Na He-Mana od Netflixa czekamy od wielu miesięcy. Nareszcie poznaliśmy datę premiery i zobaczyliśmy nowy, obfitujący w akcję, trailer.
He-Man prawdopodobnie dla wielu których dzieciństwo przypada na szalone lata dziewięćdziesiąte ubiegłego stulecia jest serią co najmniej znaną. Wybór kreskówek nie był wówczas tak bogaty jak obecnie - nie było VOD, nie było YouTube'a, nie było koszy z bajkami po kilka złotych na DVD. Było kilka programów w telewizji, nagrywanie na VHS i wypożyczalnie. Należę do grona, które nie mogło się doczekać nowego odcinka — dlatego zapowiedź animacji od Netflixa specjalnie mnie nie ucieszyła. Po drodze zdążyli zepsuć tyle rzeczy, że nie chciałem by He-Man był jedną z nich. Muszę jednak przyznać, że trailer Władcy Wszechświata: Objawienie wygląda naprawdę obiecująco.
Wojna o Eternię wybucha na nowo. Tym razem zanosi się na ostateczne starcie między He-Manem a Szkieletorem. Nowy serial animowany scenarzysty i reżysera Kevina Smitha.
Władcy Wszechświata: Objawienie. Nowe przygody He-Mana na nowym trailerze
Władcy Wszechświata: Objawienie to kolejne podejście Netflixa do uniwersum. Wcześniej dostaliśmy kilka sezonów She-Ra i Księżniczka Mocy, które zostały dość ciepło przyjęte przez publiczność. Teraz, po ponad 30 latach, He-Man powraca - już 23 lipca będziemy mogli zasiąść przed ekranami by poznać kolejne przygody bohatera. Tak, oczy Was nie mylą — Władcy Wszechświata: Objawienie nie będzie żadnym resetem serii, a kontynuacją opowieści o znanych i lubianych bohaterach. Jak wynika z najświeższego teasera, pełną akcji i nienagannie wykonanych walk. Owszem, miejscami tanie efekty komputerowe biją po oczach, ale mimo wszystko porównując nową animację do pierwszego sezonu She-Ry — w moich oczach wypada znacznie lepiej. Choć brakuje trochę tego mroku i "brudu", którym pokryta była stara animacja.
No nic, można już powoli zacząć odliczanie. Do premiery pozostały 43 dni — już bliżej niż dalej.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu