Artykuł sponsorowany

Więcej kobiet niż mężczyzn przyznaje się do grania w nielegalne gry hazardowe online

Grzegorz Ułan
Więcej kobiet niż mężczyzn przyznaje się do grania w nielegalne gry hazardowe online
Reklama

Już ponad cztery lata obowiązuje w Polsce ustawa hazardowa, która miała wyeliminować z Polski nielegalne serwisy hazardowe, które nie uzyskały zgody na prowadzenie działalności od Ministerstwo Finansów.

Od momentu wejścia jej w życie na stronach ministerstwa z wykazem tych nielegalnych bukmacherów, których dostępność w Polsce ma być blokowana przez operatorów telekomunikacyjnych, pojawiło się już blisko 16 tys. serwisów.

Reklama

To jednak nie przeszkadza Polakom nadal korzystać z takich serwisów poprzez VPN czy dzięki ciągłym modyfikacjom adresów www swoich serwisów przez zagranicznych operatorów.

Stowarzyszenia Na Rzecz Likwidacji Szarej Strefy Zakładów Wzajemnych w Polsce - "Graj Legalnie" postanowiło sprawdzić w badaniu populacyjnym na polskich internautach jak korzystanie z tych nielegalnych serwisów wygląda w podziale na płeć i okazało się, iż to kobiety częściej niż mężczyźni korzystają z nielegalnych witryn – aż 61% graczek przyznało się, że gra albo wyłącznie u nielicencjonowanych operatorów, albo u nielicencjonowanych i licencjonowanych jednocześnie, po stronie mężczyzn ten odsetek wynosi 55%.

Katarzyna Mikołajczyk, prezes Stowarzyszenia Graj Legalnie:

Przy okazji badania polskiej populacji internautów w kierunku rozpoznania wielkości szarej strefy w grach hazardowych online sprawdzono również zachowania damskiej części społeczności internetowej. Podstawowy wniosek jest taki, że kobiety w mniejszym stopniu korzystają z usług kasyn i bukmacherów online, ale za to częściej niż mężczyźni przyznają się do korzystania z nielegalnych witryn hazardowych.

Biorąc pod uwagę dorosłych internautów w Polsce, wśród kobiecej populacji 14% z nich przyznaje się do typowania zakładów bukmacherskich, a 11% do grania w kasynach online. Sumując te wyniki - do korzystania z gier hazardowych online przyznało się 18% kobiet.

Jak duży to jest problem nielegalnych gier hazardowych dla branży? Z tego samego badania wynika, iż z nielegalnych serwisów korzysta 15,5% ogółu dorosłych internautów, co przekłada się na 3,2 mln graczy, z czego 2,7 mln korzysta z kasyn online, a 1,4 mln typuje u bukmacherów bez zezwolenia Ministra Finansów.

Należy przy tym pamiętać, że jeśli chodzi o kasyna online, to monopol na nie ma państwo i prowadzi je Totalizator Sportowy, więc żaden inny operator nie może świadczyć tego typu usług w Polsce, tymczasem 85% dorosłych Polaków gra w kasyna online u nielegalnych operatorów, którzy nie odprowadzają podatków w Polsce.

Reklama

Są to znaczne straty, bo każdy gracz w Polsce wydaje średnio miesięcznie na gry hazardowe 283,28 zł, a według szacunków EY obroty generowane przez nielegalną część rynku hazardowego online wzrosły z 3,5 mld zł w 2016 roku do 12,6 mld w roku ubiegłym - tak więc budżet państwa stracił na tym około 2 mld zł.

Porównując to z legalną częścią biznesu online, w 2020 roku wygenerowała ona 14,4 mld zł obrotu, a 11,7 mld zł było po stronie stacjonarnego rynku hazardowego. Łącznie więc, razem z szarą strefą wartość obrotów rynku hazardowego w Polsce osiągnęła prawie 40 mld zł.

Reklama

Na koniec zerknijmy jeszcze jak wygląda ta legalna część biznesu, jeśli chodzi o serwisy z zakładami wzajemnymi. Aktualnie według danych Ministerstwa Finansów działa w Polsce 20 firm bukmacherskich posiadających zezwolenie Ministra Finansów, które wygenerowały obroty na poziomie ponad 7,2 mld zł i wpłaciły do budżetu z tytułu podatków państwa 800 mln zł.

Największym z nich jest STS, który odpowiada za 45,8% licencjonowanej części sektora, który to zeszły rok zakończył z przychodami na poziomie 3,3 mld zł. Na drugim miejscu jest obecnie Fortuna - 2 mld zł przychodów i 27,8% udziału w rynku, a podium zamyka forBET z 6,6% udziałów w 2020 roku.

Jeśli chodzi o mniejsze serwisy bukmacherskie to są to: Betclic - 4,2% udziałów, LV Bet - 2,7%, Betfan - 2,6%, Totolotek -2,3%, Totalbet - 2,2% i eToto - 2%. Pozostałe 10 serwisów bukmacherskich kontroluje łącznie pozostałe 3,7% rynku.

--
Artykuł powstał we współpracy Stowarzyszenia Na Rzecz Likwidacji Szarej Strefy Zakładów Wzajemnych w Polsce - "Graj Legalnie".

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama