Google zamierza zwiększyć bezpieczeństwo fraz, których wyszukujemy w Internecie. W niedalekiej przyszłości frazy wyszukiwane zostaną mocniej zaszyfrow...
Google zamierza zwiększyć bezpieczeństwo fraz, których wyszukujemy w Internecie. W niedalekiej przyszłości frazy wyszukiwane zostaną mocniej zaszyfrowane.
Nie ulega wątpliwości, że decyzja o dodatkowym szyfrowaniu w wyszukiwarce jest pokłosiem afery PRISM, która ujawniła skalę działania i możliwości jakimi dysponuje amerykański wywiad. Cenzurowanie wyników wyszukiwania będzie częścią większego planu Google, by działania internautów były trudniejsze do wyśledzenia.
Google rozpoczął rutynowe szyfrowanie wyników wyszukiwania w Chinach. Nie bez powodu wybrał państwo środka, z którym miał już zatarczki w przeszłości. Google ma na pieńsku z azjatyckim tygrysem, od kiedy odmówiło udostępniania danych o internautach Chińskim przedstawicielom władzy, którzy znani są z cenzurowania Internetu. Od kiedy firma z Mountain View odrzuciła niegodziwą ofertę współpracy, została zmarginalizowana w Chinach i obecnie odpowiada jedynie za 5% wyników wyszukiwań w tym państwie. Nowy sposób szyfrowania ma utrudnić śledzenie obywateli w państwach reżimowych, które za wszelką cenę chcą wiedzieć najmniejszy szczegół z życia obywateli. Nie oznacza to jednak, że wyciągnięcie informacji będzie całkowicie niemożliwe, jednak uprzykrzy na tyle śledzenie ludzi i wydłuży procedury, co docelowo przełoży się na mniejszą skuteczność kontrolowania ludności.
Co ciekawe decyzja Google może być bardzo poważna w skutkach. Eksperci mówią, że szyfrowanie wyszukiwanych fraz, da dostęp do materiałów, które do tej pory dla większości obywateli komunistycznych ustrojów nie były dostępne. Programy cenzurujące nie przepuszczały ich przez swoje filtry. Łatwo sobie wyobrazić, jakie może mieć to skutki, gdy chińscy obywatele dostaną dostęp do materiałów, które wcześniej nie były dla nich dostępne. Czy przyczyni się to do nowej wiosny ludów, w którymś z orientalnych reżimowych państw? Czas pokaże. Jednak osoby zorientowane są zdania, że Ci którzy używają amerykańskiej wyszukiwarki i tak umieją obejść Wielkiego Firewalla (Great Firewall). Jednak w długofalowej perspektywie ruch Google może nie być bez znaczenia. Ciekawe również, jaka będzie reakcja Chińskich władz na działań Google’a. Być może zdecydują się na całkowite zablokowanie wyszukiwarki.
Mimo, że Chiny jako pierwsze otrzymają szyfrowanie wyszukiwanych fraz, to projekt Google docelowo objąć ma wszystkich Internautów. Ma to utrudnić szpiegowanie obywateli, a także namierzanie ich aktywności w sieci przez hakerów. Śledzenie e-maili, korespondencji na czatach i stron odwiedzanych w sieci ma być znacznie trudniejsze. Żeby nie było wątpliwości, to Goole wciąż będzie korzystało z informacji o zachowaniach użytkowników do targeotwania reklam. Dane te po prostu będą trudniej dostępne dla osób trzecich. Zmian w szyfrowaniu należy spodziewać się w najbliższych miesiącach.
Źródło: Washington Post
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu