Recenzja

Komputerowe oświetlenie Nanoleaf: praktyczne i efektowne!

Kamil Świtalski
Komputerowe oświetlenie Nanoleaf: praktyczne i efektowne!
Reklama

Produkty Nanoleaf znam i lubię od lat. Teraz jednak pierwszy raz miałem szansę sprawdzić ich propozycje typowo komputerowo-biurkowe. Jak Nanoleaf PC Screen Mirror Lightstrip i Nanoleaf Pegboard Desk Dock sprawdzają się w praktyce?

Nanoleaf PC Screen Mirror Lightstrip: efektowne oświetlenie dla monitora komputera

Nanoleaf PC Screen Mirror Lightstrip to jeden z najświeższych produktów w ofercie Nanoleaf. Podświetlenie monitorów, którego twórcy obiecują wyeliminowanie największego problemu konkurencji: opóźnienia w synchronizacji kolorów. Taśma oferuje bezpośrednie połączenie USB-C z komputerem, eliminując potrzebę dodatkowych kamer znanych z innych popularnych systemów. A jak to działa w praktyce?

Reklama

W zestawie czeka na nas taśma świetlna o długości 2,5 metra, na której znalazło się 75 diod LED RGBIC z 75 strefami kolorów. Oferuje jasność na poziomie 1500 lumenów. Charakterystyczna, zygzakowata, konstrukcja ułatwia instalację wokół narożników monitora – co jest faktycznym ułatwieniem. Produkt kompatybilny jest z monitorami do 32 cali — ale spokojnie. Naddatek taśmy bez problemu możemy przyciąć (co zresztą uczyniłem), więc doskonale sprawdzi się także przy mniejszych ekranach.

Nanoleaf PC Screen Mirror Lightstrip: instalacja i konfiguracja

Proces instalacji jest stosunkowo prosty, choć nie da się ukryć, że wymaga nieco precyzji. A i dodatkowa para rąk nie zaszkodzi. Całość rozpoczynamy od wyczyszczenia tylnej części monitora, a kiedy powierzchnia jest już czysta: możemy przystąpić do przyklejania paska. Do pomocy w zestawie znalazła się naklejka, która pomoże nam zadbać o odpowiednie "zakręty" na narożnikach. Następnie pozostaje nam tylko podłączyć kontroler do przewodu USB który wpinamy do komputera (w moim przypadku: stacji dokującej) i gotowe! Przechodzimy do konfiguracji za pośrednictwem desktopowej aplikacji Nanoleaf.

Tamtejsza konfiguracja jest dziecinnie prosta. Ale pierwszym (i najważniejszym krokiem) jest odpowiednie wskazanie jej narożników. To proces, który nie zajmie nam więcej niż kilku minut — i możemy już cieszyć się kolorowymi światełkami za monitorem!

Nanoleaf PC Screen Mirror Lightstrip w praktyce

Akcesorium oferuje kilka trybów działania. Podstawowy Screen Mirror działa poprzez analizowanie sygnału wideo bezpośrednio z karty graficznej, zapewniając reakcję w czasie rzeczywistym — i to bez wątpienia będzie najpopularniejszy tryb wśród wielu użytkowników, który działa jak uwielbiana opcja Ambilight znana z produktów firmy Philips. Nie wiem jak na Windowsie: w testowanym wariancie na macOS bowiem niezbędne jest stałe uruchomienie aplikacji (nie da się jej wyrzucić z Docka), a także wcześniejsze udzielenie dostępu do podglądu wszystkiego co dzieje się na naszym ekranie, by można było replikować kolory. Działa sprawnie i bez opóźnień, ale rozumiem, że nie każdemu może to odpowiadać.

Na tym jednak jeszcze nie koniec: bowiem nikt nie powiedział, że musimy korzystać z odwzorowywania tego, co dzieje się na ekranie. Jak na Nanoleaf przystało: użytkownicy mają dostęp do tysięcy rozmaitych scen (statycznych i animacji), które rozświetlą im dzień. Wisienką na torcie jest tryb Orchestrator, który analizuje utwory muzyczne i tworzy dedykowane im animacje świetlne. Jednak tutaj pojawia się pewien zgrzyt, bowiem dostęp do niego wymaga subskrypcji Nanoleaf Premium, która kosztuje około 8 złotych miesięcznie...

Bez wątpienia ogromnym plusem Nanoleaf PC Screen Mirror Lightstrip jest brak opóźnień, które są standardem w analogicznych rozwiązaniach opartych na kamerkach. Bardzo pozytywnie zaskoczyło mnie także odwzorowanie kolorów oraz same animacje. Bez wątpienia to rzeczy, które działają na piątkę i zasługują na pochwałę. Ale spokojnie: nie wszystko jest tu idealne.

Nanoleaf PC Screen Mirror Lightstrip jest świetne, ale...

Mimo że pasek świetlny do monitora Nanoleaf PC Screen Mirror Lightstrip sprawdza się znakomicie, to nie jest tak, że jest pozbawiony wad. Sam korzystam z niego w konfiguracji z MacBookiem Pro i stacją dokującą, więc może sprawy w przypadku stacjonarnych komputerów mają się nieco inaczej, ale...

Reklama

No właśnie: ale. Brakuje mi automatycznego wyłączania się światełek, gdy gaśnie monitor. Nie ma on już wtedy czego kopiować, ale standardowe podświetlenie wciąż działa. Pasek posiada fizyczny kontroler więc bez włączania komputera (albo na nim: w aplikacji Nanoleaf, jeśli wolimy) możemy go wyłączyć, wolałbym jednak pełen automat. Przejrzałem całą aplikację, ba — szukałem nawet w niej skrótów do włączania/wyłączania, by ten proces zautomatyzować z poziomu systemowego: ale nic się w temacie nie da zrobić. Prawdopodobnie problem ten nie istnieje w przypadku komputerów stacjonarnych, gdzie po ich wyłączeniu wszystko gaśnie. Niestety, tutaj sprawy nie są takie proste.

Ponadto Nanoleaf PC Screen Mirror Lightstrip podłączamy wyłącznie kablem USB-C do komputera, a tym samym nie mamy do niego dostępu z poziomu Apple Home, co... no nie ukrywam: też z mojej perspektywy jest minusem. No ale nie bez powodu jest to rozwiązanie do komputera, a nie domu — więc może czepiam się na wyrost przyzwyczajony do innych produktów z katalogu firmy.

Reklama

Czy warto kupić Nanoleaf PC Screen Mirror Lightstrip?

Nanoleaf PC Screen Mirror Lightstrip to bez wątpienia ciekawy produkt i jedno z najfajniejszych rozwiązań tego typu dla użytkowników PC. Jeżeli szukasz wysokiej jakości podświetlenia do swojego monitora, które zsynchronizuje się z obrazem widocznym na ekranie bez dodatkowych akcesoriów: jest to produkt jak najbardziej godny uwagi. Tym bardziej że jego cena nie zwala z nóg (można go nabyć za mniej niż 200 złotych), czego nie można powiedzieć o niektórych rynkowych konkurentach.

Plusy i minusy
plusy
  • przemyślana konstrukcja ułatwiająca instalację;
  • żywe i cieszące oko kolory;
  • brak opóźnień;
  • przystępna cena.
minusy
  • brak możliwości podłączenia do Apple Home;
  • brak opcji automatycznego wyłączania po wyłączeniu monitora.

Nanoleaf Pegboard Desk Dock: stylowy i praktyczny dodatek na każde biurko

Pegboardy, czyli tzw. tablice narzędziowe, cieszą się coraz większą popularnością w rozmaitych biurach. Nanoleaf doskonale zdaje sobie z tego sprawę, dlatego wypuścił Pegboard Desk Dock: nowatorskie połączenie inteligentnego oświetlenia z funkcjonalnym organizerem.

Pierwszym pozytywnym zaskoczeniem jest solidność konstrukcji. Materiały nie sprawiają wrażenia tanich, a całość zaskoczyła mnie... prostotą całego zestawu. W środku znajdziemy raptem dwa elementy (podstawę i sam pegboard), oraz przewód USB-C do podłączania i przedłużacz. Podstawa nie należy do lekkich, przez co sprawia wrażenie solidnie wykonanej i dba o to, by było stabilnie. Niezależnie od tego, co na niej zawiesimy. Montaż stojaka do podstawy jest prosty i niezwykle solidny: to po prostu działa.

Nanoleaf Pegboard Desk Dock w praktyce

Akcesorium można używać dwustronnie. Z jednej strony czeka na nas tablica narzędziowa (w zestawie znalazły się cztery uchwyty, które możemy zaczepić w zależności od potrzeb). Z drugiej po prostu efekciarskie światełko — bez żadnych urozmaiceń. W praktyce jednak niezależnie czy chcemy zrobić z niego użyteczne narzędzie, na którym wszystko trzyma się pewnie, czy po prostu ozdobę: będziemy zadowoleni... przynajmniej tak długo, jak nie przeszkadza nam rozmiar Nanoleaf Pegboard Desk Dock. Akcesorium boże nie należy do największych: dlatego trzeba liczyć się z tym, że nie zmieścimy tam zbyt wiele gadżetów. A te większe akcesoria, jak widać na załączonych obrazkach, raczej zasłaniają piękne oświetlenie — i więcej widać z tyłu, gdy odbija się od ściany.

Nanoleaf Pegboard Desk Dock oferuje 32 pełnokolorowe diody LED z 64 strefami kolorów, co przekłada się na jasne i żywe oświetlenie. Podobnie jak taśmą świetlną: możemy sterować nim za pomocą aplikacji Nanoleaf Desktop. Ale nic nie stoi też na przeszkodzie, by włączać i wyłączać Nanoleaf Pegboard Desk Dock fizycznym przyciskiem, który umieszczono na podstawie.

Reklama

Wisienką na torcie są porty USB-A i dwa USB-C z obsługą Power Delivery do 15W. To praktyczne rozwiązanie, które eliminuje potrzebę dodatkowej ładowarki, kabla czy stacji dokującej na biurku.

Czy warto się zainteresować Nanoleaf Pegboard Desk Dock?

Nanoleaf Pegboard Desk Dock to akcesorium dość... niszowe. Bez wątpienia jest to jednak gadżet, który doda charakteru każdemu setupowi. Zachwyca estetyką, a przy okazji jest też... po prostu przydatne na co dzień. Podobnie jak w przypadku taśmy świetlnej: brakuje mi opcji zarządzania za pośrednictwem Apple Home, ale łatwy dostęp do portów USB-A i USB-C na biurku nieco to wynagradza. Coś za coś.

Plusy i minusy
plusy
  • piękne kolory;
  • łatwe podłączenie i konfiguracja;
  • stabilne;
  • porty USB-A i USB-C.
minusy
  • brak możliwości podłączenia do Apple Home;
  • niewiele miejsca na akcesoria.

-

Produkt do recenzji dostarczył polski dystrybutor produktów Nanoleaf, firma Alstor

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama