Nauka

Księżyc Saturna to sklep z cukierkami dla potencjalnych form życia

Marcin Hołowacz
Księżyc Saturna to sklep z cukierkami dla potencjalnych form życia
Reklama

Wczoraj NASA podzieliła się ekscytującymi wynikami badań, mających związek z możliwością występowania życia na jednym z księżyców Saturna, Enceladusie. Główny autor badań, Hunter Waite powiedział: “Znaleźliśmy tam źródło pożywienia, które jest jak sklep z cukierkami dla mikrobów”.

Enceladus, sklep z cukierkami i sonda Cassini… o co chodzi?

Niedawno pisałem o tym, że sonda Cassini uda się za jakiś czas na zasłużoną emeryturę, tzn. spłonie w atmosferze Saturna:

Reklama

Misja, której całkowity koszt wyniósł ponad 3 mld USD, dobiega końca. Po 20 latach od swojego startu, sonda Cassini wykona najbardziej ryzykowne manewry w swojej historii, a następnie uda się na „emeryturę” w postaci… całkowitego spłonięcia w atmosferze Saturna. To dopiero emeryturka, co? Na szczęście sonda miała udany „żywot” wypełniony sukcesami, dlatego możemy spokojnie uznać jej historię za happy end - źródło.

Podkreślałem, że sonda miała udany „żywot”, ponieważ umożliwiła przeprowadzenie wielu cennych badań, przyczyniła się też do pierwszego w historii lądowania próbnika na powierzchni Tytana, a przed swoim wielkim finałem (czyli samobójczym manewrem) zdąży jeszcze wykonać pierwsze w historii przeloty między pierścieniami Saturna. Cassini ma w zwyczaju przyczyniać się do wielkich odkryć oraz historycznych wydarzeń, więc trudno się dziwić, że do tej pory mamy do czynienia z echem jej dokonań.

Jeszcze w 2015 roku sonda zbliżyła się na odległość zaledwie 50 km od powierzchni Enceladusa i zanurkowała wprost w pióropusze materii, którą księżyc z siebie wyrzuca. Dziś wiemy, że ten obłok gazów i lodu, którego wycinek został wchłonięty przez spektrometr mas jonów i cząstek neutralnych (Ion and Neutral Mass Spectrometer) zawierał w sobie wodór. Nie brzmi zbyt ekscytująco?


Przede wszystkim jest to informacja potwierdzająca aktywność hydrotermalną na dnie Enceladusa. Kominy hydrotermalne stanowią idealne miejsce dla życia - tutaj na Ziemi są wręcz oazami na dnie oceanów. Warunki, które powstają w takich obszarach hydrotermalnych są atrakcyjne ze względu na wyższą temperaturę i występowanie odpowiednich pierwiastków chemicznych. Fakt, że pióropusze materii wyrzucane przez Enceladusa mają w sobie wodór, wskazuje na to iż powstaje on w wyniku reakcji chemicznych zachodzących na dnie księżyca.

Gdzie cukierki, tam i życie?

Wodór został porównany przez Huntera Waite do cukierków dla mikrobów, ponieważ stanowi dla nich idealną formę pożywienia. Dzięki niemu mogą mieć dostęp do energii chemicznej, uzyskiwanej w wyniku procesu chemicznego o nazwie „metanogeneza”, czyli łączenia wodoru z dwutlenkiem węgla, czego produktem ubocznym jest metan. Uważa się, że takie procesy mogły być kluczowe dla powstania życia na Ziemi. Być może istnienie podobnych warunków na Enceladusie, również na to pozwoliło! Niestety nie wiemy czy faktycznie istnieją tam jakieś mikroby…

Sam fakt, że sonda Cassini zbadała pióropusze Enceladusa jest czymś ponadprogramowym. Sonda miała się skupić na innym księżycu Saturna, Tytanie. Za pomocą swojego spektrometru miała badać górne warstwy Tytana, jednak ze względu na niespodziewane zauważenie „wypluwanych” gazów na południowym biegunie Enceladusa, postanowiono zmienić priorytety.

Reklama

Żeby ustalić czy na Enceladusie powstało życie, potrzebna będzie kolejna misja z sondą przygotowaną do misji o takim charakterze. Niestety w najbliższej przyszłości nie ma takich planów.

Źródło 1, 2, 3

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama