AGD

Nie chcesz stracić pieniędzy? Upewnij się, czy fotowoltaika dobrze działa

Tomasz Szwast
Nie chcesz stracić pieniędzy? Upewnij się, czy fotowoltaika dobrze działa
Reklama

Dostarczasz nadwyżki elektryczne do sieci? Twój operator może zacząć cię kontrolować. Coraz częste zgłoszenia nieprawidłowości sieci sprawiają, że dystrybutorzy energii uważniej przyglądają się swoim klientom. Jeśli chcesz uniknąć wysokiej kary, musisz uważać. Sprawdź, jakie praktyki mogą cię kosztować nawet tysiąc złotych.

Właściciele fotowoltaiki od jakiegoś czasu są coraz częściej sprawdzani przez dostawców energii. Z czego wynika nagłe zainteresowanie ustawieniami instalacji fotowoltaicznej?

Reklama

Czego nie powinni robić właściciele fotowoltaiki? Nielegalne praktyki

Spółka Tauron Dystrybucja rejestruje coraz więcej zgłoszeń na temat niewłaściwych ustawień instalacji fotowoltaicznej. Do najczęściej pojawiających się problemów należy tryb pracy falownika. Właściciele fotowoltaiki zmieniają jego ustawienia po to, aby mógł generować większą ilość energii.

Takie działanie jest nie tylko niezgodne z prawem, ale także stanowi zagrożenie dla wszystkich mikroinstalacji, które pracują w pobliżu oraz dla urządzeń, które zasilane są energią z danego obwodu.

Niezgodne z prawem zwiększenie mocy fotowoltaiki jest najczęściej stosowanym rozwiązaniem przez właścicieli, którzy chcą zarabiać na produkowanej energii. Okazuje się, że takie działanie przynosi więcej strat niż zysków. Przez zbyt wysokie napięcie w sieci, następuje automatyczne wyłączenie, które sprawia, że energia nie może być oddawana. Skutkiem tego są nieodwracalne straty finansowe.


Jak wygląda kontrola fotowoltaiki?

Przez dużą liczbę skarg i zgłoszeń niewłaściwych praktyk, w ostatnim czasie dostawcy energii coraz częściej zlecają kontrole fotowoltaiki. Dotyczą one najczęściej poprawności montowanych mikroinstalacji. Sprawdzane są:

  • Przekroczenia mocy zainstalowanej,
  • Przekroczenia napięcia przy jednoczesnym generowaniu energii,
  • Wprowadzenia energii do sieci bez uprzednio zawartej umowy.

Warto pamiętać, że osoby, które mają zawartą umowę z operatorem, muszą mieć zainstalowany licznik dwukierunkowy. Odczytanie go obecnie może zostać przeprowadzone zdalnie. To oznacza, że nie potrzeba fizycznej obecności kontrolera w naszym domu, aby dostawca energii wiedział o zaistniałych nieprawidłowościach.

Jakie kary grożą za nielegalne działania?

Jeśli analiza licznika pokazała nieprawidłowości, możemy spodziewać się od operatora wiadomości. Wysyłane jest do prosumentów pismo, w którym informuje się właściciela o zaistniałych problemach oraz możliwym sposobie ich rozwiązania. Jeśli nie zastosujemy się do wskazówek, możemy spodziewać się dalszego postępowania.

Reklama

Mimo że operator nie może nałożyć na prosumenta kary, może sięgnąć po narzędzia, które daje mu prawo. Sprawa może zostać skierowana do Urzędu Regulacji Energetyki, gdzie zostaje wszczęte formalne postępowanie. Zwykle sprawy kończą się karami finansowymi, najczęściej o wysokości tysiąca złotych. Jeśli jednak sprawa jest poważna, możemy spodziewać się, że URE skieruje ją do sądu. W takim przypadku konsekwencje mogą być bardziej dotkliwe.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama