Nie wiem jak Wy, ale ja niecierpliwie wyczekiwałem jakichkolwiek informacji na temat najnowszej, właśnie opracowywanej wersji Google Glass. Skłamałbym...
Nie wiem jak Wy, ale ja niecierpliwie wyczekiwałem jakichkolwiek informacji na temat najnowszej, właśnie opracowywanej wersji Google Glass. Skłamałbym gdybym stwierdził, że doniesienia Wall Street Journal mnie zaskoczyły, ale po cichu liczyłem, że Google nie podda się bez walki i będzie próbowało wskrzesić konsumencką edycję okularów Glass. A to szybko nie nastąpi.
Trudno dziś twierdzić, czy to w rozbieżności pomiędzy zawartością klipów promocyjnych Google Glass, a rzeczywistością czy ogólnej niechęci społeczeństwa do innowacyjnego gadżetu należy upatrywać najpoważniejszej przyczyny upadku, ale stał się on faktem. Pozostałych przyczyn niepowodzenia projektu Glass nie ma już zbyt większego sensu przywoływać. Kto był naprawdę zainteresowany tym gadżetem (czyt. "nakręcony"), to w taki lub inny sposób go zdobył, będąc zapewne przekonanym, że należy do grona osób, które jako pierwsze sprawdzą okulary w codziennym życiu. Pierwsze. A nie jedyne. Google niemal zupełnie wycofało się z tego projektu, wymieniając sporą część ekipy odpowiedzialnej za jego rozwój i, jak się można tylko domyślać, powróciło do podstaw.
Nowo obrana droga okazuje się prowadzić projekt w zupełnie innym kierunku. Określenie "Enterprise Edition" tłumaczy wszystko. Google nie będzie w najbliższym czasie zainteresowane klientem konsumenckim, o którym tak naprawdę myślano, tworząc pierwsze wersje Glass. Filmy marketingowe przedstawiały wizję, w której okulary towarzyszą najzwyklejszym użytkownikiom. Zastosowanie Google Glass ulegnie zmianie i nic w tym dziwnego, bo opracowywana przez wiele miesięcy technologia musi zostać wykorzystana. Oprócz zmiany klienteli doczekamy się także sporego odświeżenia w kwestii sprzętu.
Nowe Google Glass będą niezależne od sprzedawanych z nimi dotychczas ramek, co ma ułatwić montaż z dostępnymi, istniejącymi już zestawami. Oprócz typowych okularów Glass docelowo mają być kompatybilne z na przykład okularami roboczymi. Wszystko jest jak widzicie przygotowywane w taki sposób, by przeznaczenie Glass było jak najszersze, ale nadal dotyczyło sektora biznesowego. Glass mają trafić tam, gdzie rozszerzona rzeczywistość znajdzie dla siebie zastosowanie, a wodoodporność, wydajniejszy układ czy pojemniejszy akumulutor mają być kolejnymi istotnymi usprawnieniami. Jeśli chodzi o kwestie prywatności, które sprawiły wiele problemów Google, zostaną tym razem rozwiązane w najbardziej prozaiczny sposób, czyli poprzez ograniczenie obszaru, na którym Glass będzie można używać.
Moje wrażenia po poznaniu bliżej Google Glass Explorer Edition były dosyć pozytywne, jakie będą następnym razem?
Grafika: Vinsee.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu