Prawie 1000 paczek kupiono w ciągu niecałych 24 godzin od startu GamesRage, serwisu promującego polskie gry niezależne, sprzedającego je za "co łaska"...
Prawie 1000 paczek kupiono w ciągu niecałych 24 godzin od startu GamesRage, serwisu promującego polskie gry niezależne, sprzedającego je za "co łaska". Z tego wyniku zadowoleni są twórcy strony. Jednak zawiedzeni są niskimi wpłatami, które nie odzwierciedlają wartości produkcji. Wypływające pieniądze przekazywane są: GR, twórcom gier oraz fundacji.
Games Rage jest w języku angielskim, z uwagi na chęć dotarcia z polskimi tytułami także do zagranicznych graczy, ale możliwości płatnicze pozostają dostosowane także do potrzeb polskiego klienta. Główną metodą płatności są e-przelewy za pośrednictwem serwisu DotPay, natomiast dla osób pragnących zapłacić kartą dostępna jest płatność za pośrednictwem PayPal.
Wszystkie gry są dostępne bez mechanizmów DRM, z kluczami na platformy Steam lub Desura do gier, które na tych platformach są już dostępne.
W pierwszej paczce, która ruszyła wraz ze startem strony, można kupić cztery gry, a piątą otrzymać po wpłacie średniej kwoty, wpływającej od wszystkich klientów:
- The Few od BlackMoon Design
- King Arthur’s Gold od TransHuman Design
- Nightmares from the Deep: The Cursed Heart od Artifex Mundi
- OddPlanet od Piotra Króla i Sewera Hrehorowicza - Indievision
- Cinders (gra dodatkowa) od MoaCube
Minimalna zapłata to 1 dolar. Aby otrzymać piątą grę, trzeba wpłacić średnią kwotę. Niektórzy wpłacali jednego centa powyżej średniej, mając nadzieję, że otrzymają piątą produkcję. jednak średnia szybko się zmienia i nieraz ktoś może nie otrzymać dodatkowej gry. - Jeśli obecna średnia wynosi te 2,5 dolarów, to można wpłacić 3, żeby mieć pewność co do otrzymania bonusowej produkcji - mówi Jakub Wójcik z GamesRage.
W niecałe 24 godziny udało się sprzedać prawie 1000 paczek. Takiego wyniku spodziewali się twórcy, którzy nie ukrywają zadowolenia z udanego startu. Pewnie więcej osób zdecydowałoby się na zakup, ale w nocy padł serwer, na którym stoi strona. W tym czasie gamesrage.org zanotowała 2000 wyświetleń, więc można wywnioskować, że chętnych nie brakowało. Wszystko już wróciło do normy i znów można decydować się na zakup paczek.
Kupujący wpłacili łącznie ponad 2000 dolarów, które zostaną podzielone między twórców gier, strony i fundację. Jednak to klienci wybierają do kogo trafią pieniądze. Jak na razie, najwięcej otrzymali producenci, a na drugim miejscu jest fundacja. Najmniej otrzymuje GamesRage, ale jak stwierdził Jakub Wójcik w wywiadzie dla antyweb.pl, ich celem nie jest zarobek, a promowanie polskich gier niezależnych.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu