Apple

Windows na nowym Macbooku Pro. Co wyświetli się na Touch Barze?

Jakub Szczęsny
Windows na nowym Macbooku Pro. Co wyświetli się na Touch Barze?
Reklama

Kiedy potwierdziły się przecieki na temat nowego Macbooka Pro, zastanawiałem się, co stanie się, gdy posiadacz nowiuteńkiego urządzenia od Apple, postanowi skorzystać z Bootcampa i zasili ten komputer Windowsem 10. Okazuje się, że odpowiedź przychodzi nadspodziewanie szybko - zatem, jeżeli myślicie nad kupnem najnowszej produkcji z Cupertino i jednocześnie chcecie na nim zainstalować system od Microsoftu - musicie wiedzieć, co Was czeka w kontekście Touch Bara.

Macrumors bardzo szybko pospieszyło z odpowiedzią na pytania zainteresowanych tą kwestią użytkowników. Okazało się, że jeden z czytelników strony postanowił wysłać wiadomość e-mail do software engineera w Apple, Craiga Federighi, który podzielił się informacjami na temat działania Touch Bara w akompaniamencie z Windows 10. Okazuje się, że ci, którzy zdecydują się na takie rozwiązanie, nie zostaną pozostawieni samym sobie.

Reklama

Według słów pracownika Apple, Touch Bar wyświetli wtedy rząd klawiszy funkcyjnych, które są absolutnym standardem w świecie Windows - wiele komend jest wprowadzanych w dalszym ciągu za pomocą rzędu klawiszy obecnych na samej górze na większości z klawiatur. Dodatkowo (tutaj punkt dla użytkowników Windows) - wyświetli się klawisz Escape, którego na próżno szukać w nowych Macbookach.

Działać ma także wirtualny przycisk zasilania - do rozstrzygnięcia jest natomiast kwestia obecności na tym wyświetlaczu takich funkcji, jak dostosowywanie jasności, czy głośności urządzenia podczas pracy Windows. Nie trzeba tłumaczyć, że Touch ID, które będzie obecne w przypadku korzystania z macOS, w Windows niestety funkcjonować nie będzie.


Apple, prezentując nowego Macbooka Pro wprowadził Touch Bara do swoich komputerów, jako dodatkowe rozwiązanie mające na celu usprawnienie wprowadzania komend do komputera. Technologia ta, bazująca na dodatkowym, dotykowym wyświetlaczu wprowadza nieco świeżości do skostniałego rynku komputerów osobistych, udowadniając pośrednio, że dotykowe ekrany nie są absolutną formą zaprowadzenia nowego porządku w kwestii rozszerzonej obsługi programów.

Według zamysłu Apple - Touch Bar nie ma oferować jednego zestawu przełączników - te mają się zmieniać w zależności od tego, z jakiej aplikacji korzystamy. Zatem, dodatkowy wyświetlacz pozwala producentom aplikacji na ustalenie własnego zestawu kontrolek, jakie będą prezentowane na tym ekranie.

Jeżeli o Windows chodzi - nie ma co się łudzić, że aplikacje pracujące na tym systemie w Macbooku Pro, będą mogły skorzystać z dobrodziejstw idących za Touch Barem. Dlatego, jeżeli według Was dodatkowy wyświetlacz w pokazanym dwa dni temu komputerze Apple jest prawdziwym "killerem", nie powinniście się nawet rozglądać za instalowaniem Windows. Pewne jest to, że Apple nie pozwoli na rozszerzony dostęp do Touch Bara żadnej aplikacji, która pracuje na innym systemie niż macOS. Ale podstawowe funkcje - jak się okazuje - dostaniecie.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama