Google

Google Keep coraz lepsze, ale nadal daleko do konkurencji

Konrad Kozłowski
Google Keep coraz lepsze, ale nadal daleko do konkurencji
22

Dzięki niemalże ciągłemu połączeniu z Siecią i fantastycznym usługom jak Evernote czy Wunderlist, tworzenie notatek i list do zrobienia, a także późniejsze zarządzanie nimi oraz korzystanie jest łatwiejsze niż kiedykolwiek. Sięgając po dowolne urządzenie możemy w ciągu kilku sekund uzyskać dostęp do...

Dzięki niemalże ciągłemu połączeniu z Siecią i fantastycznym usługom jak Evernote czy Wunderlist, tworzenie notatek i list do zrobienia, a także późniejsze zarządzanie nimi oraz korzystanie jest łatwiejsze niż kiedykolwiek. Sięgając po dowolne urządzenie możemy w ciągu kilku sekund uzyskać dostęp do naszych danych. Google powolutku zaczyna dopracowywać swą usługę Keep, między innymi poprzez ostatnią aktualizację, która wnosi kilka ciekawych nowości oraz, krótko mówiąc, nadrabia braki, które nigdy nie powinny być obecne.

Google Keep zaczyna łączyć w sobie dwie wspomniane przeze mnie we wstępiem usługi, ponieważ wczorajsze uaktualnienie wprowadza opcje załączenia lokalizacji do notatki, a także ustawienie przypomnienia opartego na konkretnej godzinie lub właśnie lokalizacji (jest to ta sama funkcja, którą Apple oferuje w aplikacji Przypomnienia w systemie iOS). Nie oznacza to oczywiście, że Keep będzie odpowiednią aplikacją do układania planu dnia, ponieważ tę rolę pełnić będzie nadal Kalendarz Google, nie mniej uważam, że Google podjęło słuszną decyzcję wprowadzając tę funkcję do Keep. Z listy poprawek warto zwrócić także uwagę na opcję załączenia zdjęcia do notatki w trakcie jej edycji oraz delikatne zmiany w interfejsie aplikacji, gdzie pojawiło się menu wysuwane z lewej strony ekranu.

Użytkownicy Google Keep jak najbardziej docenią tę aktualizację, lecz ja podchodzę to niej nieco sceptycznie. Faktycznie w rozwijanym menu mamy opcję filtrowania wpisów, więc możliwe jest przejrzenie tylko tych będących przypomnieniami czy notatkami, jednak nadal Keep nie oferuje takiej funkcjonalności jak Evernote czy Wunderlist. Można założyć, że Google wcale nie chce konkurować z tymi usługami, ponieważ, gdy zajdzie taka potrzeba, to użytkownik w każdej chwili może wybrać inną. W takiej sytuacji nie dostrzegam więc tego znanego przekonania i determinacji Google, by zaoferować użytkownikom coś znacznie lepszego od pozostałych rozwiązań.

Oczywiście opisywane nowości dostępne są nie tylko w aplikacji dla Androida, lecz także w tej dla Chrome (OS). Jeżeli jeszcze nie doczekaliście się aktualizacji w Google Play, musicie uzbroić się w odrobinę cierpliwości, ponieważ jak zawsze uaktualnienie udostępniane jest stopniowo. Jestem ciekaw jakich usług wy używacie - dajcie znać w komentarzach czy Google Keep spełnia Wasze oczekiwania, czy jednak to Wunderlist, Evernote, Any.do itd. jest Waszą ulubioną usługą.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu