Osoby, które interesują się tabletami nie mogą narzekać na nudę – w tym sektorze sporo się ostatnio dzieje, a to dopiero początek poważnych zawirowań ...
Osoby, które interesują się tabletami nie mogą narzekać na nudę – w tym sektorze sporo się ostatnio dzieje, a to dopiero początek poważnych zawirowań na rynku. Tablety z Windows 8, nowy gadżet Amazona, plotki na temat iPada mini oraz sprzedaż Nexusa 7 to w sumie tematy na przynajmniej kilka burzliwych dyskusji. Zostańmy przy tym ostatnim urządzeniu, ponieważ do beczki miodu, do jakiej włożono niedawno urządzenie, dodano już łyżkę dziegciu. Słusznie?
Praktycznie od dnia prezentacji sprzętu trwają dyskusje na temat zalet i wad tabletu Google. Sprzęt jest tani, ma spore możliwości rozwoju i sprawia wrażenie dopracowanego, ale jednocześnie cały czas pojawiają się głosy, iż dyskwalifikują go np. brak modułu 3G, aparatu, czytnika kart pamięci formatu microSD, czy pełnowymiarowego portu USB – ilu użytkowników, tyle zastrzeżeń. Jedne są bardziej uzasadnione, inne mniej. Kontrargumentem w tej wyliczance jest oczywiście fakt, iż dodanie tych podzespołów oznacza wzrost ceny albo spadek jakości tabletu. Mówiąc krotko: coś za coś.
Przed chwilą wspomniałem o jakości i przy tym temacie warto się zatrzymać na dłużej. Na początku lipca świat obiegła informacja, iż gadżet Nexus 7 ma poważne problemy z wyświetlaczem. Chodziło wówczas o "efekt pozostawania obrazu", który faktycznie jest dość sporym problemem i źle świadczyłby o produkcie Google i Asusa. Ta ostatnia firma szybko skomentowała jednak całą sprawę i zapewniła, że problem dotyczy tylko niektórych modeli i można je na dobrą sprawę uznać za prototypy. Na rynek miały już trafić urządzenia w pełni dopracowane pod względem jakości obrazu. Zapewne niedługo przekonamy się z pierwszych recenzji, czy tak faktycznie jest.
Pojawiły się jednak kolejne zarzuty. Cześć użytkowników tego modelu przekonuje że ich sprzęt skrzypi, a ekran nie przylega do obudowy tak, jak powinien. Natychmiast opublikowano oczywiście porady, jak usunąć ten problem. Te jednak nie sprawdzają się w każdym przypadku, więc może lepiej oddać sprzęt do serwisu (choć, jak wiadomo, z serwisami bywa różnie…). Google i Asus nie komentują sprawy i pewnie czekają na rozwój wypadków – być może są to odosobnione przypadki i nie ma sensu się nimi zajmować. Jeśli jednak liczba niezadowolonych klientów będzie rosła, to przyda się szybka reakcja.
http://www.youtube.com/watch?v=32DD4DF7Qpo&feature=player_embedded
Wspomniany już brak modułu 3G czy wady wykonania są jednak niczym w porównaniu z problemem, jaki ostatnio przyciąga uwagę internautów. Otóż okazało się, że Nexus 7… nie chce wyjść z pudełka ;) Oglądając kompilację rozpakowań Nexusa 7 cały czas się zastanawiałem, czy Google faktycznie stworzyło druga kostkę Rubika, czy tak się akurat złożyło, że recenzenci sprzętu mają problemy z koordynacją ruchów i twórczym podejściem do tematu opakowań? Wolę się nie zabierać za recenzowanie sprzętu, bo jeszcze się okaże, że umrę z wycieńczenia nad pudełkiem ze smartfonem…
Foto: 1
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu