Ciekawostki technologiczne

Flow Hive: w ramach crowdfundingu zebrano miliony $ na ul. Tak, ul

Maciej Sikorski
Flow Hive: w ramach crowdfundingu zebrano miliony $ na ul. Tak, ul
Reklama

Nowy zegarek Pebble łamie kolejne granice na Kickstarterze - licznik pokazuje już grubo ponad 17 mln dolarów, a do zakończenia zbiórki jeszcze sporo c...

Nowy zegarek Pebble łamie kolejne granice na Kickstarterze - licznik pokazuje już grubo ponad 17 mln dolarów, a do zakończenia zbiórki jeszcze sporo czasu. Samym wynikiem nie jestem zaskoczony, nie dziwię się, że najlepiej wspartym projektem jest coś z zakresu elektroniki - ta gama produktów cieszy się sporym zainteresowaniem społeczności biorącej udział w finansowaniu społecznościowym. Pewnie dlatego zaskoczył mnie nowy lider Indiegogo, czyli innowacyjny ul: Flow Hive.

Reklama

Jeżeli prześledzicie pierwszą dziesiątkę najlepiej wspartych projektów Kickstartera oraz Indiegogo, zauważycie, że dominują pomysły związane z naszą działką: szeroko pojęta elektronika i nowe technologie. W pierwszym serwisie prowadzi wspomniany smartwatch Pebble, w drugim pierwsze miejsce zajmował do tej pory pomysł z zakresu edukacji, ale chodziło o naukę programowania. Zebrano 5 mln dolarów. Liderem był, ale już nie jest - palmę pierwszeństwa przejął duet ojciec-syn z Australii. Panowie postanowili ulepszyć ul. Jak? Na to pytanie odpowiada film oraz ilustracje:


Nie będę zagłębiał się w sam mechanizm, bo pszczelarzem nie jestem, a i Wy pewnie średnio jesteście tym zainteresowani. Ważne jest jednak to, że stary proces, po wielu latach jest ulepszany i upraszczany. Piszę o tym, ponieważ niektórym osobom wydaje się, że jeśli innowacje i zmiany, to tylko w IT. Tymczasem jest świat poza smartfonami, komputerami i chmurą. I ten świat nadal może się zmieniać, stawać bardziej przyjaznym zarówno dla nas, jak i dla środowiska. Jeżeli Flow Hive rzeczywiście działa, upraszcza proces pozyskiwania miodu i pozwala ograniczyć ingerencję w życie pszczół, to brawa dla twórców.

Brawa dla twórców i brawa dla społeczności Indiegogo, która też pokazała, że nie trzeba tworzyć rewolucyjnego smartwatcha, by liczyć na ich wsparcie - w założeniu crowdfunding dotyczy przecież różnych sfer naszego życia i nie chodzi tylko o to, by powstał fajny gadżet ubieralny, nowy odtwarzacz muzyczny albo kask z rzeczywistością rozszerzoną dla motocyklistów. Właśnie takie akcje, jak ten ul mogą skłonić innych twórców do szukania pieniędzy w finansowaniu społecznościowym. Zachęcą osoby zainteresowane stolarką, rzemieślnictwem, modą, kulinariami czy rozrywką poza cyfrową do działania. Ul wypłynie poza branżowe serwisy i dzięki niemu o samej idei crowdfundingu może się zrobić głośniej. Bo miód wydaje się towarem bardziej uniwersalnym niż przywołany kask.


Flow Hive z pewnością nie jest towarem dla każdego - zainteresuje głównie pszczelarzy. Ale czy wyłącznie wsparcie pszczelarzy sprawiło, że na koncie jest już blisko 5,4 mln dolarów na realizację projektu? Raczej nie. Może się zatem okazać, że przybędzie osób stawiających ule na swoich posesjach, bo z nowym rozwiązaniem jest to przecież proste, łatwe i przyjemne (tyle teoria). Część eksperymentatorów z tej fali szybko się zniechęci, ale część zagłębi się w temat. Weszliby w to, gdyby nie akcja w Indiegogo, gdyby twórcy po prostu pozyskali inwestora albo sfinansowali projekt z kredytu czy oszczędności i skierowali go do osób z branży? No właśnie.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama