Apple

iPhone 6S może być ciekawszym urządzeniem, niż się wydaje

Jakub Szczęsny
iPhone 6S może być ciekawszym urządzeniem, niż się wydaje

Do premiery nowego urządzenia Apple mamy jeszcze trochę czasu, ale już teraz zaczynają napływać pierwsze przecieki na temat tego najbardziej wyczekiwa...

Do premiery nowego urządzenia Apple mamy jeszcze trochę czasu, ale już teraz zaczynają napływać pierwsze przecieki na temat tego najbardziej wyczekiwanego urządzenia. Konrad Kozłowski pisał dla Was niedawno o Force Touch w nowej generacji słuchawek od Apple, natomiast po pewnym czasie zweryfikował tę informację i wzbogacił swoje przemyślenia w kontekście deweloperów, którym przyjdzie wykorzystać tę technologię. Okazuje się, że to nie wszystko, co ma dla nas Apple na ten rok.

Gigant skupi się nie tylko na dopracowaniu kolejnej generacji sprzętu, ale także i polepszeniu jej osiągów w kontekście pracy na jednym cyklu ładowania. To akurat bardzo dobra wiadomość - jeżeli regularnie mnie czytacie, to zapewne wiecie, że jest to cecha, na którą zwracam szczególną uwagę. Dla mnie urządzenie mobilne ma być "mobilne absolutnie", a kompromis polegający na "wymaksowaniu" podzespołów kosztem oszczędności baterii jest dla mnie niepożądany. Jako użytkownik kilku telefonów jednocześnie muszę jednak godzić się z tym, że nie każdy z nich będzie się prezentował od tej strony tak dobrze, jakbym chciał. Apple jak widać rozumie problem i postara się efekty tej niedogodności zniwelować wraz z kolejną generacją sprzętu.


Ponadto, w telefonie znajdzie się moduł od Qualcomma, który pojawił się już w 2013 roku, jednak nigdy nie został użyty. Pionierem w tej dziedzinie ma być Apple, które wykorzysta go do oferowania bardzo szybkiej łączności z technologią LTE - nawet do 300 Mbps, przy okazji podwajając maksymalny możliwy wynik poprzedniej generacji. W kontekście tej nowości jestem już bardzo sceptyczny, bowiem trudno na świecie znaleźć takie miejsce, w którym można wykorzystać pełny potencjał technologii LTE.

Patrząc na to, jak Apple radzi sobie obecnie na rynku technologii mobilnych można stwierdzić, że kolejna generacja nie powinna być w tym kontekście gorsza. Apple nie zwalnia tempa i coś czuję, że będziemy jeszcze pisać o kolejnych rekordach bitych przez tę firmę. Jedno pytanie zostaje otwarte - na jak długo Apple wystarczy energii, by oferować urządzenia mobilne na rynku "skończonym"? Trudno wdrożyć tutaj jakiekolwiek innowacje i wydaje mi się, że Force Touch również niczego nie zmieni - a jak zauważył Konrad, może także zaszkodzić.

Grafika: 1, 2

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu