Transformers to seria, której początki sięgają roku 1984. To wtedy pojawiły się na rynku pierwsze zabawki, które dały początek marce, która po dziś dzień rośnie w siłę. I choć na przestrzeni lat miała ona niemały wkład w popkulturę, prawdopodobnie dla wielu najpopularniejszą reprezentacją marki są hollywoodzkie filmy.
Filmy z serii Transformers w reżyserii Michaela Baya trafiły na ekrany kin w 2007 roku. To właśnie wtedy zadebiutował pierwszy z nich — zatytułowany... po prostu Transformers. Jako że film okazał się sporym sukcesem, na kontynuacje — a nawet cały zestaw kontynuacji — nie przyszło nam długo czekać. Po dziś dzień na rynku pojawiło się sześć pięć z serii. Oto wszystkie części Transformers, które najlepiej jest oglądać... chronologicznie, tak jak się ukazywały.
Jednak pisząc o filmach z serii Transformers, nie sposób pominąć spin-offu w postaci debiutującego w 2018 roku Bumblebee. Jako że produkcja okazała się sporym sukcesem, Hasbro po premierze zdefiniowało go jako nowe uniwersum — co daje nadzieję na to, że kolejne filmy z serii będą przypominały bardziej formę właśnie Bumblebee, a nie poprzednich odsłon filmowych przygód bohaterów.
Filmy Transformers, podobnie jak cała seria, opowiadają o nieustannej walce dowodzonych przez Optimusa Prime'a Autobotach z Decepticonami rządzonymi przez Megatrona. To typowe filmy nastawione na efektowną akcję, w której obserwujemy coraz bardziej widowiskowe walki i kombinacje. Ale filmy z serii Transformers to nie tylko efektowne widowisko, ale także gwiazdorska obsada. Przez lata w filmach zagrali m.in.: Shia LaBeouf, Megan Fox, Josh Duhamel, Cade Yeager, Tessa Yeager czy Mark Wahlberg.
Mówiąc o filmach Transformers nie sposób jednak nie wspomnieć o tym, że... nie wszystkie okazały się takim sukcesem, jak ich pierwsze odsłony. Zarówno krytycy jak i publiczność fatalnie ocenili film z 2017 roku — Transformers: Ostatni rycerz.
Mimo że dla wielu seria to przede wszystkim filmy Transformers, to tak naprawdę są one wycinkiem z całego uniwersum. Owszem, mają ogromny zasięg — chociażby dzięki gwiazdorskiej obsadzie, ale dla miłośników marki zdecydowanie to nie one będą na pierwszym miejscu. Zanim trafiły one na rynek, po drodze był cały zestaw seriali animowanych, które tworzone były zarówno przez studia japońskie, jak i amerykańskie. Te pierwsze odpowiedzialne są za serie / filmy:
Drugie zaś zaserwowały nam:
Wielu z nim towarzyszyły też serie komiksowe, wydawane m.in. przez Marvel, Dreamwave, IDW, Devil's Due czy Titan Magazines.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu
