Huawei

Ładny, niedrogi, wystarczający. Taki jest Huawei P9 Lite 2017

Jakub Szczęsny
Ładny, niedrogi, wystarczający. Taki jest Huawei P9 Lite 2017
Reklama

Smartfony ze stajni Huawei raz po raz udowadniają, że nie trzeba wydawać całej wypłaty (albo nawet dwóch), żeby kupić dobry telefon. To nie tylko zasługa firmy, ale i ogólnego trendu na rynku, który podbudowany został przez zwykłe, fizyczne ograniczenia. Postęp w dziedzinie wydajności smartfonów jest coraz mniejszy, a średnia półka zaczyna mocno się rozpychać. To dogodna sytuacja dla konsumentów.

Właśnie w takich realiach świetnie odnajdują się smartfony Huawei. P9 Lite 2017 pokazuje, w jakim kierunku zmierza firma, która szturmem podbija serca polskich konsumentów nowych technologii. Telefon w ogólnym zarysie jest jak najbardziej ładnym, wydajnym i przede wszystkim - względnie tanim urządzeniem, w którym trzeba się liczyć z niewielkimi kompromisami. Niemniej, w stosunku do ceny telefonu, są one jak najbardziej warte wybaczenia.

Reklama

Huawei P9 Lite 2017 - wygląd i specyfikacja

Przód telefonu zajmuje 5,2 - calowy ekran wyświetlający treści w rozdzielczości 1920 x 1080 pikseli, czyli absolutnie wystarczająco, aby komfortowo korzystać z zasobów sieci, oglądać filmy w Full HD oraz grać w gry. Huawei już tradycyjnie nie korzysta z pojemnościowych przycisków nawigacyjnych pod ekranem - te znajdziemy bezpośrednio na ekranie. Nad ekranem znajdziemy kamerę o matrycy 8 MP, głośnik oraz czujnik oświetlenia.

Z tyłu natomiast rzuca się w oczy okrągły sensor biometryczny. Jego jakość stoi na absolutnie najwyższym poziomie - nigdy nie miałem problemów z odblokowaniem telefonu, nawet, gdy miałem zawilgocone ręce. Tutaj należy się solidny ukłon w stronę inżynierów, którym udało się stworzyć odpowiednio działający komponent. Na tylnej pokrywie znajdziemy również drugi, główny aparat o matrycy 12 MP wspierany przez lampę LED.

Tradycyjnie już, na dole znajdziemy port microUSB służący do ładowania urządzenia oraz mikrofon. Górną część zarezerwowano dla portu jack 3,5 mm, a boki wykorzystano bardzo standardowo. Tam umieszczono przyciski funkcyjne oraz szufladkę na karty: SIM/microSD.

Jak prezentuje się Huawei P9 Lite 2017 pod względem wydajności? Zacznę od subiektywnych odczuć podczas korzystania z tego sprzętu. Ten w trakcie codziennych czynności sprawuje się świetnie. Animacje są błyskawiczne, przełączanie się między programami nie trwa długo, a typowe aplikacje działają tak, jak trzeba. Oczywiście, nie jest to wszechpotężny flagowiec, który da sobie radę nawet z najbardziej skomplikowanymi grami - ale nie do tego ten telefon jest przeznaczony. Trzeba mieć to na uwadze.

Za wydajność telefonu odpowiada autorski układ Huawei: HiSilicon Kirin 655 (8 rdzeni, 2,1 GHz). Do dyspozycji użytkownika są 3 GB pamięci RAM i... zaledwie 16 GB pamięci wewnętrznej. Tutaj objawia się pierwszy kompromis płynący z korzystania z tego urządzenia. Aby móc swobodnie instalować aplikacje, robić zdjęcia, czy ściągać całe albumy ze Spotify na telefon, konieczne jest dokupienie karty pamięci microSD - telefon obsługuje te o pojemności do 256 GB. Huawei nie poskąpił jednak w kontekście akumulatora - 3000 mAh powinno wystarczyć na cały jeden dzień zabawy z urządzeniem.

Warto zwrócić uwagę na ekran urządzenia, który choć nie jest ogromny i nie jest opakowany w ogromną ilość pikseli, świetnie daje sobie radę. Kolory są odwzorowane należycie, maksymalna jasność jest naprawdę wysoka, a kąty widzenia bardzo szerokie. Dodatkowo, nie męczy on oczu i nadaje urządzeniu cech sprzętu premium. Gdyby nie fakt, iż w Huawei P9 Lite 2017 zastosowano nieco słabsze podzespoły, niż w przypadku flagowców, można by było pomylić ów telefon z najdroższymi propozycjami.

Huawei P9 Lite - jakość zdjęć

Zdjęcia z obydwu aparatów fotograficznych zainstalowanych w urządzeniu są po prostu poprawne. Oczywiście, w tej półce cenowej nie można się spodziewać wodotrysków, ale warto stwierdzić, że jest tak, jak należy. Kolory zarejestrowane przez sensory są odwzorowane tak, jak trzeba, a ponadto, dobrze dobierana jest ostrość. Nie ma również problemów ze zdjęciami w nieco gorszych warunkach atmosferycznych, czy nawet wieczorem, choć widać już wtedy pewne szumy.

Reklama

Problemów nie sprawia również zainstalowany w urządzeniu Android 7.0 Nougat z nakładką EMUI. Wariacja producenta na temat systemu Google nie jest uciążliwa dla użytkownika i co bardzo ważne - nie spowalnia telefonu. Nigdy nie miałem wrażenia, że ten sprzęt działa zauważalnie gorzej (w typowych zastosowaniach) od sprzętów cechujących się "czystym" Androidem. To akurat spore osiągnięcie, bo w przypadku innych urządzeń często miałem wrażenie, że nakładka producencka mocno je spowalnia.


Reklama

Niestety, nie jestem przekonany do szklanej, śliskiej obudowy Huawei P9 Lite 2017. Szczególnie w wersji czarnej - ta niesamowicie się palcuje. Co prawda estetą nie jestem, aczkolwiek bardzo irytowało mnie to, że nawet po wzięciu do czystych rąk tego telefonu, po chwili musiałem go wycierać, bo na odbite na całej obudowie palce nie dało się patrzeć. Przydałaby się w tym urządzeniu porządna powłoka oleofobowa - nie tylko na ekranie, ale również na tylnej pokrywie.

Czy warto kupić Huawei P9 Lite 2017?

Pewnie, o ile nie potrzebujecie mega-wydajnego urządzenia mobilnego, a flagowce Was nie interesują. Oczywiście, należy liczyć się z pewnymi kompromisami. Nie jest to sprzęt tak wydajny, jak najbardziej wypasione telefony. Ale jego cena - wynosząca ok. 1250 złotych w sklepach przemawia na jego korzyść. Za tyle otrzymacie smartfon, który zrobi dobre zdjęcie, obsłuży każdą aplikację i dobrze wygląda. Zdecydowanie polecam!

Huawei P9 2017 Lite w Komputronik.pl już za 679 PLN. Kup teraz!

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama