Zapraszam do gościnnego felietonu Tomka Karwatki z firmy Divante. Zapewne dziś gdzieś w Sieci kolejny startup napisze o tym, że zarabiać będzie z r...
Zapewne dziś gdzieś w Sieci kolejny startup napisze o tym, że zarabiać będzie z reklamy i kont premium. Jaki ruch trzeba generować aby żyć z reklamy? Ile kont premium posiadacie? Tymczasem dużo mniej spektakularne ale nie mniej efektywne firmy powstają na obrzeżach głównego mainstreamu startupowego. Ten wpis chcę poświęcić eCommerce i szansom jakie na tym dostrzegam.
Jeszcze niedawno startup eCommerce (nazywany raczej małym sklepem internetowym) kojarzył się z cwaniaczkowatym sprzedawcą, wyrosłym z Allegro i sprzedającym towar, którego nie ma na magazynie bo defacto nie ma nawet magazynu. To się zmienia. W Polsce pierwszą pozytywną jaskółką był startujący z „wysokiego C” Answear.com. Spora inwestycja w stworzenie doskonałych opisów, fotek, filmów, dobry design i oryginalna oferta. Sklep szybko zyskał rozpoznawalność i chyba całkiem sporą skalę działania.
Answear.com wpisuje się w szerszy trend, który wyraźnie widać w tym roku - wzmożone zainteresowanie inwestorów branżą eCommerce. W tym roku mieliśmy też działający międzynarodowo Pixers w konkursie startupów, Audioteka zyskała uznanego inwestora i rozszerza działalność na Europę a rok się jeszcze nie skończył :)
Jeszcze niedawno eCommerce uważano ją za najmniej interesującą branżę w Sieci i omijano z daleka. Dotychczas w Polsce tylko MCI konsekwentnie buduje portfolio spółek eCommerce.
Skąd ta zmiana? W ostatnich latach pojawili się nowi gracze w eCommerce i pokazali skuteczne, oryginalne pomysły na zarabianie (w nawiasach przykłady dla mniej oczywistych):
- zakupu impulsywne ( komukomu.pl)
- różnego rodzaju nowe pomysły na aukcje (za10groszy.pl)
- zakupy grupowe
- ekskluzywne doradztwo (bonobos.com)
- personalizacja oferty (uk.moo.com, stickermule.com)
- kluby zakupowe (limango.pl czy bardziej restrykcyjne jak everlane.com)
- zakupy subskrybcyjne (shoedazzle.com, birchbox.com czy jeszcze ciekawsze foodzie.com)
- zapisy na produkty, które dopiero zostaną wyprodukowane (made.com)
- dostawa tego samego dnia co zamówienie (net-a-porter.com w Londynie)
- łączenie on-line z off-line (milo.com, Google Catalogs, redlaser.com)
- nowe formy płatności (billmelater.com)
- content cyfrowy
- aukcje p2p (copious.com)
- wsparcie dla sklepów w obszarze logistyki (shipwire.com)
Ponadto eCommerce jest wdzięczny bo takie startupy bardzo często zarabiają zaraz po uruchomieniu, zapewniają przewidywalne przychody w dłuższym czasie i są bardziej odporne na zmiany koniunktury.
Modele sprzedażowe dobrze sprawdzają się już przy stosunkowo małym ruchu i dobrze skalują się. Przy konwersjach jakie widuję (od 0,3% do 2,5%) już z nastu tysięcy użytkowników miesięcznie uzyskać można kilkaset zamówień co przy koszyku wielkości 200 zł daje roczne obroty w okolicach miliona złotych. To pewien dość łatwy do osiągnięcia poziom bezpieczeństwa, który pozwoli przeżyć i szukać dróg rozwoju jeśli od razu nie osiągniemy zakładanego dużego sukcesu. W zasadzie niemożliwe do zrealizowania w modelu reklamowym.
Branża eCommerce w Polsce bardzo dynamicznie teraz się rozwija. Rozpoczyna się właśnie kolejny akt walki o zależność / niezależność sprzedawców. Wyraźny w tym roku trend to dalsze utowarowienie sprzedawców internetowych – sprowadzanie ich do roli dostawcy towaru. Najpierw Allegro wprowadziło koszyk – doskonale podnosząc użyteczność ale i obalając kolejną zaletę sklepów internetowych i zachęcając do zakupów w stylu znanym dotąd tylko z esklepów. Następnie Ceneo.pl wprowadziło także model koszyka, przechwytując transkcję i zatrzymując użytkownika u siebie. Także platformy sklepowe usiłują zachęcić swoich klientów do skorzystania z systemowych rozwiązań (logistyka, płatności).
Ten trend niestety – utrudnia budowanie wartości i realne konkurowanie czymkolwiek poza ceną. Jeśli wszyscy będziemy sprzedawać w tej samej formatce , tak samo realizować logistykę i marketing to wszystko sprowadza się do licytacji na cenę. Oczywiście ten trend uderza najmocniej w mniejszych bo duże marki będą stawiać przede wszystkim na sprzedaż pod swoim szyldem. W przyszłości ten trend może wyeliminować zupełnie pośredników z eCommerce – po jednej stronie będą producenci a po drugiej kanały dystrybucji w rozumieniu wielkich serwisów sprzedażowych jak Allegro, eBay, Amazon.
Kto zatem ma szansę na sukces:
- Firmy, które nowymi modelami sprzedaży zdobędą klientów (raczej typowo internetowi gracze).
- Firmy, które zbudują silną markę i lojalność użytkowników (raczej gracze wywodzący się z offline).
- Dostawcy oferujący powyższym podmiotom narzędzia do walki z utowarowieniem.
W każdym z tych obszarów powstać może wiele ciekawych startupów a lista inspiracji rośnie z dnia na dzień.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu