Samsung Galaxy Z Fold 7 ledwie zadebiutował na rynku, a już pojawiają się pierwsze sygnały o problemach z trwałością jego wykończenia. Użytkownicy najnowszego składaka Samsunga coraz gęściej zgłaszają na Reddicie przypadki odpryskującej farby lub łuszczącej się warstwy anodowanej na obudowie. Co istotne, wielu z nich podkreśla, że nie doszło do żadnych upadków ani mechanicznych uszkodzeń urządzenia.
Pierwsze zdjęcia pokazujące odpryski pojawiły się zaledwie kilka tygodni po premierze urządzenia. Problem nie wydaje się ograniczony do jednego wariantu kolorystycznego – raporty dotyczą zarówno modeli czarnych, jak i srebrnych czy niebieskich. Wśród użytkowników pojawia się frustracja i porównania do poprzednich modeli Fold 6 i Fold 5, gdzie podobne incydenty również były zgłaszane. W przypadku Fold 6 Samsung tłumaczył się wówczas wpływem źle uziemionych ładowarek innych firm, które miały powodować mikrouszkodzenia warstwy anodowanej.
Obecnie jednak część posiadaczy Fold 7 deklaruje, że korzysta wyłącznie z oficjalnych ładowarek Samsunga, a mimo to problem występuje. Wskazuje to na możliwą wadę procesu anodowania lub jakości samego wykończenia obudowy. W sieci można znaleźć głosy sugerujące, że to raczej wada produkcyjna, a nie kwestia nieprawidłowego użytkowania czy akcesoriów.
Niektórzy użytkownicy podkreślają, że korzystają z etui ochronnych od pierwszego dnia, a mimo to odpryski pojawiają się w rejonie zawiasu lub przy czytniku linii papilarnych. Z kolei inni, którzy wybrali wersję srebrną, zauważają, że tego typu uszkodzenia są mniej widoczne, lecz nie znikają całkowicie. Pamiętajmy, że mowa o telefonie, na który trzeba wyłożyć prawie 11 tysięcy złotych, więc takie defekty są nieakceptowalne i w ogóle by nikogo nie zdziwiło, jeżeli by ktoś już raz na zawsze skończył z zakupami tego producenta.
Na ten moment Samsung nie wydał oficjalnego oświadczenia w sprawie Samsunga Galaxy Z Folda 7. Użytkownikom pozostaje kontakt z serwisem i liczenie na pozytywne rozpatrzenie reklamacji w ramach gwarancji. Sytuacja z gatunku, nie wiadomo czy się śmiać, czy płakać.
Źródło: androidauthority
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu
