Dziś na Antyweb mieliście okazję przeczytać o e-sportowej drużynie klubu piłkarskiego Valencia. Nie dawno też Schalke 04 kupiło jedną z drużyn League of Legends. Jednym słowem zaczyna się. Zaczyna się to, co moim zdaniem jest nieuniknione, czyli poszerzanie klubów sportowych o e-sport.
Dlaczego warto i dlaczego za chwilę wszyscy będą to robić? Przede wszystkim otaczający nasz świat się zmienia. Sport się zmienia. Zmagania drużynowe się zmieniają. Dziś wśród młodszych ludzi takie same emocje budzi mecz na stadionie jak i mecz w Counter Strike ulubionej drużyny. Co więcej, ta drużyna z CS GO jest im bliższa, bo bardziej dostępna, często wchodząca bardziej w interakcje ze społecznością i fanami. Mecze e-sportowe są też coraz częściej oglądane przez większą liczbę kibiców, niż mecze na stadionach piłkarskich.
Dla mnie naturalnym więc będzie rozszerzenie działalności klubu sportowego o nową kategorię jaką jest e-sport. Tutaj ryzyka są niewielkie (ale oczywiście są), a do wygrania jest naprawdę dużo. Zresztą same liczby robią tutaj wrażenie.
E-sport nie jest też tak drogi (jeszcze) jak klasyczny sport. Tutaj nie potrzeba setek tysięcy czy milionów złotych na jednego zawodnika. Organizacja zawodów też jest znacznie tańsza, niż organizacja jakichkolwiek zmagań klasycznego sportu.
Nie ma złudzeń, że ostatnie wybuchy popularności e-sportu to dopiero początek. Dzisiejsi kibice to głównie młodzi ludzie, ale za kilka lat staną się pełnoprawnymi klientami, konsumentami itp. Wierzę też, że wraz z wiekiem nie wyrosną z e-sportu, bo będzie on dla nich tym czym dla starszych ludzi jest dziś sport.
Zresztą liczby też przemawiają za esportem. Finały IEM oglądało online w jednym momencie blisko milion fanów (finał), ostatnia impreza E-Sport Now miała ok 300 tysięcy widzów online. Do tego można dodać dziesiątki tysięcy widzów oglądających praktycznie każdy mecz polskiej drużyn w Counter Strike itp.
Sam e-sport na świecie dopiero zaczyna się profesjonalizować, mamy kilka większych i bardziej liczących się lig, kilka bardzo dużych wydarzeń e-sportowych i pierwszą międzynarodową organizację mającą pełnić rolę podobną do FIFA w piłce nożnej.
Widać więc, że jesteśmy dopiero na początku drogi i moim zdaniem to jest dobry moment aby profesjonalne kluby sportowe zainteresowały się na poważnie e-sportem. Zyskać mogą bardzo dużo łącznie z wiernymi kibicami, których za kilka lat będzie można traktować jako klientów, konsumentów itp. Zyskają też popularność w grupie, która niekoniecznie musi fascynować się zmaganiami piłkarskimi czy w piłkę ręczna.
E-sport jest dla sportu taką samą rewolucją jaką był Youtube dla Internetu.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu