Wszelkie znaki na niebie i ziemi wskazywały na to, że jeżeli Homepod pojawi się na rynku, to będzie to w grudniu. Również i analitycy zajmujący się Apple obstawiali właśnie ten termin - nie bez powodu. Wtedy właśnie mamy do czynienia z okresem świątecznym, czyli żniwami wśród producentów elektroniki. Apple jednak nie dostarczy swojego głośnika w tym roku.
Apple delays HomePod until 2018. Statement: "We can’t wait for people to experience HomePod, Apple's breakthrough wireless speaker for the home, but we need a little more time before it’s ready for our customers. We’ll start shipping in the US, UK and Australia in early 2018.”
To cię zainteresuje Apple właśnie zabiło przycisk home we wszystkich smartfonachRynek wearables kurczy się, ale Apple może otwierać szampanyReklama— John Paczkowski (@JohnPaczkowski) 17 listopada 2017
Jak wynika z oświadczenia Apple, urządzenie będzie sprzedawane w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii oraz Australii dopiero na początku przyszłego roku. Nie zostało wyjaśnione to, dlaczego w ogóle doszło do opóźnienia. Bardzo możliwe, że Homepod wymaga jeszcze pewnych prac, które spowodują, że będzie po prostu lepszym urządzeniem. Ale to już nie pierwszy raz, gdy Apple nie dość, że nie wywiązuje się z terminów, to jeszcze robi to właśnie w okresie świątecznym, który z pewnością byłby dla firmy atrakcyjny w słupkach sprzedażowych.
Ale ta sytuacja głośnikowi Homepod raczej nie zaszkodzi
Warto jednak zwrócić uwagę na to, że na rynku inteligentnych głośników zrobiło się ostatnio bardzo tłoczno. Amazon ma całą armię tego typu sprzętów. Google w ostatnim czasie także rozszerzył swoją ofertę interaktywnych źródeł dźwięku - cały czas rozszerza zasięg Asystenta Google na świecie i kto wie, może już w przyszłym roku zobaczymy go w Polsce. Homepod natomiast będzie się sprzedawać jak ciepłe bułeczki... bo firma ma rzeszę oddanych klientów. I nawet stosunkowo wysoka cena: 349 dolarów tego nie zmieni.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu