrzymywał monit o próbie otworzenia makra w programie Microsoft Word. Jeżeli ostrzeżenie zostało zignorowane, zagrożenie przystępowało do wykonania instrukcji zawartych w kodzie.

Na szczęście, zagrożenie nie jest aktywne. Strona, na którą wskazuje kod makra nie zawiera dalszych instrukcji

Eksperci ds. cyberbezpieczeństwa dokonali analizy makra i ustalili, że najpierw sprawdza ono, czy na urządzeniu pracuje firewall LittleSnitch. Jeżeli nie jest on aktywny, makro przystępuje do pobrania zaszyfrowanych plików ze strony hxxps://www.securitychecking.org:443/index.asp (protokół specjalnie bez "tt"), odszyfrowuje je i uruchamia. Badacze, mimo braku możliwości sprawdzenia funkcji zagrożenia uznają, że intencją cyberprzestępców mogło być przejmowanie kontroli nad komputerami: kradzież haseł, kluczy szyfrujących, historii przeglądania, a nawet zdalne uruchamianie kamer internetowych.

Osoby zajmujące się bezpieczeństwem w sieci zgodnie przyznają, że największym problemem w kwestii rozprzestrzeniania się tego typu zagrożeń jest słaba świadomość użytkowników. Ci bezrefleksyjnie podchodzą do komunikatów, które pojawiają się na ekranach i właściwie, to nawet ich nie czytają. Jest to o tyle kuriozalne, że pakiet Office każdorazowo informuje użytkownika o tym, że zamierza uruchomić makro, które może wyrządzić szkody na komputerze. Jak się okazuje - tego typu zagrożeń nie powinni się wystrzegać tylko użytkownicy komputerów z Windowsem, ale również ci, którzy wolą pracować na Makach.


Niedawno uruchomiliśmy serwis z Pracą w IT! Gorąco zachęcamy do przejrzenia najnowszych ofert pracy oraz profili pracodawców

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama