Zmysł węchu od dawna był lekceważony. Niektórzy nawet uważali go za... zbędny! Wiele wskazuje, że nasze możliwości związane z nim są znacznie bardziej spektakularne, niż dotychczas sądzono. Naukowcy dowodzą, że jesteśmy nie tylko w stanie rozróżniać zapachy, ale także bardzo szybko reagujemy na ich zmiany - z ogromną wrażliwością.
Obecnie uważa się, że wąchanie zapachów to coś w rodzaju pobierania z otoczenia bodźców chemicznych, podczas którego zapachy nakładają się na siebie i tworzą bezładną mieszankę. Badacze z Chińskiej Akademii Nauk postanowili to sprawdzić. Naukowcy stworzyli aparat, który pozwolił na dostarczanie do nosa dwóch różnych zapachów w odstępach zaledwie kilkunastu milisekund. Efekt eksperymentu jest bardziej, niż zaskakujący.
Polecamy na Geekweek: Nowa atrakcja w Krakowie. Dobry powód, by wybrać się na Kopiec Kościuszki
W eksperymencie wzięło udział 229 osób. Badanym podawano do nosa dwa zapachy – jabłkowy i kwiatowy – z różnicą czasową między ich emisją wynoszącą od 120 do 180 milisekund. Uczestnicy musieli określić, czy kolejność zapachów była taka sama w kolejnych cyklach, czy została odwrócona. Wyniki pokazały, że uczestnicy trafnie rozpoznawali sekwencję zapachów w około 63% przypadków. Podobne wyniki osiągnięto w przypadku innych zapachów: korzystano m.in. z aromatów: cebuli i cytryny.
Naukowcy zauważyli coś jeszcze bardziej zaskakującego. Okazało się, że badani byli w stanie rozróżniać kolejność zapachów nawet przy różnicach czasowych rzędu zaledwie 40-80 milisekund. To dziesięć razy szybciej, niż wcześniej zakładano. Zmiany zapachów w czasie były rozpoznawane bardzo łatwo, ale... badanym trudniej było wskazać, który z nich pojawił się jako pierwszy. Co ciekawe, znacznie lepiej im to szło w trakcie porównywania cebuli i cytryny. Dlaczego? Być może chodziło o wysoką intensywność i fakt, iż są to zapachy mocno... charakterystyczne. Jeżeli Wasza druga połówka uwielbia jeść pizzę z sosem czosnkowym i (hehe) przyszło się Wam całować, to pewnie wiecie, o czym mówię.
Wygląda więc na to, że może i nie posiadamy superczułych nosów, ale z pewnością nasze zmysły węchu są bardzo szybkie. W przypadku zapachów to nie tyle ich kolejność jest kluczowa, ile nasza ogólna percepcja. Nasz mózg wydaje się działać sprawniej, niż dotychczas naukowcom się wydawało. Czy coś to zmienia? Cóż, wiemy więcej na temat naszych zmysłów. Czy to realnie się do czegoś nam przyda — trudno powiedzieć.
Naukowcy jednak twierdzą, że owo odkrycie przyda nam się szczególnie w badaniach nad percepcją zapachów i w przemyśle perfumeryjnym, gdzie kolejność i intensywność zapachów mogą wpływać na odbiór produktu. No i być może jednakowo wśród badaczy oraz zwykłych ludzi, zmysł węchu zacznie być nieco bardziej doceniany. Obecnie z tym jest — cóż - krucho.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu