Apple

Tani smartfon od Apple już w marcu? Tego urządzenia może obawiać się nawet Xiaomi

Kamil Świtalski
Tani smartfon od Apple już w marcu? Tego urządzenia może obawiać się nawet Xiaomi
Reklama

Tani, wydajny, trochę oldskul, a trochę nowoczesność. Taki ma być iPhone SE2, który prawdopodobnie już w marcu trafi do oferty Apple.

iPhone SE2, czyli budżetowy smartfon od Apple, może być jednym z najbardziej wyczekiwanych smartfonów w historii firmy. Patrząc na towarzyszącą wszelakim wieściom na jego temat ekscytacjom, odnoszę wrażenie że budzi on więcej emocji niż serwowane każdego roku jesienią flagowce. W sumie — ani trochę mnie to nie dziwi, szczególnie biorąc pod uwagę sukces jakim cieszył się wypuszczony przed laty na rynek model oparty na takim właśnie modelu finansowym.

Reklama


Zobacz też: Apple w 2020 roku zaskoczy nas… iPhone 9? Tak miałby się nazywać najbardziej wyczekiwany smartfon firmy

O iPhone SE2 mówi się od lat, ale ostatnie natężenie plotek daje nadzieję, ze 2020 nareszcie będzie rokiem, w którym takowego doczekamy. I choć nazwa miałaby być o wiele prostsza (po prostu iPhone 9), to założenia towarzyszące temu urządzeniu miałyby być takie same. Design prosto z iPhone'a. 8 (4,8" ekran), powrót do czytnika linii papilarnych miast Face ID, ale mimo wszystko napędzany ostatnim czipem Apple A13 Bionic. Dzięki połączeniu klasyki z nowoczesnością miałby zadowolić wszystkich zainteresowanych — i kosztować naprawdę ludzkie pieniądze. Dotychczasowe przecieki mówią o 399 dolarach — czyli jeżeli wszystko dobrze pójdzie, sprzęt mógłby kosztować mniej niż 2000 złotych. I wtedy niewątpliwie byłby jednym z gorętszych urządzeń na rynku.

Według ostatniego raportu Bloomberga, składanie iPhone SE2 (czy tam iPhone 9) miałoby rozpocząć się już w lutym — by w marcu sprzęt mógł trafić na półki sklepowe. Jeżeli te ceny i specyfikacje się potwierdzą — to może być jeden z najpopularniejszych smartfonów tego roku. W cenie nieprzekraczającej 2000 złotych nie tylko zostanie królem średniej półki, ale myślę, że nawet flagowce mają powody do obaw. Szczególnie te od Xiaomi...

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama