Nauka

Księżyc NIE JEST bezpiecznym miejscem. Oto, co nam na nim grozi

Jakub Szczęsny
Księżyc NIE JEST bezpiecznym miejscem. Oto, co nam na nim grozi

Badania dotyczące południowego bieguna Księżyca wskazują, że ów region — kluczowy dla przyszłych misji programu Artemis — jest bardziej narażony na aktywność sejsmiczną, niż wcześniej sądzono. Wykryto liczne uskoki, które mogą powodować trzęsienia księżyca, co stanowi zagrożenie dla przyszłych misji, zarówno bezzałogowych, jak i załogowych. Do raczej zrozumiałych niebezpieczeństw, które na nas tam czyhają, należy więc dopisać kolejne — i to nie mniej istotne.

Sejsmometry umieszczone przez astronautów Apollo ponad 50 lat temu przydały się — otrzymaliśmy dane, które pozwalają nam dowiedzieć się więcej o naszym naturalnym satelicie. W ich obliczu problemem będzie brak norm budowlanych, które uwzględniałyby specyficzne warunki sejsmiczne. Na Ziemi — w zależności od regionu — przepisy są ściśle określone (nie wszędzie, ale w większości krajów tak). Inżynierowie muszą opracować zupełnie nowe kryteria projektowe, które uwzględniają m.in. ryzyko sejsmiczne. W tym celu amerykańskie stowarzyszenie inżynierów cywilnych (ASCE) pracuje nad specjalnymi wytycznymi. Skidmore, Owings & Merrill, we współpracy z NASA oraz Colorado School of Mines, prowadzą badania nad wpływem wstrząsów na przyszłe konstrukcje, które staną na Srebrnym Globie.

Jednym z kluczowych wyzwań jest odmienny charakter wstrząsów Księżyca od tego, co znamy z Ziemi. O ile trzęsienia "u nas" trwają zazwyczaj kilka sekund, o tyle te księżycowe mogą trwać nawet kilka godzin, co może prowadzić do długotrwałego zmęczenia materiałów. Tego rodzaju aktywność sejsmiczna wymaga od nas zupełnie nowego podejścia do projektowania konstrukcji, zwłaszcza że powierzchnia Księżyca pokryta regolitem, jest znacznie mniej stabilna niż ziemska gleba.

Jednym z rozwiązań, nad którymi pracują naukowcy, są tzw. adaptacyjne systemy sejsmiczne. Są one projektowane w taki sposób, aby zmniejszać ryzyko uszkodzeń spowodowanych przez długotrwałe trzęsienia. Aby jednak opracować efektywne metody ochrony, potrzebne są dodatkowe dane, zwłaszcza z regionu bieguna południowego, gdzie planowane są misje. Dotychczasowe dane pochodzą bowiem głównie z okolic równikowych, gdzie pozostawiono sejsmometry przez uczestników misji Apollo.

Infrastruktura księżycowa musi być superstabilna, aby przetrwać w tym ekstremalnym środowisku. Projektanci sugerują, że solidne fundamenty będą kluczowe dla sukcesu przyszłych konstrukcji — lądowisk, wież, budynków użytkowych oraz mieszkalnych. Warto zwrócić uwagę na LUNARSABER – to wieża, która ma mieć wysokość od 100 do 200 metrów. Jej zadaniem będzie m.in. nawigacja i redystrybucja energii, co czyni ją niezwykle istotną dla przyszłych operacji na Księżycu.

Budowa infrastruktury na Księżycu jest zatem nie lada wyzwaniem, wymagającym nie tylko nowych technologii, ale także dokładnego poznania specyfiki księżycowej aktywności sejsmicznej. W ramach współpracy różnych instytucji naukowych oraz programów NASA, podejmowane są kroki w celu ugruntowanego określenia tych zagrożeń i opracowania metod, które pozwolą na bezpieczne osiedlanie się na Księżycu w przyszłości. A przecież o to nam chodzi.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu