Huawei i ZTE to marki, które nadal walczą o swoją pozycję na rynku mobilnym. Do tej pory znaliśmy je raczej z tanich urządzeń, które miały zaspokoić p...
Huawei i ZTE to marki, które nadal walczą o swoją pozycję na rynku mobilnym. Do tej pory znaliśmy je raczej z tanich urządzeń, które miały zaspokoić potrzeby mniej wymagających użytkowników. Jednak wkrótce może to ulec zmianie, bo Huawei zapowiedział właśnie swój pierwszy "mocny" smartfon, który będzie mógł nawiązać rywalizację z innymi gadżetami z górnej półki.
Zapowiedziany model ma nosić nazwę Honor. Producent wyposaży go w 4-calowy wyświetlacz pracujący w rozdzielczości FWVGA (854 x 480 pikseli) oraz procesor 1,4 GHz. Co najdziwniejsze, ma on mieć tylko jeden rdzeń, co automatycznie dyskwalifikuje go, jako konkurenta dla modeli z procesorami dwurdzeniowymi. Prócz tego nowy Huawei otrzyma 512 MB RAM i 4-gigabajtową przestrzeń na dane użytkownika. Atutem ma być aparat 8 MPix (plus kamerka 2MPix do wideorozmów z przodu). Całość będzie pracować pod kontrolą Androida 2.3.5 wzbogaconego o nakładkę graficzną Huawei. Jako ciekawostkę warto dodać, że producent do urządzenia będzie dodawał 160 GB miejsca w chmurze w ramach usługi CloudDrive.
Wizualnie urządzenie przypomina... iPhone'a 4 (a także podobnych do niego Samsunga Galaxy S i LG Swift Black). Od rywala odróżniają je detale w postaci przycisków, loga producenta itp. Znamienna jest także jego grubość - 10,9 mm. Czyżby szykowały się kolejne pozwy o naruszenie wzornictwa przemysłowego?
Niewiadomą pozostaje cena urządzenia (plotki wskazują na 300 dolarów). Huawei może zdecydować się na gorsze jakościowo materiały, by obniżyć cenę i zawalczyć o klienta. Chyba, że firma planuje iść w drugą stronę i udowodnić, że potrafi również tworzyć solidne i potężne smartfony. Jednak druga opcja wydaje się znacznie mniej prawdopodobna, zważywszy, że Honor w pierwszej kolejności (czwarty kwartał br.) pojawi się w Rosji, Chinach i na Bliskim Wschodzie.
Tanie smartfony cieszą się ogromną popularnością w krajach rozwijających się, ale nie tylko. Także i u nas modele takie, jak ZTE Blade i im podobne są rozchwytywane przez klientów, którzy chcą za niewygórowaną cenę otrzymać w miarę rozsądne paramtery. Sukces Huawei Honor będzie uzależniony w znacznej mierze od ceny, która musi być niższa od modeli innych producentów z podobną specyfikacją. To chyba oczywiste, że gdy klientowi zaoferuje się za tą samą kwotę mało znanego Huaweia i Samsunga (np. Galaxy S Plus), to wybierze tego ostatniego.
Osobiście trzymam kciuki za sukces chińskich producentów na bardziej rozwiniętych rynkach. Może będzie to motorem obniżenia cen smartfonów przez inne firmy?
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu