Instagram przedstawia nową aplikację — IGTV, która w praktyce jest... nowym, pionowym, YouTube?
Dzisiejszy Instagram może w drobnym stopniu i przypomina produkt który znamy sprzed lat, ale... to byłoby na tyle. Nieustannie dodawane do platformy nowości zmieniły ją nie do poznania. I gdybym miał wskazać która z następujących po sobie tamtejszych rewolucji była tą największą — miałbym niemały problem. Pamiętam szaleństwo i dyskusje zarówno po dodaniu możliwości zamieszczania grafik innych niż kwadratowe, jak i materiałów wideo, że już o Relacjach nie wspomnę. Zresztą — z tego co pamiętam, w oczach prężnej społeczności każda z nich miała być gwoździem do trumny, ze szczególnym uwzględnieniem tych ostatnich... ale najwyraźniej nic takiego się nie stało — od października zeszłego roku serwis dorobił się 200 milionów (!) aktywnych użytkowników więcej, co pozwoliło im przekroczyć barierę magicznego miliarda. Ale na tym jeszcze nie koniec!
IGTV: nowa aplikacja, nowe możliwości
Kilka godzin temu platforma przedstawiła też nową aplikację — IGTV, czyli po prostu Instagram TV. Skupiać się ona będzie na serwowaniu dłuższych materiałów wideo, dla których najzwyczajniej w świecie zabrakło już miejsca w głównej aplikacji przeładowanej rozmaitościami gdzie tylko nie spojrzeć. Zasada działania programu jest prosta: uruchamiamy, wybieramy konto (jeżeli na naszym urządzeniu jesteśmy zalogowani, to możemy w mgnieniu oka skorzystać z tych samych danych) i oglądamy. Albo udostępniamy materiały, które będą oglądać inni — a trwać one mogą nawet do godziny — choć ta reguła tyczy się filmików wysyłanych z komputera, na telefonie limit ten zmniejszony jest do dziesięciu minut.
Aplikacja zarówno na iOS jak i Androida wykonana jest schludnie, przełączanie się między materiałami udostępnianymi przez użytkowników których obserwujemy, a tymi które polecają nam tamtejsze algorytmy, jest banalnie proste — podobnie zresztą jak dodawanie własnych. Nie ma tam mowy o przeładowaniu zestawem opcji, chociaż nie będę ukrywał, że IGTV wygląda na potencjalnie największy pożeracz czasu, jaki do tej pory zaserwował nam Instagram.
IGTV to taki YouTube, ale dla pionowych wideo
Ogromna baza potencjalnych użytkowników i chęć rozwoju w nowym kierunku owocują czymś, co dla mnie jawi się jako YouTube dla wideo w pionie. To aplikacja w której automatycznie przełączani będziemy między kolejnymi materiałami — obecnie jest ich tam stosunkowo niewiele, ale wierzę, że już najbliższe godziny w tej kwestii sporo zmienią. Jestem tylko ciekawy, czy platformie uda się przekonać do siebie twórców, którzy do tej pory (z konieczności) wybierali inne serwisy. Statystyki jednak nie kłamią: to na smartfonach najczęściej konsumujemy wszelkiej maści treści, więc może te pionowe wideo wcale nie są tak głupim pomysłem, jak mogłoby się wydawać. Problem polega jednak na tym, że chyba musiałbym jednak o kilka godzin wydłużyć dobę, by znaleźć tam jeszcze chwilę na długie oglądanie IGTV. Także ja póki co podziękuję.
Aplikacja IGTV dostępna jest w App Store oraz na platformie Google Play.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu