Osoby, które interesują się tabletami nie mogą narzekać na nudę – w tym sektorze sporo się ostatnio dzieje, a to dopiero początek poważnych zawirowań ...
Praktycznie od dnia prezentacji sprzętu trwają dyskusje na temat zalet i wad tabletu Google. Sprzęt jest tani, ma spore możliwości rozwoju i sprawia wrażenie dopracowanego, ale jednocześnie cały czas pojawiają się głosy, iż dyskwalifikują go np. brak modułu 3G, aparatu, czytnika kart pamięci formatu microSD, czy pełnowymiarowego portu USB – ilu użytkowników, tyle zastrzeżeń. Jedne są bardziej uzasadnione, inne mniej. Kontrargumentem w tej wyliczance jest oczywiście fakt, iż dodanie tych podzespołów oznacza wzrost ceny albo spadek jakości tabletu. Mówiąc krotko: coś za coś.
Przed chwilą wspomniałem o jakości i przy tym temacie warto się zatrzymać na dłużej. Na początku lipca świat obiegła informacja, iż gadżet Nexus 7 ma poważne problemy z wyświetlaczem. Chodziło wówczas o "efekt pozostawania obrazu", który faktycznie jest dość sporym problemem i źle świadczyłby o produkcie Google i Asusa. Ta ostatnia firma szybko skomentowała jednak całą sprawę i zapewniła, że problem dotyczy tylko niektórych modeli i można je na dobrą sprawę uznać za prototypy. Na rynek miały już trafić urządzenia w pełni dopracowane pod względem jakości obrazu. Zapewne niedługo przekonamy się z pierwszych recenzji, czy tak faktycznie jest.
Pojawiły się jednak kolejne zarzuty. Cześć użytkowników tego modelu przekonuje że ich sprzęt skrzypi, a ekran nie przylega do obudowy tak, jak powinien. Natychmiast opublikowano oczywiście porady, jak usunąć ten problem. Te jednak nie sprawdzają się w każdym przypadku, więc może lepiej oddać sprzęt do serwisu (choć, jak wiadomo, z serwisami bywa różnie…). Google i Asus nie komentują sprawy i pewnie czekają na rozwój wypadków – być może są to odosobnione przypadki i nie ma sensu się nimi zajmować. Jeśli jednak liczba niezadowolonych klientów będzie rosła, to przyda się szybka reakcja.
http://www.youtube.com/watch?v=32DD4DF7Qpo&feature=player_embedded
Wspomniany już brak modułu 3G czy wady wykonania są jednak niczym w porównaniu z problemem, jaki ostatnio przyciąga uwagę internautów. Otóż okazało się, że Nexus 7… nie chce wyjść z pudełka ;) Oglądając kompilację rozpakowań Nexusa 7 cały czas się zastanawiałem, czy Google faktycznie stworzyło druga kostkę Rubika, czy tak się akurat złożyło, że recenzenci sprzętu mają problemy z koordynacją ruchów i twórczym podejściem do tematu opakowań? Wolę się nie zabierać za recenzowanie sprzętu, bo jeszcze się okaże, że umrę z wycieńczenia nad pudełkiem ze smartfonem…
Foto: 1
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu