Felietony

Kto straci na nowej ustawie inwigilacyjnej? Polskie usługi online niestety

Grzegorz Marczak

Rocznik 74. Pasjonat nowych technologii, kibic wsz...

Reklama

Jak wszyscy zapewne wiecie dziś weszła w życie nowelizacja ustawy o Policji. O tym jak niebezpieczna jest ona dla obywateli pisaliśmy w osobnym materiale. Do tej pory nie zastanawialiśmy się jednak jak tego typu ustawa może wpłynąć na usługi online świadczone przez Polskie firmy. A wpłynąć może i to znacząco.

Polska ustawa dotyczy bowiem polskich podmiotów, one mają bezwzględny obowiązek respektować wszystkie żądania jakie na tej podstawie dostaną czy to jeśli chodzi o dane użytkowników, śledzenie użytkowników, udzielanie informacji itp.

Reklama

Chcą więc zabezpieczyć się przed takim działaniem państwa (a przypomnijmy, że nowa ustawa daje bardzo dużo swobody organom państwowym, jeśli chodzi o zbieranie danych) naturalnym będzie zmiana usług na dostawców, którzy nie podlegają polskiej ustawie o policji.

Na dziś może to być garstka geeków czy świadomych zagrożeń obywateli. Z czasem jednak, kiedy taka praktyka szukania usług za granicą (ze względu na własne bezpieczeństwo i bezpieczeństwo danych) się spopularyzuje, to zagrożone mogą być u nas takie usługi jak platformy e-commerce, usługi poczty elektronicznej, wszelkie usługi SaaSowe, gdzie budujemy bazy klientów, hosting itp.

Jeśli ktoś z was miał przygody związane z służbami w Polsce to wie, że nie należą one do przyjemnych. Ja do dziś nie zapomnę jak urząd celny chciał zamknąć AntyApps. Wszystko rozgrywało się poza mną, czyli właścicielem. Wystarczyło jedno proste pismo.

Nie chcę oczywiście nikogo straszyć, teoretycznie bowiem jeśli nie łamiemy prawa to nie mamy się czego obawiać. Teoretycznie, bo aby w to wierzyć trzeba ufać rządzącym i ich zapleczu. Ja takiego zaufania na dziś nie mam.

Jeśli więc czarny scenariusz się spełni i ludzie zaczną dostrzegać nawet potencjalne ryzyko, to zaczną się poważnie zastanawiać czy problemu nie rozwiąże po prostu korzystanie z zagranicznych usług. Ulokowanych najlepiej poza UE.

Nie zdziwiłbym się gdyby taka praktyka się upowszechniła - nie dlatego, że ludzie mają dużo na sumieniu, ale dlatego, że nikt nie chce być nieświadomie podsłuchiwany, nikt nie chce udzielać informacji bez zgody, nie chce tłumaczyć swoim klientom dlaczego informacje o nich są dostępne dla każdego organu, który podlega ustawie o Policji nawet jeśli nie mają niczego do ukrycia itp.

Polski biznes online może więc na tym stracić. Ktoś może powiedzieć, że przecież nasze usługi i tak nie mogą się równać z gigantami zza oceanu, więc problemu z jedynie słusznym wyborem nie ma. Możliwe, że w niektórych kategoriach biznesowych to prawda, ale są też usługi z który po prostu warto korzystać lokalnie, bo to się bardziej opłaca nie tylko finansowo.

Reklama

Niestety ten argument dzięki ustawie może być teraz podważony.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama