Google testuje nowy layout YouTube. Wkrótce czeka nas większa integracja z Google +

Co nowego może jeszcze wprowadzić Google do serwisu YouTube? Firma dwoi się i troi, aby przyciągnąć nowych użytkowników, ułatwić publikowanie materiałów i rozbudować bazę filmów oraz programów telewizyjnych. Teraz przyszła pora na integrację z Google+ i więcej usług dla urządzeń mobilnych. I przede wszystkim - wygląd!

Google stopniowo wprowadza integrację ze swoim społecznościowym serwisem dla wszystkich usług w internecie. Właśnie zabiera się za YouTube, chociaż na razie nie ujrzymy żadnych poważniejszych zmian na jego stronach. Firma dopiero testuje nowy wygląd i nowe usługi. Jak widać już po pierwszych zrzutach ekranu, które wyciekły do internetu, serwis będzie przypominał wyglądem Google+ i oferował uproszczoną nawigację użytkownikom.

W odświeżonym YouTube będziemy mogli łatwiej dzielić się materiałami z Google+, a także uzyskiwać dostęp do klipów wideo, które interesują naszych znajomych. Na przykład użytkownik będzie mógł automatycznie udostępnić osobom ze swoich Kręgów dostęp do subskrybowanych kanałów wideo czy ulubionych klipów w YouTube. Ułatwione też będzie rekomendowanie filmików, a z poziomu nowego, lewego paska uzyskamy szybki dostęp do znajomych zapisanych w Kręgach.

To nie koniec zmian. Rozbudowany zostanie przycisk umożliwiający oglądanie materiałów w trybie pełnoekranowym. Oprócz standardowej funkcji pozwoli on również na ustalenie rozmiaru obrazu. Pojawi się nowy sposób zarządzania subskrypcjami (z poziomu lewego paska menu), z kolei główna strona serwisu będzie bardziej przejrzysta i oferująca większe ikony prowadzące do poszczególnych materiałów. Jest to związane między innymi z rosnącą liczbą odwiedzin YouTube z poziomu urządzeń mobilnych.

Ostatnie badania tabletów wykonane przez firmę Ooyala pokazują, że użytkownicy dłużej oglądają wideo w internecie z poziomu urządzeń mobilnych, niż komputerów. Osoby korzystające z iPadów czy Galaxy Tab średnio o 17 sekund dłużej poświęcają uwagi materiałom filmowym w sieci w porównaniu z właścicielami pecetów. Nie jest to jakaś kolosalna różnica, ale pokazuje ona pewien trend, na który właściciele takich serwisów jak YouTube muszą zwracać uwagę.

Źródło grafiki: Faceblog